werciak16 - 2014-12-23 17:55:41

Fabuła: Ona jest dziennikarką, on prywatnym detektywem. Na przedmieściach ktoś morduje dziecko bogatej rodziny Horman. Ona szuka szuka danych do artykułu, a on prowadzi śledztwo. Wielokrotnie mijają się na miejscu zbrodni, aż w końcu ona wpada na niego rozlewając kawę na jego śnieżnobiałą koszulę i tak zaczyna się ich znajomość... A potem miłość...

Fabuła powstała w współpracy Werciak&Pati ^^

Karta:
Imię:
Nazwisko:
Wiek:
Wygląd:

Karta:
Imię: Clara
Nazwisko: Grant
Wiek: 24
Wygląd: http://weloverpg.pun.pl/_fora/weloverpg/gallery/56_1414872905.jpg

Dziewczyny:
* Clara Grant
* Naomi Black
Chłopaki:
* Leo Parker
* Jack Blown

Pary:
*Clara+Leo
*Naomi+Jack

Frugotella :3 - 2014-12-23 17:59:32

Karta: Jol
Imię: Jack
Nazwisko: Blown
Wiek: 25 (?)
Wygląd: http://data3.whicdn.com/images/152974473/large.jpg

patrycja12 - 2014-12-23 18:01:12

Karta:
Imię: Leo
Nazwisko: Parker
Wiek: 25
Wygląd: https://encrypted-tbn2.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcSwT7IIqke_NCxbp5vmkgolsxG1daCuFHwDoBLJ9xz686doDyme

mandaryna899 - 2014-12-23 18:03:49

Karta: Mandaryna899
Imię: Naomi
Nazwisko: Black
Wiek: 23
Wygląd: Pod Spodem

http://ri.pinger.pl/pgr218/546174bc00213e76535f95be/large.jpg

werciak16 - 2014-12-23 18:15:24

Leo+Clara
Jack+Naomi

Zaczynamy od tego jak pierwszy raz na siebie wpadają.

Clara ubrana w to:
http://urstyle.pl/site_media/szafka/stylizacja-werciak16-na-impreze_22.jpg zostawiła swój samochód na podjeździe i ruszyła w stronę domu, gdzie został zamordowany ten malec. Szybko przeszła przez hol, a potem w zaskakującym tempie znalazła się na piętrze gdzie wpadła na detektywa, rozlewając kawę, którą przyniosła ze sobą
-Przepraszam- mruknęła nie patrząc na chłopaka

patrycja12 - 2014-12-23 18:18:40

Leo spojrzał na białą bluzkę. Potem na kobietę, która mruknęła przeprosiny, a potem znowu na bluzkę. I tak jej nie lubił.
Wetknął ręce w kieszenie brązowego płaszczu i uśmiechnął się.
-Nic się nie dzieje-odparł wesoło.

mandaryna899 - 2014-12-23 18:22:34

Naomi spieszyła się, chciała być jak najszybciej tam, gdzie zamordowano dzieciaka. "Współczuję rodzinie, na pewno musi być to dla nich ciężkie" - pomyślała i szła dalej. Była całkiem rozkojarzona, mimo, iż artykuły były ważne, dla niej bardziej liczył się nieznajomy maluch. Szła przez korytarz nie zwracając uwagi na innych ludzi. I w tym momencie przez przypadek jej kawa znalazła się na białej koszuli około 24-letniego mężczyzny. Chciało jej się śmiać, ale z drugiej strony wiedziała, że facet będzie nieźle wkurzony.
-Przepraszam. - Powiedziała, ledwo powstrzymując się od śmiechu.

werciak16 - 2014-12-23 18:23:52

-Ale na pewno?- zapytała delikatnie spoglądając na chłopaka i na jego przyjazny wyraz twarzy- całkiem nieźle wyglądasz w niej, a ja ją zniszczyłam- uśmiechnęła się i poprawiła swoją marynarkę

patrycja12 - 2014-12-23 18:26:07

-Na pewno, spokojnie-odpowiedział-I tak nie lubiłem tej bluzki. To nie koniec świata. Za to twoja kawa zmarnowała się. Jak chcesz, chętnie ci kupię drugą.

