- We Love RPG http://www.weloverpg.pun.pl/index.php - RPG Normalne http://www.weloverpg.pun.pl/viewforum.php?id=19 - RPG: http://www.weloverpg.pun.pl/viewtopic.php?id=1126 |
werciak16 - 2014-12-23 17:55:41 |
Fabuła: Ona jest dziennikarką, on prywatnym detektywem. Na przedmieściach ktoś morduje dziecko bogatej rodziny Horman. Ona szuka szuka danych do artykułu, a on prowadzi śledztwo. Wielokrotnie mijają się na miejscu zbrodni, aż w końcu ona wpada na niego rozlewając kawę na jego śnieżnobiałą koszulę i tak zaczyna się ich znajomość... A potem miłość... |
Frugotella :3 - 2014-12-23 17:59:32 |
Karta: Jol |
patrycja12 - 2014-12-23 18:01:12 |
Karta: |
mandaryna899 - 2014-12-23 18:03:49 |
Karta: Mandaryna899 |
werciak16 - 2014-12-23 18:15:24 |
Leo+Clara |
patrycja12 - 2014-12-23 18:18:40 |
Leo spojrzał na białą bluzkę. Potem na kobietę, która mruknęła przeprosiny, a potem znowu na bluzkę. I tak jej nie lubił. |
mandaryna899 - 2014-12-23 18:22:34 |
Naomi spieszyła się, chciała być jak najszybciej tam, gdzie zamordowano dzieciaka. "Współczuję rodzinie, na pewno musi być to dla nich ciężkie" - pomyślała i szła dalej. Była całkiem rozkojarzona, mimo, iż artykuły były ważne, dla niej bardziej liczył się nieznajomy maluch. Szła przez korytarz nie zwracając uwagi na innych ludzi. I w tym momencie przez przypadek jej kawa znalazła się na białej koszuli około 24-letniego mężczyzny. Chciało jej się śmiać, ale z drugiej strony wiedziała, że facet będzie nieźle wkurzony. |
werciak16 - 2014-12-23 18:23:52 |
-Ale na pewno?- zapytała delikatnie spoglądając na chłopaka i na jego przyjazny wyraz twarzy- całkiem nieźle wyglądasz w niej, a ja ją zniszczyłam- uśmiechnęła się i poprawiła swoją marynarkę |
patrycja12 - 2014-12-23 18:26:07 |
-Na pewno, spokojnie-odpowiedział-I tak nie lubiłem tej bluzki. To nie koniec świata. Za to twoja kawa zmarnowała się. Jak chcesz, chętnie ci kupię drugą. |
Frugotella :3 - 2014-12-23 18:28:46 |
Jack szedł aby dowiedzieć się jakichś informacji o zamordowaniu dziecka aż nagle poczuł gorącą kawę na koszuli. Nie był zły na dziewczynę bo w końcu wiedział, że nie zrobiłaby tego specjalnie. |
werciak16 - 2014-12-23 18:31:06 |
-Nie spokojnie i tak jestem już roztrzęsiona faktem, że ktoś zamordował niczemu niewinne dziecko i to do tego tak brutalnie- powiedziała, uśmiech zszedł jej z twarzy "Clara to tylko praca, przestań się zamartwiać!"-pomyślała i spojrzała na chłopaka |
patrycja12 - 2014-12-23 18:34:27 |
-Jesteś tutaj jako policjantka? Detektyw? Dziennikarka?-spytał z czystej ciekawości. Także spojrzał na dziewczynę-Jestem Leo. Może pójdziemy na miejsce zbrodni? Przełożeni mnie zabiją, że gadałem z jakąś panienką, a nie pracowałem. |
mandaryna899 - 2014-12-23 18:37:02 |
Dziewczyna dopiero teraz spojrzała na mężczyznę. Widać było, że jest on elegancki. Miał na sobie garnitur, do tego dobrze dopasowane czarne spodnie i nieszczęsna biała koszula. |
Frugotella :3 - 2014-12-23 18:38:50 |
