Moderator
Fabuła: Ona jest dziennikarką, on prywatnym detektywem. Na przedmieściach ktoś morduje dziecko bogatej rodziny Horman. Ona szuka szuka danych do artykułu, a on prowadzi śledztwo. Wielokrotnie mijają się na miejscu zbrodni, aż w końcu ona wpada na niego rozlewając kawę na jego śnieżnobiałą koszulę i tak zaczyna się ich znajomość... A potem miłość...
Fabuła powstała w współpracy Werciak&Pati ^^
Karta:
Imię:
Nazwisko:
Wiek:
Wygląd:
Karta:
Imię: Clara
Nazwisko: Grant
Wiek: 24
Wygląd:
Dziewczyny:
* Clara Grant
* Naomi Black
Chłopaki:
* Leo Parker
* Jack Blown
Pary:
*Clara+Leo
*Naomi+Jack
Ostatnio edytowany przez werciak16 (2014-12-23 18:07:43)
"nie żałuj tego co zrobiłeś, lecz żałuj tego czego nie zrobiłeś"-moje motto
Offline
Aktywny
Karta: Jol
Imię: Jack
Nazwisko: Blown
Wiek: 25 (?)
Wygląd:
Ostatnio edytowany przez Frugotella :3 (2014-12-23 18:03:27)
Offline
Moderator
Karta:
Imię: Leo
Nazwisko: Parker
Wiek: 25
Wygląd:
Offline
Gadatliwy
Karta: Mandaryna899
Imię: Naomi
Nazwisko: Black
Wiek: 23
Wygląd: Pod Spodem
Offline
Moderator
Leo+Clara
Jack+Naomi
Zaczynamy od tego jak pierwszy raz na siebie wpadają.
Clara ubrana w to:
zostawiła swój samochód na podjeździe i ruszyła w stronę domu, gdzie został zamordowany ten malec. Szybko przeszła przez hol, a potem w zaskakującym tempie znalazła się na piętrze gdzie wpadła na detektywa, rozlewając kawę, którą przyniosła ze sobą
-Przepraszam- mruknęła nie patrząc na chłopaka
"nie żałuj tego co zrobiłeś, lecz żałuj tego czego nie zrobiłeś"-moje motto
Offline
Moderator
Leo spojrzał na białą bluzkę. Potem na kobietę, która mruknęła przeprosiny, a potem znowu na bluzkę. I tak jej nie lubił.
Wetknął ręce w kieszenie brązowego płaszczu i uśmiechnął się.
-Nic się nie dzieje-odparł wesoło.
Offline
Gadatliwy
Naomi spieszyła się, chciała być jak najszybciej tam, gdzie zamordowano dzieciaka. "Współczuję rodzinie, na pewno musi być to dla nich ciężkie" - pomyślała i szła dalej. Była całkiem rozkojarzona, mimo, iż artykuły były ważne, dla niej bardziej liczył się nieznajomy maluch. Szła przez korytarz nie zwracając uwagi na innych ludzi. I w tym momencie przez przypadek jej kawa znalazła się na białej koszuli około 24-letniego mężczyzny. Chciało jej się śmiać, ale z drugiej strony wiedziała, że facet będzie nieźle wkurzony.
-Przepraszam. - Powiedziała, ledwo powstrzymując się od śmiechu.
Offline
Moderator
-Ale na pewno?- zapytała delikatnie spoglądając na chłopaka i na jego przyjazny wyraz twarzy- całkiem nieźle wyglądasz w niej, a ja ją zniszczyłam- uśmiechnęła się i poprawiła swoją marynarkę
"nie żałuj tego co zrobiłeś, lecz żałuj tego czego nie zrobiłeś"-moje motto
Offline
Moderator
-Na pewno, spokojnie-odpowiedział-I tak nie lubiłem tej bluzki. To nie koniec świata. Za to twoja kawa zmarnowała się. Jak chcesz, chętnie ci kupię drugą.
Offline
Aktywny
Jack szedł aby dowiedzieć się jakichś informacji o zamordowaniu dziecka aż nagle poczuł gorącą kawę na koszuli. Nie był zły na dziewczynę bo w końcu wiedział, że nie zrobiłaby tego specjalnie.
-Nic się nie stało.-Powiedział spokojnie. Jednak zaskoczyło chłopaka zachowanie dziewczyny która wyglądała jakby miała zaraz wybuchnąć śmiechem.
Offline
Moderator
-Nie spokojnie i tak jestem już roztrzęsiona faktem, że ktoś zamordował niczemu niewinne dziecko i to do tego tak brutalnie- powiedziała, uśmiech zszedł jej z twarzy "Clara to tylko praca, przestań się zamartwiać!"-pomyślała i spojrzała na chłopaka
"nie żałuj tego co zrobiłeś, lecz żałuj tego czego nie zrobiłeś"-moje motto
Offline
Moderator
-Jesteś tutaj jako policjantka? Detektyw? Dziennikarka?-spytał z czystej ciekawości. Także spojrzał na dziewczynę-Jestem Leo. Może pójdziemy na miejsce zbrodni? Przełożeni mnie zabiją, że gadałem z jakąś panienką, a nie pracowałem.
Offline
Gadatliwy
Dziewczyna dopiero teraz spojrzała na mężczyznę. Widać było, że jest on elegancki. Miał na sobie garnitur, do tego dobrze dopasowane czarne spodnie i nieszczęsna biała koszula.
-Ale na pewno? Zniszczyłam Twoją koszulę. - Powiedziała i zaczęła szukać czegoś w torebce. Wyciągnęła z niej portfel i podała nieznajomemu 100 złotych. -Proszę, mam nadzieję, że nie masz mi tego za złe. - Mruknęła, nadal próbując ukryć śmiech.
Offline
Aktywny
-Nie zniszczyłaś jej spokojnie, a nawet jeśli to wiesz w domu mam jeszcze z 10 takich koszul także nie przejmuj się i schowaj te pieniądze. - Powiedział do dziewczyny
Offline
Moderator
-Apf, nie widać? Dziennikarka, Clara Grant-powiedziała- Boję się to co można tam zastać, ale artykuł sam się nie napisze, więc trzeba wziąć się do pracy- powiedziała i ruszyła w stronę pokoju chłopczyka
"nie żałuj tego co zrobiłeś, lecz żałuj tego czego nie zrobiłeś"-moje motto
Offline