Frugotella :3 - 2014-12-23 18:28:46

Jack szedł aby dowiedzieć się jakichś informacji o zamordowaniu dziecka aż nagle poczuł gorącą kawę na koszuli. Nie był zły na dziewczynę bo w końcu wiedział, że nie zrobiłaby tego specjalnie.
-Nic się nie stało.-Powiedział spokojnie. Jednak zaskoczyło chłopaka zachowanie dziewczyny która wyglądała jakby miała zaraz wybuchnąć śmiechem.

werciak16 - 2014-12-23 18:31:06

-Nie spokojnie i tak jestem już roztrzęsiona faktem, że ktoś zamordował niczemu niewinne dziecko i to do tego tak brutalnie- powiedziała,  uśmiech zszedł jej z twarzy "Clara to tylko praca, przestań się zamartwiać!"-pomyślała i spojrzała na chłopaka

patrycja12 - 2014-12-23 18:34:27

-Jesteś tutaj jako policjantka? Detektyw? Dziennikarka?-spytał z czystej ciekawości. Także spojrzał na dziewczynę-Jestem Leo. Może pójdziemy na miejsce zbrodni? Przełożeni mnie zabiją, że gadałem z jakąś panienką, a nie pracowałem.

mandaryna899 - 2014-12-23 18:37:02

Dziewczyna dopiero teraz spojrzała na mężczyznę. Widać było, że jest on elegancki. Miał na sobie garnitur, do tego dobrze dopasowane czarne spodnie i nieszczęsna biała koszula.
-Ale na pewno? Zniszczyłam Twoją koszulę. - Powiedziała i zaczęła szukać czegoś w torebce. Wyciągnęła z niej portfel i podała nieznajomemu 100 złotych. -Proszę, mam nadzieję, że nie masz mi tego za złe. - Mruknęła, nadal próbując ukryć śmiech.

Frugotella :3 - 2014-12-23 18:38:50

-Nie zniszczyłaś jej spokojnie, a nawet jeśli to wiesz w domu mam jeszcze z 10 takich koszul także nie przejmuj się i schowaj te pieniądze. - Powiedział do dziewczyny

werciak16 - 2014-12-23 18:42:33

-Apf, nie widać? Dziennikarka, Clara Grant-powiedziała- Boję się to co można tam zastać, ale artykuł sam się nie napisze, więc trzeba wziąć się do pracy- powiedziała i ruszyła w stronę pokoju chłopczyka

patrycja12 - 2014-12-23 18:43:27

-Ładne imię-odparł i ruszył za dziewczyną do pokoju zamordowanego. Dziennikarka...Ciekawe. Coraz bardziej lubił tą robotę.

mandaryna899 - 2014-12-23 18:47:02

-Czyli wszystko w porządku? - Zapytała jeszcze raz. -Lepiej już pójdę. Muszę zebrać wiele artykułów na temat tego chłopaka. A z tego co widzę Ty również zajmujesz się tą sprawą, prawda? - Powiedziała, poprawiając swoją czarną marynarkę.

werciak16 - 2014-12-23 18:50:45

Clara weszła do pokoju i rozejrzała się po nim, było w nim dużo krwi, bardzo dużo, a pierwotnie prawdopodobnie niebieska pościel była czerwona. Clara obróciła się i wyszła z pokoju a potem z domu, usiadła na schodku przed domem i wciągnęła gwałtownie powietrze.

patrycja12 - 2014-12-23 18:53:33

Leo widząc reakcję dziennikarki, pobiegł za nią potykając się o własne nogi, aż w końcu zobaczył Clarę siedzącą na schodku i biorącą gwałtowne wdechy. Stał tak chwilę i otrząsnął się, przypominając sobie, że dziewczyna nie jest ani policjantką ani detektywem i musi być nieprzyzwyczajona do takich widoków.
-Um...-zaczął, nie bardzo wiedząc, co dalej-Wszystko dobrze? To znaczy, widzę, że niespecjalnie, ale...Trzeba ci czegoś? Jakiejś wody? Chusteczki?

Frugotella :3 - 2014-12-23 18:55:58

-Tak, tak wszystko w porządku. Owszem prowadzę śledztwo.-Odpowiedział

werciak16 - 2014-12-23 18:58:20

-Nie. Wszystko okey, po prostu... nie jestem przyzwyczajona do takich widoków... Zazwyczaj nie miałam pisać artykułów na temat zabójstw... Zazwyczaj były to wystawy, nowe trendy... Ale jest okej- powiedziała podnosząc się i wracając do domu

mandaryna899 - 2014-12-23 19:02:14

-Detektyw? - Powiedziała, z lekkim uśmiechem, nadal spoglądając na chłopaka. W tym momencie ktoś zaczepił ją z tyłu. Odwróciła się i zobaczyła znajomego jej mężczyznę.
-Panno Naomi, to nie jest czas na pogawędki z... jakimś facetem. Jesteś tu, bo pracujesz, ale w każdej chwili może się to zmienić. - Powiedział surowo i skierował się do wyjścia. -Przepraszam jeszcze raz za tę koszulę, postaram Ci się kiedyś to wynagrodzić, o ile się jeszcze zobaczymy. A teraz muszę już iść na miejsce zbrodni. Zresztą chyba nie tylko ja. - Powiedziała i poszła do dużego pokoju, w którym było pełno śladów krwi.