-Nie zniszczyłaś jej spokojnie, a nawet jeśli to wiesz w domu mam jeszcze z 10 takich koszul także nie przejmuj się i schowaj te pieniądze. - Powiedział do dziewczyny |
werciak16 - 2014-12-23 18:42:33 |
-Apf, nie widać? Dziennikarka, Clara Grant-powiedziała- Boję się to co można tam zastać, ale artykuł sam się nie napisze, więc trzeba wziąć się do pracy- powiedziała i ruszyła w stronę pokoju chłopczyka |
patrycja12 - 2014-12-23 18:43:27 |
-Ładne imię-odparł i ruszył za dziewczyną do pokoju zamordowanego. Dziennikarka...Ciekawe. Coraz bardziej lubił tą robotę. |
mandaryna899 - 2014-12-23 18:47:02 |
-Czyli wszystko w porządku? - Zapytała jeszcze raz. -Lepiej już pójdę. Muszę zebrać wiele artykułów na temat tego chłopaka. A z tego co widzę Ty również zajmujesz się tą sprawą, prawda? - Powiedziała, poprawiając swoją czarną marynarkę. |
werciak16 - 2014-12-23 18:50:45 |
Clara weszła do pokoju i rozejrzała się po nim, było w nim dużo krwi, bardzo dużo, a pierwotnie prawdopodobnie niebieska pościel była czerwona. Clara obróciła się i wyszła z pokoju a potem z domu, usiadła na schodku przed domem i wciągnęła gwałtownie powietrze. |
patrycja12 - 2014-12-23 18:53:33 |
Leo widząc reakcję dziennikarki, pobiegł za nią potykając się o własne nogi, aż w końcu zobaczył Clarę siedzącą na schodku i biorącą gwałtowne wdechy. Stał tak chwilę i otrząsnął się, przypominając sobie, że dziewczyna nie jest ani policjantką ani detektywem i musi być nieprzyzwyczajona do takich widoków. |
Frugotella :3 - 2014-12-23 18:55:58 |
-Tak, tak wszystko w porządku. Owszem prowadzę śledztwo.-Odpowiedział |
werciak16 - 2014-12-23 18:58:20 |
-Nie. Wszystko okey, po prostu... nie jestem przyzwyczajona do takich widoków... Zazwyczaj nie miałam pisać artykułów na temat zabójstw... Zazwyczaj były to wystawy, nowe trendy... Ale jest okej- powiedziała podnosząc się i wracając do domu |
mandaryna899 - 2014-12-23 19:02:14 |
-Detektyw? - Powiedziała, z lekkim uśmiechem, nadal spoglądając na chłopaka. W tym momencie ktoś zaczepił ją z tyłu. Odwróciła się i zobaczyła znajomego jej mężczyznę. |
Frugotella :3 - 2014-12-23 19:04:03 |
-Dokładnie..Dobrze nie ma sprawy proszę wracać do pracy ja też już lecę.-odpowiedział stanowczo. |
mandaryna899 - 2014-12-23 19:07:06 |
Dziewczyna na widok krwi prawie zasłabła. Nienawidziła krwi. Złapała się za głowę i oparła o ścianę. Przełknęła ślinę i jak zwykle poprawiła swoją marynarkę. "Ogarnij się Naomi" - pomyślała. Podeszła nieco bliżej, miała nadzieję, że nie zemdleje, nie chciała, żeby i ją zbierali z podłogi. |
patrycja12 - 2014-12-23 19:07:24 |
-To dobrze-mruknął w eter i poszedł na miejsce zbrodni. Włożył białe rękawiczki, których nienawidził. Znając policję, już dawno pewnie zdołali zatrzeć ślady tym swoim nachalnym wtrącaniem się-tak uważal Leo. |
Frugotella :3 - 2014-12-23 19:12:10 |
Jack wszedł do tej samej sali. Zauważył dziewczynę była jakaś blada, słaba. Podszedł do niej: |
werciak16 - 2014-12-23 19:15:54 |
Clara błąkała się po domu, kiedy nagle wpadła na mężczyznę |
