werciak16 - 2013-08-25 14:48:07

KARTY MOŻNA ROBIĆ ZAWSZE I DOŁĄCZAĆ SIĘ DO GRY.
JEŻELI ODCHODZIMY BO MUSIMY ZEJŚĆ, TO POTEM WRACAMY W TYM MOMENCIE KTÓRY JEST AKTUALNIE W GRZE :)

Fabuła: Jesteśmy nastolatkami i jedziemy do akademika... Co się wydarzy nie moja sprawa xD
Nie znamy się
Chłopak nie może być w pokoju z dziewczyną

Karta:
Imię:
Nazwisko:
Wiek (16-20):
Wygląd:
Charakter:
Inne:
Nr pokoju (100-156, pokoje 2 osobowe):

Karta:
Imię: Ami
Nazwisko: Hard
Wiek (16-20):  17
Wygląd:  http://weloverpg.pun.pl/_fora/weloverpg/gallery/56_1360244368.jpg
Charakter: poznasz
Inne: ma brata,
Nr pokoju (100-156, pokoje 2 osobowe): 103

Karta:
Imię: Max
Nazwisko:  Hard
Wiek (16-20): 19
Wygląd: http://weloverpg.pun.pl/_fora/weloverpg/gallery/56_1360243255.jpg
Charakter: poznasz
Inne:  ma siostrę
Nr pokoju (100-156, pokoje 2 osobowe): 116

pokoje:
102- 1 os. (dz)
103- 2 os. (dz) [ZAJĘTY]
105- 1 os. (dz)
111- 2 os. (dz) [ZAJĘTY]
116- 1 os. (ch)

Bellus - 2013-08-25 14:57:42

Karta:
Imię: Sandra
Nazwisko: Smile
Wiek (16-20): 16
Wygląd: http://2.bp.blogspot.com/-K30DQbXhtZg/URfdy88vstI/AAAAAAAAAF4/OMbsks7-ZYg/s200/emily-rudd-model-1920x1440.jpg
Charakter: Spokojny
Nr pokoju (100-156, pokoje 2 osobowe): 102

Bellus - 2013-08-25 15:02:34

Gramy?

werciak16 - 2013-08-25 15:04:03

ZAczynamy od tego że dowiadujemy się o szkole z akademikiem
~~~~~
Ami weszła do domu postawiła torbę na schodach i weszła do kuchni. Zajrzała do garnka z gotującą się zupą i powąchała.
-Ładnie pachnie- powiedziała do kucharza zakrywając garnek

Bellus - 2013-08-25 15:06:21

Wyszłam do parku. Lubię spędzać tam wolny czas.
- Dlaczego nikogo nie ma?
Poszłam.
Weszłam do akademika oraz do pokoju. Rozpakowałam się i zaczęłam czytać książkę.

werciak16 - 2013-08-25 15:10:54

Ami weszła do jadalni gdzie siedzieli jej rodzice
-O jesteś- uśmiechnęła się mama
-Jak widać- burknęła Ami
-MAXXXXX obiad- zawołał tata
Max zbiegł ze schodów i potknął się o torbę młodszej siostry
-Ami ja Cię kiedyś zamorduję- krzyknął wchodząc do kuchni
-Przepraszam- Ami zrobiła smutną minkę i popatrzyła na brata, zaczęła mieszać w zupie

Bellus - 2013-08-25 15:12:39

- zeszłam i zobaczyłam że jestem w cudzym domu.
- Oł Gasz! :(
- Przepraszam. Jakoś teraz mylę domy.

Diamond. - 2013-08-25 15:17:06

Hej, więc dołączam do was ;) Jestem nowa więc jak coś to proszę o wyrozumiałość ;)
A i wspomnę, że jestem siostrą Julkikulki18 więc czasami będę wykorzystywała jej wyglądy czy coś, żeby nie było później pretensji, że kradnę obrazki itd.