Frugotella :3 - 2014-12-23 19:04:03

-Dokładnie..Dobrze nie ma sprawy proszę wracać do pracy ja też już lecę.-odpowiedział stanowczo.

mandaryna899 - 2014-12-23 19:07:06

Dziewczyna na widok krwi prawie zasłabła. Nienawidziła krwi. Złapała się za głowę i oparła o ścianę. Przełknęła ślinę i jak zwykle poprawiła swoją marynarkę. "Ogarnij się Naomi" - pomyślała. Podeszła nieco bliżej, miała nadzieję, że nie zemdleje, nie chciała, żeby i ją zbierali z podłogi.

patrycja12 - 2014-12-23 19:07:24

-To dobrze-mruknął w eter i poszedł na miejsce zbrodni. Włożył białe rękawiczki, których nienawidził. Znając policję, już dawno pewnie zdołali zatrzeć ślady tym swoim nachalnym wtrącaniem się-tak uważal Leo.

Frugotella :3 - 2014-12-23 19:12:10

Jack wszedł do tej samej sali. Zauważył dziewczynę była jakaś blada, słaba. Podszedł do niej:
-Nic ci nie jest? -Zapytał

werciak16 - 2014-12-23 19:15:54

Clara błąkała się po domu, kiedy nagle wpadła na mężczyznę
-Za dużo ludzi się tu kręci!- wykrzyknął- Czego nie mogą zrozumieć, że mojej rodzinie potrzebny jest spokój!- warknął
-Przepraszam... Pan Horman?- zapytała, a mężczyzna pokiwał głową- Możemy porozmawiać?
-A co jest pani nachalną dziennikarką, która tylko rozgłośni tą sprawę w mediach?- zapytał wywracając oczami
-Po części tak... jestem dziennikarką, ale współpracuję z detektywem, żeby on mógł spokojnie zająć się szukaniem śladów- powiedziała delikatnie mijając się z prawdą
-W takim razie zapraszam do gabinetu- powiedział wysoki mężczyzna i razem weszli do gabinetu

mandaryna899 - 2014-12-23 19:16:00

-Nie, w-wszystko w porządku. Po prostu nie lubię krwi. Nigdy nie miałam do czynienia z takim czymś. - Powiedziała. -Lepiej pójdę się przewietrzyć. - Dodała i wyszła z pomieszczenia. Nadal czuła metaliczny zapach krwi. Skierowała się w stronę ogromnych drzwi, które prowadziły na dwór. Usiadła na schodach, aby trochę ochłonąć. Było już wiele lepiej.

patrycja12 - 2014-12-23 19:19:44

Leo rozejrzał się za Clarą, ale po chwili mimowolnie wzruszył ramionami i zajął się śladami.
Brak jakichkolwiek odznak włamania. Żadnego zbitego okna, wyłamanych drzwi. Być może morderca już był w środku, kto wie.
Brak także jakiegokolwiek narzędzia zbrodni, ale ślady wyglądały jak po nożu. Głównie na brzuchu i szyi.
Niczego więcej na razie nie zauważył. Coś kiepsko mu szło.

Frugotella :3 - 2014-12-23 19:20:32

Chłopak podszedł do leżącego ciała.. patrzał chwilę a następnie zaczął coś robić przy tym


HAHA ja nie wiem..XD

werciak16 - 2014-12-23 19:24:28

-Dziękuję panu- wychodząc z pomieszczenia rozejrzała się po domu i ruszyła ponownie do pokoju chłopca, wciągnęła powietrze i weszła do pomieszczenia
-znalazłeś coś? Czy morderca był aż tak doskonały, że detektywi sobie z nim nie poradzą?- zapytała patrząc na Leo unikając patrzenia na łóżeczko chłopca.

mandaryna899 - 2014-12-23 19:24:36

Naomi wróciła na miejsce zbrodni, gdzie był również detektyw. Zamknęła oczy i zacisnęła dłonie, głęboko oddychając. Mimo, iż nadal czuła się źle nie chciała tego po sobie pokazać. -Wchodzisz w układy? - Powiedziała cicho. -Ty pracujesz, ja pracuję, oboje pracujemy, możemy się dogadać. Dzięki Tobie mam szansę zebrać więcej artykułów. I nie pytaj co będziesz z tego miał, to zwykła praca. - Mruknęła, spoglądając na tłum ludzi, którzy ciągle chodzili w tę i z powrotem.

patrycja12 - 2014-12-23 19:26:35

-Hyy...-przyznać się czy nie przyznać? Może zmienić temat?-No, nie wiele znalazłem. Jedynie ustaliłem to, że morderca prawdopodobnie znajdywał się w tym pokoju od początku, bo brak śladów włamania. I ustaliłem, że zabito chłopaczka nożem. I tyle.
To było trudne do przyznania, ale zazwyczaj naprawdę dobrze mu szło.
-A jak tak twój artykuł?