mandaryna899 - 2014-12-23 19:16:00 |
-Nie, w-wszystko w porządku. Po prostu nie lubię krwi. Nigdy nie miałam do czynienia z takim czymś. - Powiedziała. -Lepiej pójdę się przewietrzyć. - Dodała i wyszła z pomieszczenia. Nadal czuła metaliczny zapach krwi. Skierowała się w stronę ogromnych drzwi, które prowadziły na dwór. Usiadła na schodach, aby trochę ochłonąć. Było już wiele lepiej. |
patrycja12 - 2014-12-23 19:19:44 |
Leo rozejrzał się za Clarą, ale po chwili mimowolnie wzruszył ramionami i zajął się śladami. |
Frugotella :3 - 2014-12-23 19:20:32 |
Chłopak podszedł do leżącego ciała.. patrzał chwilę a następnie zaczął coś robić przy tym |
werciak16 - 2014-12-23 19:24:28 |
-Dziękuję panu- wychodząc z pomieszczenia rozejrzała się po domu i ruszyła ponownie do pokoju chłopca, wciągnęła powietrze i weszła do pomieszczenia |
mandaryna899 - 2014-12-23 19:24:36 |
Naomi wróciła na miejsce zbrodni, gdzie był również detektyw. Zamknęła oczy i zacisnęła dłonie, głęboko oddychając. Mimo, iż nadal czuła się źle nie chciała tego po sobie pokazać. -Wchodzisz w układy? - Powiedziała cicho. -Ty pracujesz, ja pracuję, oboje pracujemy, możemy się dogadać. Dzięki Tobie mam szansę zebrać więcej artykułów. I nie pytaj co będziesz z tego miał, to zwykła praca. - Mruknęła, spoglądając na tłum ludzi, którzy ciągle chodzili w tę i z powrotem. |
patrycja12 - 2014-12-23 19:26:35 |
-Hyy...-przyznać się czy nie przyznać? Może zmienić temat?-No, nie wiele znalazłem. Jedynie ustaliłem to, że morderca prawdopodobnie znajdywał się w tym pokoju od początku, bo brak śladów włamania. I ustaliłem, że zabito chłopaczka nożem. I tyle. |
werciak16 - 2014-12-23 19:30:00 |
-Hmm... nie powiem Ci... zobaczysz w następnym wydaniu... Chyba, że pójdziemy na układ, bo przyznam się, że trochę nakłamałam ojcu chłopca-powiedziała patrząc na niego- Ty masz wgląd do tego co ja znalazłam, a ja do tego co Ty wydedukowałeś- powiedziała rozglądając się po pokoju |
patrycja12 - 2014-12-23 19:32:04 |
-No dobrze..-powiedział-I tak ci powiedziałem moje dedukcje. Teraz ty. |
werciak16 - 2014-12-23 19:37:29 |
-Ojciec twierdzi, że nikt kto miał bezpośredni kontakt z dzieckiem nie mógł tego zrobić chyba, że lokaj, któremu dziecko zawsze zawadzało w tym domu i zawsze dochodziło między nimi do zgrzytów- powiedziała na jednym wdechu- Prócz tego ostatnio konkurencja jego firmy zaczęła mocno interesować się tym co robi, przynajmniej tak podejrzewa. Wczoraj dziecko było cały czas w domu razem z nianią, bo jego matki nie ma w domu, a pan Horman'a był na jakimś bankiecie. Niania wyszła koło godziny 22, kiedy dziecko już spało i wtedy w domu był tylko lokaj i kucharka. Na razie tyle... |
Frugotella :3 - 2014-12-23 19:40:45 |
Jack był zdziwiony propozycją dziewczyny ale szybko powiedział: |
patrycja12 - 2014-12-23 19:42:15 |
-Czyli albo kucharka albo lokaj-odparł szybko-Pewnie lokaj, jak on i bach...znaczy się, dziecko się nie lubili. Wezmę gościa na przesłuchanie. Dziękuję. |
