Nudziarz
Napłynęły jej łzy do oczu. Spuściła wzrok.
Offline
Moderator
-Ej, nie płacz! Znajdziemy sposób-nie chciał, aby zaczęła płakać, dlatego pośpiesznie ją niezgrabnie przytulił, głaszcząc po głowie.
Offline
Nudziarz
Van wtuliła się w niego.
- Dziękuję.
Offline
Moderator
-Nie ma za co-poklepał ją lekko po głowie, wciąż przytulając.
Offline
Nudziarz
Dziewczyna odsunęła się od chłopaka. Patrzyła mu w oczy.
- No to... co człowieki robią?
Offline
Moderator
-No, to zależy od wieku-powiedział-Pracujemy, robimy zakupy, wychodzimy na imprezy, poznać innych ludzi i wiele innych rzeczy.
Offline
Moderator
-Aktualnie ze mną rozmawiasz. Mogę cię nauczyć, jak normalnie żyć, jak człowiek, dopóku nie znajdziemy sposobu na przywrócenie cię do postaci kota.
Offline
Nudziarz
- Chętnie - uśmiechnęła się szeroko - od czego zaczynamy?
Offline
Moderator
-Dobra. Nie sądzę, abyś na mleku jakimś cudem przeżyła, więc może coś solidniejszego? Coś jeszcze lubisz do jedzenia?
Offline
Nudziarz
- To co mi zawsze dawałeś było dobre -jej wzrok powędrował na miski, a później szybko na chłopaka - co to było?
Offline
Moderator
-To była karma dla kotów...-mruknął, patrząc na dużą, czerwoną paczkę tej oto karmy, która stała przy śmietniku. Podszedł do niej i wziął garść jedzenia, po czym wrócił do dziewczyny-Jesteś pewna?
Offline
Nudziarz
- A czemu nie? - przekrzywiła lekko głowę podnosząc jedną brew.
Offline
Moderator
-Tak tylko pytam...-odpowiedział, przypatrując się jej.
Offline
Nudziarz
Dziewczyna usłyszała burczenie w brzuchu.
- Mój brzuszek domaga się jedzeeniaaa...
Offline