Imię: Skyler Ivy
Nazwisko: Peterson
Wiek (16-20): 17
Wygląd: https://encrypted-tbn2.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcQ1-UaCrA5RQUxMuUEte23-rab1O3I3Z_Myz_ePP6FNfQTMGLTA
Charakter: Taki bardziej oburzalski. Sky kieruje się własnymi zasadami, i po swojej drodze życiowej pędzi jak oszalała, więc nie obraź się, jeśli cię na tej drodze nie zauważy. Często zdarza się jej odpłynąć w świat marzeń i zapomnieć o realnym świecie, głównie dzięki temu ma większość złych ocen. Nie jest otwarta na krytykę - każde złe słowo na jej temat zostaje zamknięte w jej wielkim sercu i przetrzymane tam na zawsze, więc prędko nie wybacza.
Sky kocha muzykę. Ogromnie kocha śpiewać, i nieźle jej to wychodzi. Komponuje własne piosenki. Oczywiście Skyler sobą by nie była, gdyby nie robiła czegoś, co nie podoba się jej mamie, więc musi jeździć na deskorolce.
Inne: Ma starszego brata Dylana, ale on nie zostaje wysłany do akademiku.
Nr pokoju: 103?

Bellus - 2013-08-25 15:23:41

- Yych - poczułam zapach zupy i przez przypadek wywaliłam garnek i poparzyłam się.
- No kurde! Ale gorąca. Aaa. Piecze.

Diamond. - 2013-08-25 15:29:47

Skyler siedziała w domu i czytała książkę, ąz nagle do pokoju wpadł jej brat i zabrał jej powieść sprzed nosa.
-Dylan, ty durniu!
-Sky, ty molu książkowy!
-Zabiję cię!
Dziewczyna zaczęła ganiać brata po całym pokoju, aż nagle ten ją przechytrzył i złapał.
-Rodzice mają coś do omówienia z tobą.
-Pewnie sprawę wysłania cię do szkoły wojskowej?
-Och, przymknij się.

werciak16 - 2013-08-25 15:43:41

-Dzieci, jedziecie do akademiku- powiedziała mama gdy wszyscy skończyli jeść
-No chyba sobie z nas żarty robicie- wybuchnęło rodzeństwo
-Nie, to bardzo dobra, prestiżowa szkoła- powiedział ojciec
-No wybaczcie nie zostawię znajomych- warknęła Ami
-A ja dziewczyny- burknął Max
Rodzeństwo wyszło z jadalni i poszli do siebie do pokoi

Frugotella :3 - 2013-08-25 15:49:04

Karta:
Imię: Katina
Nazwisko: Vover
Wiek (16-20): 18
Wygląd: http://www.google.pl/search?q=katina+3+ … B960%3B720
Charakter: Miła zabawna sympatyczna. :>
Inne: w grze *.*
Nr pokoju (100-156, pokoje 2 osobowe):  105 ? xd

Diamond. - 2013-08-25 15:51:53

Sky i Dylan poszli do kuchni, gdzie ich rodzice oraz starsza siostra Mary zasiadali do obiadu.
-Mamo po coś chciałaś ze mną porozmawiać?
-Nie ja, tylko ja i wasz tata. Usiądźcie najpierw i zjedzcie obiad.
Po zjedzeniu połowy obiadu mama wytarła ręce serwetką i spojrzała znacząco na Sky.
-Skyler Ivy, otóż... sprawa jest taka... zdecydowaliśmy z tatą, że pojedziesz do akademiku.
-CO?! Nie mogę się uczyć w tej szkole co teraz?
-Skyler Ivy, to prestiżowa szkoła prywatna.
-Ale jakoś przez ostatnie 7 lat się w niej uczyłam.
-I ciągle były z tobą kłopoty! Nie ubierałaś się w mundurki i każdego dnia zostawałaś na punition!