mandaryna899 - 2014-12-23 19:43:17 |
Naomi poszła za chłopakiem po czym stanęła pod ścianą. |
werciak16 - 2014-12-23 19:49:24 |
-Proszę- powiedziała w pustą przestrzeń pokoju, a potem zeszła do kuchni gdzie zastała kucharkę- Przepraszam możemy porozmawiać?- zapytała, a kucharka delikatnie podskoczyła i obróciła się w jej stronę. Kiedy kobieta stała przodem do Clary, dziewczyna zobaczyła, że kobieta ma podkrążone oczy od płaczu |
patrycja12 - 2014-12-23 19:58:13 |
Gdy skończył przesluchanie i wyszedł, miał naprawdę mało dowodów. Lokaj twierdził, że lubił dzieciaka, ale dzieciak nie lubił go. Mieli ze sobą trochę na pieńku, ale na pewno nie aż tak. Tak twierdzi lokaj. |
werciak16 - 2014-12-23 20:04:04 |
-Dziękuję pani- powiedziała wychodząc z kuchni- Grr... nie da się z nią dogadać- burknęła idąc do pokoju chłopczyka, zastała tam detektywa.- Dowiedziałeś się czegoś?- zapytała |
patrycja12 - 2014-12-23 20:05:59 |
-Lokaj twierdzi, że on nic nie miał do dzieciaka, ale dzieciak do niego miał-odparł, przeczesując włosy. Wkurzył się. Mógł wziąść to wolne-A ty czegoś się dowiedziałaś? |
werciak16 - 2014-12-23 20:12:03 |
-Podejrzewałabym bardziej kucharkę niż lokaja, jak weszłam to była tak roztrzęsiona, że nawet nie była w stanie ze mną rozmawiać i to raczej nie było spowodowane tym, że chłopczyk nie żyje.- powiedziała patrząc na niego- poza tym miała rękę w bandażu i tłumaczyła ją tym, że się skaleczyła... |
patrycja12 - 2014-12-23 20:13:56 |
-Kto wie.-zamyślił się-Ale co może znaczyć ta ręka w bandażu? Ja tam obstawiam lokaja. |
Frugotella :3 - 2014-12-24 09:56:42 |
-Musiałbym pomyśleć..ale raczej zgadzam się. Przyniosłoby to korzyść tobie jak i mi. Zgadzam się.- Powiedział uśmiechnięty do dziewczyny |
mandaryna899 - 2014-12-24 21:52:38 |
"Świetnie!" - Pomyślała, a na jej twarzy pojawił się uśmiech. Stanęła na palcach, ponieważ była dużo niższa i pocałowała lekko mężczyznę w policzek. Dopiero teraz zorientowała się, że nadal nie zna jego imienia. |
werciak16 - 2014-12-28 20:32:49 |
-Obstawiam, że to kucharka.. wiesz może zamiast w dziecko trafiła sobie w rękę, przecież zawsze mogło być ciemno... trzeba byłoby zbadać krew na pościeli, czy aby na pewno jest tylko chłopczyka.- mruknęła pokazując łóżeczko |
patrycja12 - 2014-12-28 20:36:07 |
-Być może. Ale i tak chłopak umarł, no. Pomyśl. Może to był lokaj, a może kucharka-spojrzał za siebie, na łóżko chłopaka. Podszedł do niego i spojrzał pod łóżko, a tam błyszczał nóż. |
werciak16 - 2014-12-28 21:30:54 |
-O ile ten ktoś nie był tak genialny, żeby mieć rękawiczki... Lokaj zawsze chodzi w rękawiczkach...- pwiedziała podchodząc do okna. |
patrycja12 - 2014-12-28 21:42:47 |
-Przekonamy się w laboratorium-odparł wesoło i popatrzył na dziewczynę-To co, jakaś kawka? |
werciak16 - 2014-12-28 22:21:02 |
-Nie powinenieś odwieść tego do laboratorium?- zapytała pokazując na przeźroczysty woreczek- A na kawę możemy się umówić później, bo ja musze jeszcze podskoczyć do biura |
