ok , ranek :d
________________________
Dziewczyna obudziła się , jej oczy od razu powędrowały na budzik.-Czyli to nie był sen -powiedziała pod nosem , powoli wstając z łóżka.Jej noga stanęła na ciepłej podłodze , niezbyt uśmiechnięta powędrowała do ubikacji.
Offline
Gabriel wyszedł z pokoju i skierował się do kuchni. Przy wysepce siedzieli już rodzice.
- Dzień dobry. - mruknął podchodząc do lodówki.
- Dzień Dobry kochanie - przywitała go mama upijając sok.
Chłopak wyjął mleko i przygotował sobie płatki. Usiadł naprzeciw rodziców i zmierzył ich wzrokiem.
- Jak długo ona tu będzie? - zapytał wprost rodziców.
- To nie ona tylko Melanii i będzie tu tak długo jak jej się podoba. - odparł zza gazety do tej pory milczący tata.
Offline
Mela wyszła z łazienki i szybko się ubrała , chciała zejść ze schodów ale usłyszała że rozmawiają o niej.Więc zeszła cicho po paru schodkach i zaczęła się wsłuchiwać w słowa.
Ostatnio edytowany przez Miguna (2013-08-15 15:06:15)
Offline
- I tyle? Mogliście mnie uprzedzić o czymś takim. - powiedział z lekkim zdenerwowaniem.
- Gabriel... - zaczęła uspokajającym tonem matka lecz chłopak jej przerwał.
- Sprawię aby każdy jej dzień był jednym z najgorszych. - warknął i wstał szybko.
- Gabriel! - krzyknął za nim ojciec ale chłopak go nie słuchał. Szybkim krokiem wyszedł z kuchni i zauważył dziewczynę.
- Miło się podsłuchiwało? - warknął na jej widok idąc na górę po schodach. Gdy był obok niej specjalnie uderzył ją barkiem nic sobie z tego nie robiąc.
Offline