Frugotella :3 - 2013-08-25 15:56:25

Katina usiadła koło okna, wzięła tekst piosenki i zaczęła ją nucić gdy nagle usłyszała jakby ktoś ją wołał zeszła na doł..:
- Ej co się tutaj dzieje uczę się piosenki mam taką pracę..
- Słuchajcie kochani.. wiem że to nie łatwe ale przepisaliśmy was do innej szkoły do akademiku. Na prawdę tam będzie wam lepiej a z przyjaciółmi będziecie mogli się spotykać kiedy będziecie chcieli. Powiedziała mama.
- To jest chyba jakiś głupi żart.. nie wieże nie ja nie opuszczę swoich przyjaciół! Powiedziała Babi.
- Ja mam tutaj dziewczynę! Oszaleliście.. tak wiem że z nią cały czas będę ale ona chodzi na przedstawienia do starej szkoły ja chcę z nią tam chodzić. W ogóle nie będziemy mieli ze sobą czasu .. powiedział Poyo
- To nie prawda tak? .. Nie wieże że nam to robicie! - Krzyknęła Katina i wybiegła na dwór do parku.

werciak16 - 2013-08-25 16:11:17

Max powoli wyszedł ze swojego pokoju, aby nie wpaść na rodziców i przemknął przez korytarz do pokoju Ami
-Młoda- zapukał do drzwi
-Co?- warknęła Ami otwierając drzwi swojego pokoju
- Możemy porozmawiać
-Jasne, wejdź
Rozmawiali przez dłuższą chwilę, a następnie doszli do wniosku że wyjazd do akademika będzie ciekawym przeżyciem. Ustalili z mamą że jak im się nie spodoba to wrócą do poprzedniej szkoły. Poszli do siebie do pokojów i zaczęli się pakować, Max jak zawsze zmieścił się w torbę podróżną i swoi ukochany plecak. Ami zapakowała 2 swoje walki, torbę i dalej nie zapakowała wszystkich swoich rzeczy więc pożyczyła od brata walizkę, dopięła ostatnią walizkę. Do torby na ramię wrzuciła laptopa i najpotrzebniejsze rzeczy i wyszła z pokoju.

Diamond. - 2013-08-25 16:22:35

-Mamo daj spokój, i zrozum, że ja nigdzie nie pojadę.
-Nie masz wyboru. Już cię zapisaliśmy.
-Mamo! Ale... w sumie... może nie będzie tak źle... Prawie cały rok bez nadopiekuńczych rodziców. - mruknęła Sky, wstała od stołu i pognała przez  wielki dom do swojego pokoju. Rzuciła się na łóżko, i przytkała twarz do poduszki, a potem zaczęła się pakować.

werciak16 - 2013-08-25 16:36:36

Ojciec z Max'em znieśli walizki do samochodu. Ami w tym czasie pożegnała się z matką potem zrobił to Max weszli do samochodu i pojechali

Diamond. - 2013-08-25 17:27:58

Dylan, Mary i tata pomogli mi zanieść walizki do taksówki. Tak, właśnie jechałam taksówką do akademika choć moja rodzina praktycznie śpi na pieniądzach. Nie ma to jak być niedocenianym dzieckiem. Następnie pożegnałam się ze wszystkimi. Sztuczny uśmiech musiałam dobierać tylko do mamy, która nie dość, że podjęła decyzję beze mnie i nie pomagała mi w pakowaniu czy przenoszeniu walizek, choć uczynili to wszyscy inni, to jeszcze od zawsze była dla mnie oschła i dziwna. Praktycznie nigdy jej nie lubiłam. Jak można nie lubić własnej matki? Kiedy ona traktuje cię jak zabawkę jednego z dzieci. Wsiadłam do taksówki. Nie obejrzałam się za siebie, kiedy samochód ruszył.

Hej, teraz wydaje mi się, że lepiej mi będzie się pisało w pierwszej osobie. Czy mogę zmienić "tryb" pisania?