patrycja12 - 2014-12-28 22:38:42 |
-Okej, niech ci będzie.-powiedział smętnie, ale uśmiech nie spełz mu z głowy-No to do zobaczenia kiedyśtam, gdzieśtam. Miło się z tobą współpracowało. |
werciak16 - 2014-12-28 22:44:54 |
-Leo poczekaj! Daj mi swój numer- powiedziała i złapała go kiedy był na schodach |
patrycja12 - 2014-12-29 13:52:08 |
-Hyh-uśmiechnął się szeroko. Wyciągnął małą kartkę i długopis, po czym napisał ciąg liczb i wcisnął karteczkę do rąk dziewczyny-Wiedziałem, że będziesz chciała. |
werciak16 - 2014-12-29 14:04:12 |
-To raczej oczywiste, że będę chciała skoro mamy razem pracować- uśmiechnęła się szeroko i wręczyła mu swoją wizytówkę- Do do później- zaśmiała się i minęła go na schodach, a potem wyszła z budynku |
patrycja12 - 2014-12-29 14:06:46 |
-Do zobaczenia-odpowiedział szczęśliwy i sam zaczął iść w stronę swojego auta. |
werciak16 - 2014-12-29 14:12:36 |
Clara wsiadła do swojego samochodu i pojechała pod redakcję i weszła do niej odebrała od sekretarki korespondencje i poszła do swojego gabinetu. |
patrycja12 - 2014-12-29 14:25:03 |
Chłopak wsiadł do swojego samochodu, jednak nie odpalił. Chwilę tak siedział, jakby w transie i myślał, ale po chwili się otrząsnął i ruszył. |
werciak16 - 2014-12-29 14:54:06 |
Dziewczyna usiadła przy biurku na obrotowym krześle i wyciągnęła laptopa z biurka, obróciła się i popatrzyła na panoramę miasta. |
patrycja12 - 2014-12-29 15:07:39 |
Gdy w końcu zaparkował i wyszedł z auta, a potem oddał nóż do laboratorium, poszedł do swojego biura, zamknął drzwi i wyciągnął papierosy. Zapalił jednego i usiadł na fotelu. To był piękny dzień. |
werciak16 - 2014-12-29 15:16:22 |
Przejrzała korespondencje, gdzie były różne propozycje artykułów oraz wywiadów z mało znanymi osobami. |
patrycja12 - 2014-12-29 15:23:16 |
Spojrzał na panoramę za oknem. Nie lubił tego miasta. Wkurzali go ludzie, wszystko go wkurzało. Został detektywem tylko dlatego, że innego pomysłu na życie nie miał. |
werciak16 - 2014-12-29 15:44:52 |
Clara poprawiła koszulę, a potem rozejrzała się po gabinecie i wpisała w wyszukiwarkę nazwisko rodziny o której pisała artykuł szukając jakiejś inspiracji. Popatrzyła na telefon, a z torebki wyjęła kartkę z numerem detektywa. |
patrycja12 - 2014-12-29 16:09:14 |
Leonowi znudziła się ta nuda. Wyciągnął wizytówkę, którą dostał od Clary i wystukał numer na komórce, po chwili przyłożył ją do ucha i usłyszał parę piknięć. |
werciak16 - 2014-12-29 16:16:09 |
Popatrzyła na telefon i podniosła go do ucha |
patrycja12 - 2014-12-29 16:25:30 |
-Leo Parker-uśmiechnął się do samego siebie-Wiesz, ten koleś od śledztwa. |
werciak16 - 2014-12-29 16:31:05 |
-O to Ty... Nie myślałam, że tak szybko się za mną stęsknisz- uśmiechnęła się do siebie i podeszła do biurka |
patrycja12 - 2014-12-29 16:38:37 |
-No tak...-powiedział, ale głośniej niż chciał-To co? Kawka? To nie będzie randka-powiedział poważnie. |
werciak16 - 2014-12-29 16:45:00 |
-Jasne to gdzie? I o której?- zapytała i zamknęła wyszukiwarkę |