werciak16 - 2014-12-23 19:30:00

-Hmm... nie powiem Ci... zobaczysz w następnym wydaniu... Chyba, że pójdziemy na układ, bo przyznam się, że trochę nakłamałam ojcu chłopca-powiedziała patrząc na niego- Ty masz wgląd do tego co ja znalazłam, a ja do tego co Ty wydedukowałeś- powiedziała rozglądając się po pokoju

patrycja12 - 2014-12-23 19:32:04

-No dobrze..-powiedział-I tak ci powiedziałem moje dedukcje. Teraz ty.
Był ciekawy, czego dziewczyna się dowiedziała.

werciak16 - 2014-12-23 19:37:29

-Ojciec twierdzi, że nikt kto miał bezpośredni kontakt z dzieckiem nie mógł tego zrobić chyba, że lokaj, któremu dziecko zawsze zawadzało w tym domu i zawsze dochodziło między nimi do zgrzytów- powiedziała na jednym wdechu- Prócz tego ostatnio konkurencja jego firmy zaczęła mocno interesować się tym co robi, przynajmniej tak podejrzewa. Wczoraj dziecko było cały czas w domu razem z nianią, bo jego matki nie ma w domu, a pan Horman'a był na jakimś bankiecie. Niania wyszła koło godziny 22, kiedy dziecko już spało i wtedy w domu był tylko lokaj i kucharka. Na razie tyle...

Frugotella :3 - 2014-12-23 19:40:45

Jack był zdziwiony propozycją dziewczyny ale szybko powiedział:
-Chodź tutaj na bok.

patrycja12 - 2014-12-23 19:42:15

-Czyli albo kucharka albo lokaj-odparł szybko-Pewnie lokaj, jak on i bach...znaczy się, dziecko się nie lubili. Wezmę gościa na przesłuchanie. Dziękuję.
Wstał i podszedł do ojca dziecka a po chwili skierował się do innego mężczyzny, lokaja. Oboje zeszli na dół i Leo postanowił w salonie, gdzie nie było nikogo, zapytać o parę rzeczy lokaja.

mandaryna899 - 2014-12-23 19:43:17

Naomi poszła za chłopakiem po czym stanęła pod ścianą.
-Czyli zgadzasz się? - Powiedziała zadowolona. Wiedziała, że jeśli się zgodzi, to w końcu napisze jakiś sensowny artykuł, za którego szef ją nie ochrzani. -Proooszę. - Zrobiła smutną minę.

werciak16 - 2014-12-23 19:49:24

-Proszę- powiedziała w pustą przestrzeń pokoju, a potem zeszła do kuchni gdzie zastała kucharkę- Przepraszam możemy porozmawiać?- zapytała, a kucharka delikatnie podskoczyła i obróciła się w jej stronę. Kiedy kobieta stała przodem do Clary, dziewczyna zobaczyła, że kobieta ma podkrążone oczy od płaczu
-Oczywiście. Co pani chciałaby wiedzieć?-zapytała, a Clara zaczęła jej zadawać pytania

patrycja12 - 2014-12-23 19:58:13

Gdy skończył przesluchanie i wyszedł, miał naprawdę mało dowodów. Lokaj twierdził, że lubił dzieciaka, ale dzieciak nie lubił go. Mieli ze sobą trochę na pieńku, ale na pewno nie aż tak. Tak twierdzi lokaj.
Dobra, zobaczy się, jak poszło Clarze.
Wsiął się na górę, do pokoju chłopca i jeszcze raz zobaczył ciało oraz potencjalne ślady i w tym czasie czekał na dziennikarkę.

werciak16 - 2014-12-23 20:04:04

-Dziękuję pani- powiedziała wychodząc z kuchni- Grr... nie da się z nią dogadać- burknęła idąc do pokoju chłopczyka, zastała tam detektywa.- Dowiedziałeś się czegoś?- zapytała

patrycja12 - 2014-12-23 20:05:59

-Lokaj twierdzi, że on nic nie miał do dzieciaka, ale dzieciak do niego miał-odparł, przeczesując włosy. Wkurzył się. Mógł wziąść to wolne-A ty czegoś się dowiedziałaś?

werciak16 - 2014-12-23 20:12:03

-Podejrzewałabym bardziej kucharkę niż lokaja, jak weszłam to była tak roztrzęsiona, że nawet nie była w stanie ze mną rozmawiać i to raczej nie było spowodowane tym, że chłopczyk nie żyje.- powiedziała patrząc na niego- poza tym miała rękę w bandażu i tłumaczyła ją tym, że się skaleczyła...

patrycja12 - 2014-12-23 20:13:56

-Kto wie.-zamyślił się-Ale co może znaczyć ta ręka w bandażu? Ja tam obstawiam lokaja.