Rybcia - 2013-08-25 17:28:29

Karta:
Imię: Lua
Nazwisko: Selvaggia
Wiek: 17
Wygląd:
http://img3.stylowi.pl//images/items/s/201308/stylowi_pl_uroda_10440675.jpg
Charakter:
Lua ma dość specyficzny charakter. Niby jest miłą i spokojną osóbką, ale z drugiej strony jest też chamska i arogancka. Lubi spędzać czas w samotności. Reszta w grze...
Inne:
Nie zna swoich rodziców.
Gdy miała 3 lata została adoptowana.
Jej najbliższą, a jednocześnie jedyną rodziną jest jej prawna opiekunka - Luise.
Reszta w grze.

Nr pokoju: 111

werciak16 - 2013-08-25 17:34:09

Diamond. napisał:

Dylan, Mary i tata pomogli mi zanieść walizki do taksówki. Tak, właśnie jechałam taksówką do akademika choć moja rodzina praktycznie śpi na pieniądzach. Nie ma to jak być niedocenianym dzieckiem. Następnie pożegnałam się ze wszystkimi. Sztuczny uśmiech musiałam dobierać tylko do mamy, która nie dość, że podjęła decyzję beze mnie i nie pomagała mi w pakowaniu czy przenoszeniu walizek, choć uczynili to wszyscy inni, to jeszcze od zawsze była dla mnie oschła i dziwna. Praktycznie nigdy jej nie lubiłam. Jak można nie lubić własnej matki? Kiedy ona traktuje cię jak zabawkę jednego z dzieci. Wsiadłam do taksówki. Nie obejrzałam się za siebie, kiedy samochód ruszył.

Hej, teraz wydaje mi się, że lepiej mi będzie się pisało w pierwszej osobie. Czy mogę zmienić "tryb" pisania?

Oczywiście że możesz :) Jeżeli tak Ci się lepiej pisze

Rybcia - 2013-08-25 17:44:42

Lua wbiegała właśnie po schodach do kamienicy przy ulicy Hillstreat. W drzwiach minęła swoją sąsiadkę i korzystając z okazji, że drzwi się jeszcze nie zatrzasnęły, weszła do środka. Kiwając głową do portiera wbiegła po schodach na drugie piętro i dopiero tam przystanęła. Wyciągnęła z kieszenie dresów klucz i otworzyła nim drzwi. Weszła po cichu do środka, sądząc, że Luise jeszcze śpi. Bezszelestnie zamknęła za sobą drzwi i odłożyła swoje klucze do miski na szafce na buty. Bezszelestnie wzięła ze swojego pokoju ubrania i poszła do łazienki wziąć prysznic. Po dłuższym czasie wyszła z łazienki, wycierając włosy. Zauważyła w kuchni swoją opiekunkę i uśmiechem przywitała się z nią.
- Dzień Dobry, jak się spało? - zapytała wycierając włosy, a następnie odrzucając ręcznik na jedno z krzeseł przy wysepce kuchennej.
- Lua.. powtarzałam Ci tyle razy. Nie rób tak. - westchnęła znużonym tonem przewracając stronę gazety.
- Tak, tak. Przepraszam. - mruknęła podchodząc do lodówki. Zatrzymała się z ręką na drzwiach, a jej wzrok padł na ulotki akademików na blacie. Wzięła je do ręki i odwróciła się do Luise z pytającą miną.
- Och... Kochanie.. to nie tak.. Miałam przekazać Ci to po obiedzie. - mówiła coraz ciszej podchodząc do dziewczyny.
- Czy to.. jest to o czym myślę? -zapytała przyglądając się jej. - Błagam powiedz, że nie wybrałaś tego akademika.. Tam jest codzienny apel o.. - spojrzała jeszcze raz na trzymaną kartkę. - O wpół do piątej! - dodała ciszej odrzucając ją na blat.
- Nie, nie wybrałam tego. Znalazłam o wiele lepszy. Na pewno Ci się spodoba. - powiedziała unikając jej wzroku, wróciła do swojego poprzedniego miejsca i spod gazety wyciągnęła ulotkę nie wyróżniającą się niczym szczególnym.