patrycja12 - 2014-12-29 17:04:20 |
-Za chwile, w tej małej, chyba francuskiej kawiarni na przedmieściach, na pewno trafisz, to jest taki ciemny, mały, długi budynek z tym, no, szydlem w kolorze Ekspresso i w ogóle, nie pamiętam nazwy.-powiedział i jego uśmiech powiększył się-To jak? |
werciak16 - 2014-12-29 17:11:36 |
-Wiem gdzie to...- zaśmiała się i złapała za torebkę sprawdzając czy wszystko wszystko wzięła. |
patrycja12 - 2014-12-29 17:14:45 |
-To dobrze. Podaj mi nazwę, bo ja sam tam nie dojadę bez nazwy-uśmiechnął się głupio. Wsadził kluczyki do kieszeni. |
werciak16 - 2014-12-29 17:39:38 |
-Och, Leo, Leo- zaśmiała się i wyszła z gabinetu- Ja lecę na spotkanie służbowe- powiedziała do sekretarki wychodząc z budynku- To jest kawiarnia "Café au lait"- uśmiechnęła się wsiadając do samochodu |
patrycja12 - 2014-12-29 17:46:57 |
-"Cafe au lati" ? -powtórzył, oczywiście przekręcając ostatnie słowo-Okej. Powinno mi się udać znaleźć tą kawiarnię. Spotkamy się na miejscu-powiedział i wyszedł z gabinetu. Wrócił się z powrotem aby wziąść kurtkę i tym razem wyszedł na korytarz. Zawołał do znajomego, że idzie na spotkanie, kolega odmruknął coś o tym, że na pewno na randkę, a Leo po prostu wzruszył ramionami i wyszedł. |
werciak16 - 2014-12-29 20:30:33 |
Dziewczyna usłyszała błąd chłopaka i chwilę po tym jak się rozłączyli, napisała mu: "Café au lait"- uśmiechnęła się do telefonu i pojechała do kawiarni. |
patrycja12 - 2014-12-29 20:41:05 |
Stanie w korkach było najgorszym złem wszechczasów. Nie lubił tego straconego czasu. I był głodny. Spragniony. Chciał szybko dotrzeć do Clary. |
werciak16 - 2014-12-29 20:56:10 |
Clara zaparkowała pod kawiarnią, a potem weszła do środka, zajęła stolik w rogu i wyjęła laptopa z torby, taka praca, musisz być zawsze w sieci... Po chwili zamówiła kawę i sernik. |
patrycja12 - 2014-12-29 21:13:52 |
Leo pośpiesznie wyszedł z samochodu i wbiegł do kafejki. Rozejrzał się za znajomą i po chwili ją znalazł. Uśmiechnął się i usiadł naprzeciwko niej. |
werciak16 - 2014-12-29 21:17:32 |
-Hej- uśmiechnęła się spoglądając na niego w między czasie pisząc artykuł, ale coś jej nie szło- Masz już wyniki z laboratorium?- zapytała zamykając laptopa. |
patrycja12 - 2014-12-29 21:19:19 |
-Jeszcze nie-powiedział lekko poirytwany, ale jedynie przez laboratorium-Mają ponoć ważniejsze sprawy niż jakieś noże. A jak tam artykuł?-uśmiechnął się. |
werciak16 - 2014-12-29 21:21:39 |
-Nie idzie mi pisanie... dalej jestem zszokowana widokiem jego pokoju- mruknęła-Ale znalazłam... Ciekawy wywiad z jego ojcem sprzed trzech miesięcy- powiedziała w otworzyła laptopa, gdzie szybko znalazła odpowiednią stronę- Czytaj.- powiedział obracając laptopa przodem do niego |
patrycja12 - 2014-12-29 21:25:37 |
Przebieg wzrokiem tekst, a potem wziął się za czytanie. No, to było warte skupienia. |
werciak16 - 2014-12-29 21:32:58 |
-To było naprawdę proste.. wystarczyło przeszukać google- powiedziała i obróciła laptopa w swoją stronę- Więc ojciec też jest podejrzany- mruknęła do siebie |
