- Dzięki za chęci - zaśmiała się i spojrzała na dziewczynę. - Mnie też nie odwieziesz? - zapytała udając urażoną. - Chyba tylko Ty będziesz w stanie. - zaśmiała się Rose.
...
emm...
Gabriel nadal sobie tam stał.
Bla, bla, bla xD
Offline
Bywalec
-O nie tym razem..-mrukneła.
-O czyżby moja siostra chciała zaszaleć?-zaśmiał się.
Offline
Moderator
- Ja was odwiozę- powiedział Markus patrząc na grupę
-Widzicie mamy szofera- zaśmiała się Ami
- A pić nie będziesz?- zapytał Max
-Nie
"nie żałuj tego co zrobiłeś, lecz żałuj tego czego nie zrobiłeś"-moje motto
Offline
Bywalec
-Tak i to bardzo..- uśmeichnęła się do Gabriela.
Offline
Moderator
- Normalnie, nie będę pił, ponieważ muszę odwieść was do domu- powiedział
- Komu chcesz zaimponować?- zapytał Max
- Nikomu
- Jasnee- zaśmiała się Ami
"nie żałuj tego co zrobiłeś, lecz żałuj tego czego nie zrobiłeś"-moje motto
Offline
- Mmm... to będzie ciekawe - zaśmiał się Gabriel. - To trzeba wykorzystać. - szepnął do Akiry i zaśmiał się.
...
- Jeszcze zobaczysz. Teraz tak mówisz. - mruknęła cicho. - Oj ja już o to zadbam. - szepnęła głośno do niego.
Offline
Bywalec
-Tak bardzo..-mruknęła.- Hmm..ciekawe jak.- spojrzała na niego .
Offline
Moderator
- Ty jesteś pewna że przekonasz mnie do picia?- zapytał- Nie piłem od dwóch tygodni
"nie żałuj tego co zrobiłeś, lecz żałuj tego czego nie zrobiłeś"-moje motto
Offline
- Oczywiście, że Cię przekonam. - odrzuciła włosy do tyłu. - Nie wierzysz w moje możliwości? - zapytała mrugając swoimi długimi rzęsami. Uśmiechała się tajemniczo do Markusa.
...
- Jeszcze zobaczysz. - zaśmiał się cicho. - Jakoś to wykorzystamy. - dodał po chwili namysłu. Spojrzał na Rose i zaśmiał się. - Markus, lepiej uważaj na nią. -mruknął do niego porozumiewawczo.
Offline
Bywalec
-Wątpie..-mruknęła.- Taa..na pewno.
Christian stał i gapił się na Rose.
Offline
Moderator
- Nie wierzę w twoje możliwości, nawet jakbyś spróbowała mnie przekonać innymi sposobem- zaśmiał się
"nie żałuj tego co zrobiłeś, lecz żałuj tego czego nie zrobiłeś"-moje motto
Offline
- Nie wierzysz? Czuję się urażona - powiedziała z obrażoną miną. - Nie odzywaj się. Pff.. - mrukneła i skrzyżowała ręce. - Więc będę próbować innym sposobem. - dodała po chwili i odwróciła się do Christiana. - Czemu tak cicho stoisz? Coś się stało? - zapytała spoglądając na niego.
...
Offline
Bywalec
-Nie nic ise nie stało..- uśmeichnąłs ie uroczo.
Offline