Lua zagryzając dolną wargę, skierowała się do swojego pokoju. Bez słów minęła Luise, zabierając ulotkę z jej rąk.
Zatrzasnęła za sobą drzwi i dopiero teraz wzięła głęboki wdech. Nie sądziła, że wstrzymuje powietrze. Usiadła po turecku na swoi łóżku i zaczęła przeglądać ulotkę o akademiku.

werciak16 - 2013-08-25 17:54:59

Ami z Max'em i ojcem dojechali na miejsce, Ami niechętnie wysiadła z samochodu  założyła ciemne okulary i rozejrzała się dookoła. Wielki budynek szkoły otoczony bujnymi zielonymi drzewami i krzakami, nie daleko znajdował się drugi budynek podobnej wielkości, to pewnie akademik. Rodzeństwo wzięło swoje rzeczy i poszło do akademika podeszło do recepcji
-Ami Hard- powiedziała dziewczyna do recepcjonistki
-Witamy w akademiku panno Hard, oto pani klucze, pokój znajduje się na piętrze drugim- uśmiechnęła się kobieta i dała Ami klucze
-Dziękuję
-Max Hard-powiedział chłopak i wziął klucze

Diamond. - 2013-08-25 18:06:48

Dojechałam na miejsce po półtorej godzinie. Weszłam do budynku i zapytałam przypadkowego chłopaka o recepcję. Wskazał pokój z wielkim napisem "Recepcja" nad drzwiami. Ale ja jestem głupia. Weszłam do budynku.
-Mogę dostać klucze do pokoju?
-Nazwisko?
-Peterson. Skyler Peterson.
-Trzymaj swoje klucze. Pokój jest na drugim piętrze. W razie jakichkolwiek pytań proszę przychodzić tutaj, recepcja działa od 8.00 do 22.00 - recepcjonistka podała mi klucze, a ja pobiegłam na drugie piętro.

Rybcia - 2013-08-25 18:07:07

Puk, Puk.
- Proszę. - mruknęła Lua nadal oglądając ulotkę z każdej ze stron. Drzwi do pokoju uchyliły się i wyłoniła się w nich tylko głowa Luise. Wyglądało to tak, jakby bała się wejść na terytorium wroga.
- Lua.. - zaczęła delikatnie przyglądając się dziewczynie. -... to najlepsze wyjście dla Ciebie. Musisz to zrozu..
- Rozumiem. - przerwała jej dziewczyna i podniosła głowę. Posłała swojej przybranej matce słaby uśmiech.
- Naprawdę? - zapytała nie kryjąc zaskoczenia. - Bo wiesz... jeśli tak to chyba czas się pakować. Pomóż Ci? - zapytała cicho, unikając teraz wzroku dziewczyny.
- Nie musisz. Dam sobie radę. - powiedziała schodząc z łóżka. Nie zwracając uwagi na Luise, podeszła do szafy i wyciągnęła z dna, zieloną walizkę na kółkach z wyszytymi inicjałami.
Po paru godzinach czekała w przedpokoju ze spakowaną walizką, a na niej położona była torba sportowa, wyglądem taka sama jak walizka. Przez ramię miała przewieszoną jedną z większych torebek.
- Gotowa? - zapytała Luise, wychodząc z kuchni.
- Tak. - odparła po dłuższym namyśli Lua i wzięła torbę sportową. Wyszła i poczekała na Luise na korytarzu. Kobieta wzięła walizkę i wyszła za dziewczyną. Zamknęła drzwi i wrzuciła klucze do torby, przy okazji zerkając czy ma wszystko.
Obie skierowały się do windy, poczekały chwilę i weszły.
- Nie pamiętam kiedy ostatnio jej używałam. - szepnęła Lua z niepewnym uśmiechem.