Frugotella :3 - 2014-12-24 09:56:42

-Musiałbym pomyśleć..ale raczej zgadzam się. Przyniosłoby to korzyść tobie jak i mi. Zgadzam się.- Powiedział uśmiechnięty do dziewczyny

mandaryna899 - 2014-12-24 21:52:38

"Świetnie!" - Pomyślała, a na jej twarzy pojawił się uśmiech. Stanęła na palcach, ponieważ była dużo niższa i pocałowała lekko mężczyznę w policzek. Dopiero teraz zorientowała się, że nadal nie zna jego imienia.
-Właściwie, to mam na imię Naomi. - Powiedziała. -Naomi Black. - Dodała po chwili, wystawiając dłoń w stronę chłopaka. -Przez to całe zamieszanie nie zdążyłam się przedstawić, a myślę, że skoro mamy "prowadzić" razem "śledztwo", będzie to dość przydatne. - Spojrzała na chłopaka. -A Ty jak się nazywasz? - Zapytała.

werciak16 - 2014-12-28 20:32:49

-Obstawiam, że to kucharka.. wiesz może zamiast w dziecko trafiła sobie w rękę, przecież zawsze mogło być ciemno... trzeba byłoby zbadać krew na pościeli, czy aby na pewno jest tylko  chłopczyka.- mruknęła pokazując łóżeczko

patrycja12 - 2014-12-28 20:36:07

-Być może. Ale i tak chłopak umarł, no. Pomyśl. Może to był lokaj, a może kucharka-spojrzał za siebie, na łóżko chłopaka. Podszedł do niego i spojrzał pod łóżko, a tam błyszczał nóż.
Nienawidził białych rękawiczek, ale ze względu procedur, założył je, wyciągnął przeźroczysty worek i wrzucił do niego nóż, a po chwili wrócił do dziewczyny uśmiechnięty.-Ha! Na pewno są jakieś odciski palców!

werciak16 - 2014-12-28 21:30:54

-O ile ten ktoś nie był tak genialny, żeby mieć rękawiczki... Lokaj zawsze chodzi w rękawiczkach...- pwiedziała podchodząc do okna.

patrycja12 - 2014-12-28 21:42:47

-Przekonamy się w laboratorium-odparł wesoło i popatrzył na dziewczynę-To co, jakaś kawka?

werciak16 - 2014-12-28 22:21:02

-Nie powinenieś odwieść tego do laboratorium?- zapytała pokazując na przeźroczysty woreczek- A na kawę możemy się umówić później, bo ja musze jeszcze podskoczyć do biura

patrycja12 - 2014-12-28 22:38:42

-Okej, niech ci będzie.-powiedział smętnie, ale uśmiech nie spełz mu z głowy-No to do zobaczenia kiedyśtam, gdzieśtam. Miło się z tobą współpracowało.
Powiedział i wyszedł.

werciak16 - 2014-12-28 22:44:54

-Leo poczekaj! Daj mi swój numer- powiedziała i złapała go kiedy był na schodach

patrycja12 - 2014-12-29 13:52:08

-Hyh-uśmiechnął się szeroko. Wyciągnął małą kartkę i długopis, po czym napisał ciąg liczb i wcisnął karteczkę do rąk dziewczyny-Wiedziałem, że będziesz chciała.

werciak16 - 2014-12-29 14:04:12

-To raczej oczywiste, że będę chciała skoro mamy razem pracować- uśmiechnęła się szeroko i wręczyła mu swoją wizytówkę- Do do później- zaśmiała się i minęła go na schodach, a potem wyszła z budynku

patrycja12 - 2014-12-29 14:06:46

-Do zobaczenia-odpowiedział szczęśliwy i sam zaczął iść w stronę swojego auta.

werciak16 - 2014-12-29 14:12:36

Clara wsiadła do swojego samochodu i pojechała pod redakcję i weszła do niej odebrała od sekretarki korespondencje i poszła do swojego gabinetu.

patrycja12 - 2014-12-29 14:25:03

Chłopak wsiadł do swojego samochodu, jednak nie odpalił. Chwilę tak siedział, jakby w transie i myślał, ale po chwili się otrząsnął i ruszył.

werciak16 - 2014-12-29 14:54:06

Dziewczyna usiadła przy biurku na obrotowym krześle i wyciągnęła laptopa z biurka, obróciła się i popatrzyła na panoramę miasta.

patrycja12 - 2014-12-29 15:07:39

Gdy w końcu zaparkował i wyszedł z auta, a potem oddał nóż do laboratorium, poszedł do swojego biura, zamknął drzwi i wyciągnął papierosy. Zapalił jednego i usiadł na fotelu. To był piękny dzień.

werciak16 - 2014-12-29 15:16:22

Przejrzała korespondencje, gdzie były różne propozycje artykułów oraz wywiadów z mało znanymi osobami.
-Czego oni się do gazet pchają- mruknęła zostawiając pocztę na biurku.

