Moderator
KARTY MOŻNA ROBIĆ ZAWSZE I DOŁĄCZAĆ SIĘ DO GRY.
JEŻELI ODCHODZIMY BO MUSIMY ZEJŚĆ, TO POTEM WRACAMY W TYM MOMENCIE KTÓRY JEST AKTUALNIE W GRZE
Fabuła: Jesteśmy nastolatkami i jedziemy do akademika... Co się wydarzy nie moja sprawa xD
Nie znamy się
Chłopak nie może być w pokoju z dziewczyną
Karta:
Imię:
Nazwisko:
Wiek (16-20):
Wygląd:
Charakter:
Inne:
Nr pokoju (100-156, pokoje 2 osobowe):
Karta:
Imię: Ami
Nazwisko: Hard
Wiek (16-20): 17
Wygląd:
Charakter: poznasz
Inne: ma brata,
Nr pokoju (100-156, pokoje 2 osobowe): 103
Karta:
Imię: Max
Nazwisko: Hard
Wiek (16-20): 19
Wygląd:
Charakter: poznasz
Inne: ma siostrę
Nr pokoju (100-156, pokoje 2 osobowe): 116
pokoje:
102- 1 os. (dz)
103- 2 os. (dz) [ZAJĘTY]
105- 1 os. (dz)
111- 2 os. (dz) [ZAJĘTY]
116- 1 os. (ch)
Ostatnio edytowany przez werciak16 (2013-08-26 15:35:57)
"nie żałuj tego co zrobiłeś, lecz żałuj tego czego nie zrobiłeś"-moje motto
Offline
Moderator
ZAczynamy od tego że dowiadujemy się o szkole z akademikiem
~~~~~
Ami weszła do domu postawiła torbę na schodach i weszła do kuchni. Zajrzała do garnka z gotującą się zupą i powąchała.
-Ładnie pachnie- powiedziała do kucharza zakrywając garnek
"nie żałuj tego co zrobiłeś, lecz żałuj tego czego nie zrobiłeś"-moje motto
Offline
Wyszłam do parku. Lubię spędzać tam wolny czas.
- Dlaczego nikogo nie ma?
Poszłam.
Weszłam do akademika oraz do pokoju. Rozpakowałam się i zaczęłam czytać książkę.
Ostatnio edytowany przez Bellus (2013-08-25 15:09:38)
Offline
Moderator
Ami weszła do jadalni gdzie siedzieli jej rodzice
-O jesteś- uśmiechnęła się mama
-Jak widać- burknęła Ami
-MAXXXXX obiad- zawołał tata
Max zbiegł ze schodów i potknął się o torbę młodszej siostry
-Ami ja Cię kiedyś zamorduję- krzyknął wchodząc do kuchni
-Przepraszam- Ami zrobiła smutną minkę i popatrzyła na brata, zaczęła mieszać w zupie
"nie żałuj tego co zrobiłeś, lecz żałuj tego czego nie zrobiłeś"-moje motto
Offline
Żółtodziób
Hej, więc dołączam do was Jestem nowa więc jak coś to proszę o wyrozumiałość
A i wspomnę, że jestem siostrą Julkikulki18 więc czasami będę wykorzystywała jej wyglądy czy coś, żeby nie było później pretensji, że kradnę obrazki itd.
Imię: Skyler Ivy
Nazwisko: Peterson
Wiek (16-20): 17
Wygląd:
Charakter: Taki bardziej oburzalski. Sky kieruje się własnymi zasadami, i po swojej drodze życiowej pędzi jak oszalała, więc nie obraź się, jeśli cię na tej drodze nie zauważy. Często zdarza się jej odpłynąć w świat marzeń i zapomnieć o realnym świecie, głównie dzięki temu ma większość złych ocen. Nie jest otwarta na krytykę - każde złe słowo na jej temat zostaje zamknięte w jej wielkim sercu i przetrzymane tam na zawsze, więc prędko nie wybacza.
Sky kocha muzykę. Ogromnie kocha śpiewać, i nieźle jej to wychodzi. Komponuje własne piosenki. Oczywiście Skyler sobą by nie była, gdyby nie robiła czegoś, co nie podoba się jej mamie, więc musi jeździć na deskorolce.
Inne: Ma starszego brata Dylana, ale on nie zostaje wysłany do akademiku.
Nr pokoju: 103?
Ostatnio edytowany przez Diamond. (2013-08-25 15:21:15)
Offline
Żółtodziób
Skyler siedziała w domu i czytała książkę, ąz nagle do pokoju wpadł jej brat i zabrał jej powieść sprzed nosa.
-Dylan, ty durniu!