patrycja12 - 2014-12-29 21:34:23 |
-Na to wygląda-odparł zastanawiając się nad tym-Naprawdę powinni ci zatrudnić. Serio. No, może nie do spraw z krwią i ten no, takich bardziej prasujacych do Ciebie. Na pewno chciałby zabić nie swojego dzieciaka. Ale ja bym wolał zabić żonę, niż dzieciaka. Dzieciak nie zawinił. |
werciak16 - 2014-12-29 21:49:08 |
-Nie, no nie, dobrze mi tam gdzie jestem- uśmiechnęła się- Dzieciak nie zawinił. ALE. Go miał pod ręką, żadnych świadków...- powiedziała rozglądając się |
patrycja12 - 2014-12-29 21:51:08 |
-A jednak sprawa się rozeszła.-odparł-Ej! To miała być kawka. Nie rozmyślania o zbrodni i nie randka. Kawka. |
werciak16 - 2014-12-29 21:57:45 |
-Mógł upozorować porwanie- mruknęła- Ja już mam zamówioną i właśnie idzie- zaśmiała się kiedy kelnerka przyniosła jej kawę i sernik |
patrycja12 - 2014-12-29 22:00:43 |
-JA też poproszę, ale samą kawkę-powiedział do kelnerki i ta poszła-Być może, mógł. Kto wie. |
werciak16 - 2014-12-30 21:47:30 |
-Matki nie było... pan Horman mówił coś, że wyjechała z przyjaciółkami... A są po rozwodzie, także... może pani Horman jest ze swoim obecnym partnerem i chce zapomnieć o dziecku.. a panu dziecko przeszkadzało, bo nie mógł spokojnie pracować... A może dlatego się go pozbył?- zapytała upijając kawę |
patrycja12 - 2014-12-30 22:02:41 |
-Być może. Trafne spostrzeżenia-powiedział, przyglądając się jej twarzy. Była ładna. |
werciak16 - 2015-01-01 21:48:52 |
-Wydaje mi się, że podpowiadam Ci więcej niż Ty mnie uśmiechnęła się wkładając do ust kawałek sernika |
patrycja12 - 2015-01-04 19:50:18 |
-Ale bez Ciebie nic bym nie zdziałał- także się uśmiechnął, popijając kawę. |
werciak16 - 2015-01-04 19:52:20 |
-Mój artykuł jakoś nie bardzo chce ruszyć z miejsca, a Twoje dochodzenia staje coraz bardziej zawiłe- mruknęła kładąc łyżeczkę na talerzyku i upijając łyk kawy. |
patrycja12 - 2015-01-04 20:02:39 |
-To napisz o tym, jak idzie dochodzenie. Jakiś skandal tej rodziny, opisz miejsce wypadku, wszystko co związane ze sprawą. Wspomnij o mnie.-uśmiechnął sie-Może za rzekazanie strasznie dużo szczegółów wywalą mnie z roboty. O czym marzę.-dodał już o wiele ciszej. |
werciak16 - 2015-01-04 20:08:47 |
-Wolałabym być na twoim miejscu niż siedzieć przy biurku pisać jakieś artykuły o jakieś dziwnej osobach, które nic w życiu nie zrobią... I do tej pory nie zrobiły- mruknęła odstawiając filiżankę- Tylko, że jakbym napisała tą aferę z tym kłamstwem ojca z prawdopodobieństwem tego, że to on zabił dzieciaka... Mnie by zwolnili i zamknęli w więzieniu, bo oczerniam ojca...- mruknęła patrząc na chłopaka |
patrycja12 - 2015-01-04 21:06:31 |
-Ale miałabyś tam dom i wyżywienie za darmo. Więzienie jest darmowe. Nie jak na przykład dom spokojnej starości.-odpowiedział. |
werciak16 - 2015-01-04 21:09:26 |
-Wyobrażasz sobie mnie? Taką małą spokojną osóbkę w więzieniu? Nie? No właśnie... Więc nie chcę tam trafić... Artykuły mają być rzetelne, a nie wyssane z palca- powiedziała upijając łyk kawy |