patrycja12 - 2014-12-29 15:23:16

Spojrzał na panoramę za oknem. Nie lubił tego miasta. Wkurzali go ludzie, wszystko go wkurzało. Został detektywem tylko dlatego, że innego pomysłu na życie nie miał.
Zaciągnął się papierosem i uśmiechnął. Odwrócił się i spojrzal na dokumenty, które mu zostawił przełożony. Oni chyba kpią.

werciak16 - 2014-12-29 15:44:52

Clara poprawiła koszulę, a potem rozejrzała się po gabinecie i wpisała w wyszukiwarkę nazwisko rodziny o której pisała artykuł szukając jakiejś inspiracji. Popatrzyła na telefon, a z torebki wyjęła kartkę z numerem detektywa.

patrycja12 - 2014-12-29 16:09:14

Leonowi znudziła się ta nuda. Wyciągnął wizytówkę, którą dostał od Clary i wystukał numer na komórce, po chwili przyłożył ją do ucha i usłyszał parę piknięć.

werciak16 - 2014-12-29 16:16:09

Popatrzyła na telefon i podniosła go do ucha
-Dziennikarka Clara Grant- powiedziała do słuchawki i podeszła do okna

patrycja12 - 2014-12-29 16:25:30

-Leo Parker-uśmiechnął się do samego siebie-Wiesz, ten koleś od śledztwa.

werciak16 - 2014-12-29 16:31:05

-O to Ty... Nie myślałam, że tak szybko się za mną stęsknisz- uśmiechnęła się do siebie i podeszła do biurka

patrycja12 - 2014-12-29 16:38:37

-No tak...-powiedział, ale głośniej niż chciał-To co? Kawka? To nie będzie randka-powiedział poważnie.

werciak16 - 2014-12-29 16:45:00

-Jasne to gdzie? I o której?- zapytała i zamknęła wyszukiwarkę

patrycja12 - 2014-12-29 17:04:20

-Za chwile, w tej małej, chyba francuskiej kawiarni na przedmieściach, na pewno trafisz, to jest taki ciemny, mały, długi budynek z tym, no, szydlem w kolorze Ekspresso i w ogóle, nie pamiętam nazwy.-powiedział i jego uśmiech powiększył się-To jak?

werciak16 - 2014-12-29 17:11:36

-Wiem gdzie to...- zaśmiała się i złapała za torebkę sprawdzając czy wszystko wszystko wzięła.

patrycja12 - 2014-12-29 17:14:45

-To dobrze. Podaj mi nazwę, bo ja sam tam nie dojadę bez nazwy-uśmiechnął się głupio. Wsadził kluczyki do kieszeni.

werciak16 - 2014-12-29 17:39:38

-Och, Leo, Leo- zaśmiała się i wyszła z gabinetu- Ja lecę na spotkanie służbowe- powiedziała do sekretarki wychodząc z budynku- To jest kawiarnia "Café au lait"- uśmiechnęła się wsiadając do samochodu

patrycja12 - 2014-12-29 17:46:57

-"Cafe au lati" ? -powtórzył, oczywiście przekręcając ostatnie słowo-Okej. Powinno mi się udać znaleźć tą kawiarnię. Spotkamy się na miejscu-powiedział i wyszedł z gabinetu. Wrócił się z powrotem aby wziąść kurtkę i tym razem wyszedł na korytarz. Zawołał do znajomego, że idzie na spotkanie, kolega odmruknął coś o tym, że na pewno na randkę, a Leo po prostu wzruszył ramionami i wyszedł.
Wsiadł do samochodu i przekręcił kluczyk, po czym auto ruszyło.

werciak16 - 2014-12-29 20:30:33

Dziewczyna usłyszała błąd chłopaka i chwilę po tym jak się rozłączyli, napisała mu: "Café au lait"- uśmiechnęła się do telefonu i pojechała do kawiarni.

patrycja12 - 2014-12-29 20:41:05

Stanie w korkach było najgorszym złem wszechczasów. Nie lubił tego straconego czasu. I był głodny. Spragniony. Chciał szybko dotrzeć do Clary.
Gdy w końcu nie było korków dojechał.

werciak16 - 2014-12-29 20:56:10

Clara zaparkowała pod kawiarnią, a potem weszła do środka, zajęła stolik w rogu i wyjęła laptopa z torby, taka praca, musisz być zawsze w sieci... Po chwili zamówiła kawę i sernik.

patrycja12 - 2014-12-29 21:13:52

Leo pośpiesznie wyszedł z samochodu i wbiegł do kafejki. Rozejrzał się za znajomą i po chwili ją znalazł. Uśmiechnął się i usiadł naprzeciwko niej.