werciak16 - 2013-08-25 18:36:26

Ami weszła do siebie do pokoju i postawiła walizki i torby koło łóżka które stało bliżej okna z torby wyjęła słuchawki i mp4, założyła słuchawki na uszy i zaczęła się rozpakowywać w jedną z szaf, gdy już skończyła, wzięła kuferek z kosmetykami i zaniosła go do łazienki

Diamond. - 2013-08-25 18:40:37

Weszłam na drugie piętro i zaczęłam szukać drzwi z numerkiem 102. Pociągnęłam za klamkę, choć wiedziałam, że będą zamknięte - chciałam się tylko upewnić, ale ze zdziwieniem odkryłam, że są otwarte. Czyli że ktoś już tu mieszka. Weszłam do pokoju, wyraźnie było widać, że ktoś już się tu rozgościł, ale samej osoby nie było nigdzie widać, Wzruszyłam ramionami i wciągnęłam do pomieszczenia walizkę, a potem zamknęłam drzwi.

werciak16 - 2013-08-25 18:53:42

Ami wyszła z łazienki i zobaczyła w pokoju dziewczynę, ściągnęła słuchawki
-Hej- powiedziała i usiadła na swoim łóżku wyjęła z torby ramkę i postawiła ją na szafce

Max rozpakował swoją torbę i rozejrzał się po pokoju, usiadł na łóżku i włączył laptopa

Frugotella :3 - 2013-08-25 20:28:30

Katina z płaczem zaczęła krzyczeć w poduszkę gdy nagle wybiegła do lasu. Chciała się przewietrzyć ale nie patrząc gdzie idzie zabłądziła.. zakłopotana dziewczyna szukała wyjścia gdzie się da. Błądziła tak około godziny gdy nagle usłyszała jakieś kroki. Z przerażeniem oddaliła się od miejsca kilka kroków i schowała się za drzewem.

Diamond. - 2013-08-26 08:45:03

Odwróciłam się na dźwięk czyjegoś głosu i zobaczyłam jakąś dziewczynę.
-Cześć. Wygląda na to, że będziemy razem mieszkać. Jestem Skyler, ale mów mi Sky.

Frugotella :3 - 2013-08-26 10:16:32

Gdy nagle usłyszała :
- Wychodź! Widzę cię.
- Aa.. kim pan jest? Mruknęła pod nosem.
- Co? Dziewczyno jestem leśniczym i chodzę sobie po lesie bo mam przerwę.
- Aha.. uff już się przestraszyłam że to może być jakiś zbir..
- Nic podobnego! Tak po za tym to czego tutaj szukasz?
- Zgubiłam się. Rodzice .. ehh to wszystko przez nich. Pomógłbyś wrócić do domu?
- Dziecko czy ty masz rozum? Wiesz ile jest tutaj wyjść i wejść? Niech będzie odprowadzę cię ale nie chcę już widzieć ciebie jak bezbronna chodzisz po lesie. Tak po za tym to jestem Brok.

Rybcia - 2013-08-26 11:15:44

Lua wraz z Luise jechały w ciszy. Gdy podjechały pod budynek, dziewczyna wysiadła i podeszła do bagażnika po walizki.
- Idź znajdź swój pokój, a ja załatwię jeszcze pewne sprawy papierkowe. - powiedziała spokojnym tonem kobieta. Podeszła i przytuliła dziewczynę. - Tak szybko dorosłaś.. - zaśmiała się odwracając wzrok.
- Ja też będę tęsknić. - powiedziała Lua pocierając ramię swojej opiekunki. Wzięła walizki i ruszyła z tłumem obcych ludzi.
Gdy znalazła się już w pokoju, odłożyła bagaże na łóżko pod oknem i opadła obok nich. Siedziała w ciszy obserwując pokój. Po dłuższej chwili wstała, ociągając się i zaczęła rozpakowywać swoje rzeczy.