-Sky, ty molu książkowy!
-Zabiję cię!
Dziewczyna zaczęła ganiać brata po całym pokoju, aż nagle ten ją przechytrzył i złapał.
-Rodzice mają coś do omówienia z tobą.
-Pewnie sprawę wysłania cię do szkoły wojskowej?
-Och, przymknij się.
Offline
Moderator
-Dzieci, jedziecie do akademiku- powiedziała mama gdy wszyscy skończyli jeść
-No chyba sobie z nas żarty robicie- wybuchnęło rodzeństwo
-Nie, to bardzo dobra, prestiżowa szkoła- powiedział ojciec
-No wybaczcie nie zostawię znajomych- warknęła Ami
-A ja dziewczyny- burknął Max
Rodzeństwo wyszło z jadalni i poszli do siebie do pokoi
"nie żałuj tego co zrobiłeś, lecz żałuj tego czego nie zrobiłeś"-moje motto
Offline
Aktywny
Karta:
Imię: Katina
Nazwisko: Vover
Wiek (16-20): 18
Wygląd: http://www.google.pl/search?q=katina+3+ … B960%3B720
Charakter: Miła zabawna sympatyczna. :>
Inne: w grze *.*
Nr pokoju (100-156, pokoje 2 osobowe): 105 ? xd
Ostatnio edytowany przez Frugotella :3 (2013-08-25 15:54:21)
Offline
Żółtodziób
Sky i Dylan poszli do kuchni, gdzie ich rodzice oraz starsza siostra Mary zasiadali do obiadu.
-Mamo po coś chciałaś ze mną porozmawiać?
-Nie ja, tylko ja i wasz tata. Usiądźcie najpierw i zjedzcie obiad.
Po zjedzeniu połowy obiadu mama wytarła ręce serwetką i spojrzała znacząco na Sky.
-Skyler Ivy, otóż... sprawa jest taka... zdecydowaliśmy z tatą, że pojedziesz do akademiku.
-CO?! Nie mogę się uczyć w tej szkole co teraz?
-Skyler Ivy, to prestiżowa szkoła prywatna.
-Ale jakoś przez ostatnie 7 lat się w niej uczyłam.
-I ciągle były z tobą kłopoty! Nie ubierałaś się w mundurki i każdego dnia zostawałaś na punition!
Offline
Aktywny
Katina usiadła koło okna, wzięła tekst piosenki i zaczęła ją nucić gdy nagle usłyszała jakby ktoś ją wołał zeszła na doł..:
- Ej co się tutaj dzieje uczę się piosenki mam taką pracę..
- Słuchajcie kochani.. wiem że to nie łatwe ale przepisaliśmy was do innej szkoły do akademiku. Na prawdę tam będzie wam lepiej a z przyjaciółmi będziecie mogli się spotykać kiedy będziecie chcieli. Powiedziała mama.
- To jest chyba jakiś głupi żart.. nie wieże nie ja nie opuszczę swoich przyjaciół! Powiedziała Babi.
- Ja mam tutaj dziewczynę! Oszaleliście.. tak wiem że z nią cały czas będę ale ona chodzi na przedstawienia do starej szkoły ja chcę z nią tam chodzić. W ogóle nie będziemy mieli ze sobą czasu .. powiedział Poyo
- To nie prawda tak? .. Nie wieże że nam to robicie! - Krzyknęła Katina i wybiegła na dwór do parku.
Ostatnio edytowany przez Frugotella :3 (2013-08-25 16:05:04)
Offline
Moderator
Max powoli wyszedł ze swojego pokoju, aby nie wpaść na rodziców i przemknął przez korytarz do pokoju Ami
-Młoda- zapukał do drzwi
-Co?- warknęła Ami otwierając drzwi swojego pokoju
- Możemy porozmawiać
-Jasne, wejdź
Rozmawiali przez dłuższą chwilę, a następnie doszli do wniosku że wyjazd do akademika będzie ciekawym przeżyciem. Ustalili z mamą że jak im się nie spodoba to wrócą do poprzedniej szkoły. Poszli do siebie do pokojów i zaczęli się pakować, Max jak zawsze zmieścił się w torbę podróżną i swoi ukochany plecak. Ami zapakowała 2 swoje walki, torbę i dalej nie zapakowała wszystkich swoich rzeczy więc pożyczyła od brata walizkę, dopięła ostatnią walizkę. Do torby na ramię wrzuciła laptopa i najpotrzebniejsze rzeczy i wyszła z pokoju.
"nie żałuj tego co zrobiłeś, lecz żałuj tego czego nie zrobiłeś"-moje motto
Offline