werciak16 - 2014-12-29 21:17:32

-Hej- uśmiechnęła się spoglądając na niego w między czasie pisząc artykuł, ale coś jej nie szło- Masz już wyniki z laboratorium?- zapytała zamykając laptopa.

patrycja12 - 2014-12-29 21:19:19

-Jeszcze nie-powiedział lekko poirytwany, ale jedynie przez laboratorium-Mają ponoć ważniejsze sprawy niż jakieś noże. A jak tam artykuł?-uśmiechnął się.

werciak16 - 2014-12-29 21:21:39

-Nie idzie mi pisanie... dalej jestem zszokowana widokiem jego pokoju- mruknęła-Ale znalazłam... Ciekawy wywiad z jego ojcem sprzed trzech miesięcy- powiedziała w otworzyła laptopa, gdzie szybko znalazła odpowiednią stronę- Czytaj.- powiedział obracając laptopa przodem do niego

patrycja12 - 2014-12-29 21:25:37

Przebieg wzrokiem tekst, a potem wziął się za czytanie. No, to było warte skupienia.
-Niezłe, naprawdę. Nadajesz się do tego, no, wydziału tych, tych od szukania informacji-mruknął, doczytując ostatnie słowa wywiadu.

werciak16 - 2014-12-29 21:32:58

-To było naprawdę proste.. wystarczyło przeszukać google- powiedziała i obróciła laptopa w swoją stronę- Więc ojciec też jest podejrzany- mruknęła do siebie

patrycja12 - 2014-12-29 21:34:23

-Na to wygląda-odparł zastanawiając się nad tym-Naprawdę powinni ci zatrudnić. Serio. No, może nie do spraw z krwią i ten no, takich bardziej prasujacych do Ciebie. Na pewno chciałby zabić nie swojego dzieciaka. Ale ja bym wolał zabić żonę, niż dzieciaka. Dzieciak nie zawinił.

werciak16 - 2014-12-29 21:49:08

-Nie, no nie, dobrze mi tam gdzie jestem- uśmiechnęła się- Dzieciak nie zawinił. ALE. Go miał pod ręką, żadnych świadków...- powiedziała rozglądając się

patrycja12 - 2014-12-29 21:51:08

-A jednak sprawa się rozeszła.-odparł-Ej! To miała być kawka. Nie rozmyślania o zbrodni i nie randka. Kawka.

werciak16 - 2014-12-29 21:57:45

-Mógł upozorować porwanie- mruknęła- Ja już mam zamówioną i właśnie idzie- zaśmiała się kiedy kelnerka przyniosła jej kawę i sernik

patrycja12 - 2014-12-29 22:00:43

-JA też poproszę, ale samą kawkę-powiedział do kelnerki i ta poszła-Być może, mógł. Kto wie.

werciak16 - 2014-12-30 21:47:30

-Matki nie było... pan Horman mówił coś, że wyjechała z przyjaciółkami... A są po rozwodzie, także... może pani Horman jest ze swoim obecnym partnerem i chce zapomnieć o dziecku.. a panu dziecko przeszkadzało, bo nie mógł spokojnie pracować... A może dlatego się go pozbył?- zapytała upijając kawę

patrycja12 - 2014-12-30 22:02:41

-Być może. Trafne spostrzeżenia-powiedział, przyglądając się jej twarzy. Była ładna.

werciak16 - 2015-01-01 21:48:52

-Wydaje mi się, że podpowiadam Ci więcej niż Ty mnie uśmiechnęła się wkładając do ust kawałek sernika

patrycja12 - 2015-01-04 19:50:18

-Ale bez Ciebie nic bym nie zdziałał- także się uśmiechnął, popijając  kawę.

werciak16 - 2015-01-04 19:52:20

-Mój artykuł jakoś nie bardzo chce ruszyć z miejsca, a Twoje dochodzenia staje coraz bardziej zawiłe- mruknęła kładąc łyżeczkę na talerzyku i upijając łyk kawy.

patrycja12 - 2015-01-04 20:02:39

-To napisz o tym, jak idzie dochodzenie. Jakiś skandal tej rodziny, opisz miejsce wypadku, wszystko co związane ze sprawą. Wspomnij o mnie.-uśmiechnął sie-Może za rzekazanie strasznie dużo szczegółów wywalą mnie z roboty. O czym marzę.-dodał już o wiele ciszej.

werciak16 - 2015-01-04 20:08:47

-Wolałabym być na twoim miejscu niż siedzieć przy biurku pisać jakieś artykuły o jakieś dziwnej osobach, które nic w życiu nie zrobią... I do tej pory nie zrobiły- mruknęła odstawiając filiżankę- Tylko, że jakbym napisała tą aferę z tym kłamstwem ojca z prawdopodobieństwem tego, że to on zabił dzieciaka... Mnie by zwolnili i zamknęli w więzieniu, bo oczerniam ojca...- mruknęła patrząc na chłopaka

patrycja12 - 2015-01-04 21:06:31

-Ale miałabyś tam dom i wyżywienie za darmo. Więzienie jest darmowe. Nie jak na przykład dom spokojnej starości.-odpowiedział.