werciak16 - 2013-08-26 13:38:25

-Fajnie, przynajmniej nie będę sama. Jestem Ami Hard, ale mów do mnie Ami, albo Mi- uśmiechnęła się spoglądając na dziewczynę

Max postanowił wybrać się na przechadzkę po akademiku i okolicy. Wyszedł z pokoju i udał się w stronę wyjścia.

Diamond. - 2013-08-26 13:45:31

-Super. - powiedziałam i rozejrzałam się trochę po pokoju, a potem popatrzyłam na walizkę. Westchnęłam i ją otworzyłam. Na stercie ubrań i innych dupereli, najbardziej w oczy rzucała się deskorolka, a na niej MP4 ze słuchawkami. Rzuciłam MP4 na łóżko, a deskorolkę schowałam pod nie. Miałam nadzieję, że będzie tu jakieś miejsce, gdzie będę mogła jeździć.

werciak16 - 2013-08-26 13:51:38

- Ile masz lat?-spytała Ami i spojrzała na rzeczy które dziewczyna wyjęła z  walizki- Jak już się rozpakujesz możemy się przejść i poszukać sketparku- uśmiechnęła się- A przy okazji możesz poznać mojego brata.

Diamond. - 2013-08-26 13:59:53

-17. - odpowiedziałam na pytanie Ami wkładając ubrania do szafy. Spojrzałam na zawartość walizki. Zostało jeszcze kilka książek i magazynów które zabrałam, szkicownik, fabry i kosmetyczka. Podniosłam z walizki kosmetyczkę. - Jasne. Masz brata? - zapytałam podrzucając kosmetyczkę do góry.

werciak16 - 2013-08-26 14:04:25

- To podobnie jak ja- zaśmiała się i podeszła do Sky- Malujesz?- zapytała podnosząc szkicownik- Taak o dwa lata starszego, Max'a, też tu przyjechał

Diamond. - 2013-08-26 14:08:24

Zaśmiałam się.
-Najwyraźniej mamy dużo wspólnego. Też mam brata, w tym samym wieku co twój. Ale nasza matka tu go nie przysłała - na wzmiankę o matce posmutniałam nieco, ale potem znowu się uśmiechnęłam. - Czasami lubię sobie coś tam pobazgrać. Szczególnie jak jestem zła, to mnie uspokaja. - szybkim krokiem poszłam do łazienki, gdzie na półce postawiłam kosmetyczkę, i wróciłam do pokoju.

werciak16 - 2013-08-26 14:16:03

-No rzeczywiście dużooo, on ma dziewczynę i strasznie się bulwersował pomysłem mamy- zaśmiała się i napisała do brata że za 30 minut idzie z Sky na spacer, a Max odpisał że stoi koło recepcji i czeka- To co rozpakowałaś się już i idziemy? Bo mój braciszek już czeka na dole- zaśmiała się

Diamond. - 2013-08-26 14:20:58

-Prawie - powiedziałam i wyjęłam z torby książki, które włożyłam na półkę. Na małą szafeczkę obok łóżka rzuciłam magazyny i szkicownik, a farby schowałam pod łóżko. - Teraz już tak - nogą wyjęłam deskorolkę i uśmiechnęłam się do Ami.

werciak16 - 2013-08-26 15:06:29

- Potem mi pokażesz mi swoje obrazki?- zapytała otwierając drzwi do pokoju i wyszła na korytarz

Naomi - 2013-08-26 15:26:14

Karta:
Imię: Yuuki
Nazwisko: Ibuki
Wiek (16-20): 19
Wygląd: http://4.bp.blogspot.com/-1PKEeSmiLGQ/UQ_VfTWrhKI/AAAAAAAAAFc/BaSwk3x_17Q/s1600/9d2943c1d4.jpeg
Charakter: W grzę
Inne: w grzę xD
Nr pokoju (100-156, pokoje 2 osobowe): 111

Diamond. - 2013-08-26 15:26:46

Wyszłam za Mi na korytarz.