patrycja12 - 2015-01-04 21:45:07 |
-No ale o przebiegu tego wszystkiego i skandalach możesz napisać chyba, prawda? Ja Ci pomóc próbuje!-powiedział wesoło także upijajac łyk kawy. |
werciak16 - 2015-01-04 21:55:26 |
-O przebiegu tak, ale o skandalach już nie- powiedziała jedząc sernik |
patrycja12 - 2015-01-04 21:57:38 |
-No ale coś już jest-odparł, znowu pijąc kawę. |
werciak16 - 2015-01-04 22:01:29 |
-Ale jak napiszę o przebiegu to Tobie grozi więzienie, więc nie wiem co gorsze- zaśmiała się |
patrycja12 - 2015-01-04 22:07:48 |
-Pf a co się mną przejmujesz-uśmiechnął się-Ale rób jak chcesz.-wzruszył ramionami. |
werciak16 - 2015-01-04 22:10:12 |
-Myślę, że jeszcze przydasz mi się w przyszłości- zaśmiała się |
patrycja12 - 2015-01-04 22:12:32 |
-Chyba masz rację.-także się zaśmiał. |
werciak16 - 2015-01-04 22:32:23 |
-Teoretycznie kobiety mają zawsze racje- uśmiechnęła się o dopiła kawę |
patrycja12 - 2015-01-10 20:47:08 |
-W niektórych kwestiach.-równiez popił kawę. |
werciak16 - 2015-01-20 19:49:26 |
-Teoretycznie we wszystkich... Praktycznie w żadnej- powiedziała bawiąc się filiżanką |
patrycja12 - 2015-01-20 19:50:50 |
-Dobra. Czyli uważasz, że to był lokaj?-spytał, również popijając kawę. |
werciak16 - 2015-01-20 19:57:43 |
-Uważam, ze był to ojciec albo kucharka... To Ty obstawiałeś lokaja- przypomniała |
patrycja12 - 2015-01-20 20:04:05 |
-Pf, racja.-mruknął, drapiąc się po głowie.-Czyli pewnie będzie trzeba poszukać czegoś więcej. |
werciak16 - 2015-01-20 20:06:03 |
-Jak coś znajdę to dam Ci znać- powiedziała wyciągając z torebki kartkę i długopis- Tu masz mój prywatny numer, na niego możesz dzwonić o każdej porze- powiedziała podając mu kartkę |
patrycja12 - 2015-01-20 20:08:47 |
-Dzięki-uśmiechnął się, patrząc, jak dziewczyna zapisuje numer. |
werciak16 - 2015-01-20 20:12:01 |
-Także no... Ja muszę lecieć, bo wiesz... szef i tak dalej- powiedziała chowając laptopa- powodzenia w śledztwie- powiedziała podnosząc się |
patrycja12 - 2015-01-20 20:29:16 |
-Okej, to leć. Bo dostaniesz wywalona, czy coś...-uśmiechnął się jeszcze szerzej. Także wstał. |
werciak16 - 2015-01-20 20:45:57 |
-To do zobaczenia kiedyś tam- uśmiechnęła się i wyszła. Wsiadła do samochodu i pojechała do biura. |
patrycja12 - 2015-01-23 19:48:35 |
-To pa..-mruknął cicho. Siedział jeszcze przez minutę, dopił kawę i sam ruszył do samochodu. |
werciak16 - 2015-01-23 20:00:30 |
Clara weszła do swojego biura i rozejrzała się. Chwilę po tym jak usiadła do biura, do jej biura wszedł jej szef |
patrycja12 - 2015-01-23 20:04:38 |
Wrócił do pracy, do swojego gabinetu, dał nogi na biurko i zapalił. I jak miał rozwiązać tą sprawę? No, ale gdyby nie Clara, niewiele by ruszyło. Tak naprawdę, wiele jej zawdzięczał. |
werciak16 - 2015-01-23 21:02:02 |
Clara szybko skończyła artykuł, przynajmniej to co wiedziała na ten moment. Spotkanie z Leo, wiele jej w tym pomogła. |