werciak16 - 2015-01-04 21:09:26

-Wyobrażasz sobie mnie? Taką małą spokojną osóbkę w więzieniu? Nie? No właśnie... Więc nie chcę tam trafić... Artykuły mają być rzetelne, a nie wyssane z palca- powiedziała upijając łyk kawy

patrycja12 - 2015-01-04 21:45:07

-No ale o przebiegu tego wszystkiego i skandalach możesz napisać chyba, prawda? Ja Ci pomóc próbuje!-powiedział wesoło także upijajac łyk kawy.

werciak16 - 2015-01-04 21:55:26

-O przebiegu tak, ale o skandalach już nie- powiedziała jedząc sernik

patrycja12 - 2015-01-04 21:57:38

-No ale coś już jest-odparł, znowu pijąc kawę.

werciak16 - 2015-01-04 22:01:29

-Ale jak napiszę o przebiegu to Tobie grozi więzienie, więc nie wiem co gorsze- zaśmiała się

patrycja12 - 2015-01-04 22:07:48

-Pf a co się mną przejmujesz-uśmiechnął się-Ale rób jak chcesz.-wzruszył ramionami.

werciak16 - 2015-01-04 22:10:12

-Myślę, że jeszcze przydasz mi się w przyszłości- zaśmiała się

patrycja12 - 2015-01-04 22:12:32

-Chyba masz rację.-także się zaśmiał.

werciak16 - 2015-01-04 22:32:23

-Teoretycznie kobiety mają zawsze racje- uśmiechnęła się o dopiła kawę

patrycja12 - 2015-01-10 20:47:08

-W niektórych kwestiach.-równiez popił kawę.

werciak16 - 2015-01-20 19:49:26

-Teoretycznie we wszystkich... Praktycznie w żadnej- powiedziała bawiąc się filiżanką

patrycja12 - 2015-01-20 19:50:50

-Dobra. Czyli uważasz, że to był lokaj?-spytał, również popijając kawę.

werciak16 - 2015-01-20 19:57:43

-Uważam, ze był to ojciec albo kucharka... To Ty obstawiałeś lokaja- przypomniała

patrycja12 - 2015-01-20 20:04:05

-Pf, racja.-mruknął, drapiąc się po głowie.-Czyli pewnie będzie trzeba poszukać czegoś więcej.

werciak16 - 2015-01-20 20:06:03

-Jak coś znajdę to dam Ci znać- powiedziała wyciągając z torebki kartkę i długopis- Tu masz mój prywatny numer, na niego możesz dzwonić o każdej porze- powiedziała podając mu kartkę

patrycja12 - 2015-01-20 20:08:47

-Dzięki-uśmiechnął się, patrząc, jak dziewczyna zapisuje numer.

werciak16 - 2015-01-20 20:12:01

-Także no... Ja muszę lecieć, bo wiesz... szef i tak dalej- powiedziała chowając laptopa- powodzenia w śledztwie- powiedziała podnosząc się

patrycja12 - 2015-01-20 20:29:16

-Okej, to leć. Bo dostaniesz wywalona, czy coś...-uśmiechnął się jeszcze szerzej. Także wstał.

werciak16 - 2015-01-20 20:45:57

-To do zobaczenia kiedyś tam- uśmiechnęła się i wyszła. Wsiadła do samochodu i pojechała do biura.

patrycja12 - 2015-01-23 19:48:35

-To pa..-mruknął cicho. Siedział jeszcze przez minutę, dopił kawę i sam ruszył do samochodu.

werciak16 - 2015-01-23 20:00:30

Clara weszła do swojego biura i rozejrzała się. Chwilę po tym jak usiadła do biura, do jej biura wszedł jej szef
-Jak postępy z artykułem?- zapytał
-Powoli...- mruknęła stukając coś na laptopie
-To nie dobrze, ma pani czas do jutra do 16, żeby go oddać- powiedział i wyszedł
Clara zabrała się do pisania.

patrycja12 - 2015-01-23 20:04:38

Wrócił do pracy, do swojego gabinetu, dał nogi na biurko i zapalił. I jak miał rozwiązać tą sprawę? No, ale gdyby nie Clara, niewiele by ruszyło. Tak naprawdę, wiele jej zawdzięczał.

werciak16 - 2015-01-23 21:02:02

Clara szybko skończyła artykuł, przynajmniej to co wiedziała na ten moment. Spotkanie z Leo, wiele jej w tym pomogła.

Sompolno przydomowe szamba betonowe Szamba betonowe Kunów http://koliberek.waw.pl/