-Hmm... Zobaczymy - zaśmiałam się.

werciak16 - 2013-08-26 15:34:44

Dziewczyna zeszła ze schodów i ruszyła w stronę wyjścia. Chłopak stał obok recepcji i czekał na siostrę i koleżankę. Ami zobaczyła brata i podeszła do niego
-To jest Sky- powiedziała pokazując na dziewczynę
- A ja jestem Max Hard- uśmiechnął się Max

Naomi - 2013-08-26 15:47:06

Powoli zbliżała się do swojego pokoju. Za sobą ciągnęła ciemną walizkę. Naburmuszona bez pukania weszła do pokoju nr 111.

Diamond. - 2013-08-26 15:54:48

-Miło poznać - mruknęłam z uśmiechem do Maxa.

Rybcia - 2013-08-26 15:57:22

Lua poderwała się z łóżka na widok obcej dziewczyny wchodzącej do jej pokoju.
- Em.. Hey..? - przywitała się niepewnie, przyglądając się dziewczynie.

Naomi - 2013-08-26 16:05:45

Dziewczyna spojrzała na nią.
-Czyli nie będe sama mieszkać...-mruknęła po czym postawiła walizkę na swojej połowie i położyła się na łóżku.

werciak16 - 2013-08-26 16:18:59

-To co idziemy?- zapytała Ami idąc w stronę wyjścia
-Jestem za

Diamond. - 2013-08-26 16:21:21

-Jasne - powiedziałam i stanęłam jedną nogą na deskorolce. Ruszyliśmy, z tą różnicą, że ja jechałam na desce.

werciak16 - 2013-08-26 16:38:26

-Obstawiam że niedaleko parku powinien, być skypark- powiedział Max i skierowali się w stronę centrum

Diamond. - 2013-08-26 16:50:28

Po paru minutach doszli śmy do parku. Rzeczywiście, dalej było widać coś na kształt skyteparku,

Rybcia - 2013-08-26 19:14:07

- Jakoś to będzie. - mruknęła odwracając wzrok od dziewczyny. Wróciła do swoich walizek i zaczęła je powoli rozpakowywać.

Naomi - 2013-08-26 19:19:48

Patrzyła na sufit. Ciągle miała bulwersa na swojego opiekuna iż musiał ją wysłać do tej szkoły z internatem...
-Ej. Jak ci na imie?-powiedziała patrząc na sufit cały czas . (xD)

Rybcia - 2013-08-26 19:24:52

- Lua - mruknęła dziewczyna wyciągając poskładane bluzki. - A Tobie? - zapytała podchodząc do szafy i spoglądając przez ramię na dziewczynę.

Frugotella :3 - 2013-08-27 10:58:25

Katina była już koło domu pożegnała się ze znajomym i pobiegła do domu.
- Matko jedyna Katina! Nic ci nie jest? Powiedziała z ulgą mama.
- Spokojnie  po prostu zdenerwowałam się i wybiegłam do lasu..
- To ma być ostatni taki twój wybryk! Krzyknęła. A teraz do pokoju się pakować.
- Ale.. dobrze.
Ze smutkiem poszła do swojego pokoju spakowała wszystkie swoje cenne rzeczy i była już gotowa wyjechać.

werciak16 - 2013-08-27 15:00:36

-Sky zobacz, tam chyba jest skeypark- powiedziała Ami
-No to będziemy miał gdzie jeździć na desce- uśmiechnął się Max i poszedł dalej

Frugotella :3 - 2013-08-27 20:55:52

- Dobra słuchajcie za godzinę mamy autobus.
- Autobus?.. Westchnęła z oburzeniem Katina
- Tak, autobus coś nie pasuje?
- Nie nic! Krzyknęła i wyszła na dwór.

przegrywanie kaset vhs warszawa https://www.hotelstayfinder.com/ wellness ciechocinek cennik https://automax.waw.pl/