- Tak więc, do głównego pokazu został jeszcze tydzień. W ciągu tego tygodnia poćwiczysz chodzenie po wybiegach, pozowanie do zdjęć, udzielania wywiadów, na pewno Ci się spodoba w końcu która mała dziewczynka nie marzy o wielkiej karierze? - spojrzał na nią, po czym dodał po chwili ciszy - jedynm minusem jest trzymanie lini i całodobowa dostępność.
Offline
Moderator
- Wsiadaj- powiedział otwierając przed nią drzwi swojego Bugatti.- Pani-pyskata może mi pani uwierzyć, że będziesz miała wszystko czego chcesz jak się zgodzisz na moją propozycję- powiedział zamykając za nią drzwi i wsiadając do samochodu po stronie kierowcy.- A więc gdzie można tu wypić dobrą kawę?- zapytał ją.
"nie żałuj tego co zrobiłeś, lecz żałuj tego czego nie zrobiłeś"-moje motto
Offline
Moderator
-Dwie ulice stąd jest jakaś kawiarenka, ale nie obiecuję. Wychodzę tylko do biblioteki i księgarni-mruknęła, wchodząc do auta-Niezłe, autko, Panie-pieniądz. I tak cię nie lubię, chociaż fura wygląda nieźle. I nie gap się na mnie podczas jazdy, bo prędzej zamiast wypić kawy będziemy wąchać kwiatki. Od spodu.
Offline
Delikatnie pokręciła głową.
-Dajesz mi tylko tydzień?-spytała, trochę retorycznie.
-Nie powinno być z tym problemów.-Oznajmiła tylko szybko i zerknęła parę razy przez szybę.
Use that brain of yours to express
that beautiful heart of yours. So
figure out what you want to say and
say it.
Offline
Moderator
-Spokojnie. To jest jeden z bezpieczniejszych samochodów- powiedział uśmiechając się. Założył swoje ciemne okulary na oczy i ruszył w wyznaczonym przez dziewczynę kierunku- A więc jak masz na imię pani-pyskata?- zapytał zatrzymując się przed małą kawiarenką. Podróż tym samochodem trwała chwilę. Szczególnie, że ruchu w tym miasteczku nie było.
"nie żałuj tego co zrobiłeś, lecz żałuj tego czego nie zrobiłeś"-moje motto
Offline
Moderator
-Maya się zwę. A ty, Panie-pieniądz?-zapytała ironicznie, chociaż nie bardzo ją to interesowało.
Offline
Moderator
-Już raz się przedstawiałem Maya-Pyskata- powiedział wysiadając z samochodu i otwierając drzwi z jej strony.- Zapraszam- powiedział wchodząc do budynku. Kawiarenka była malutka, ale urocza, utrzymana była w kolorze beżu i wszędzie stały małe stoliki z czarnego drewna oraz krzesła wykonane z tego samego materiału.
"nie żałuj tego co zrobiłeś, lecz żałuj tego czego nie zrobiłeś"-moje motto
Offline
Moderator
-Czepiasz się...-mruknęła i machnęła na niego ręką, idąc za nim.
Offline
Weschnął cicho i wyłączył silnik zatrzymując się przed wielkim wieżowcem. Spojrzał na dziewczynę.
- Tydzień to masa czasu - powiedział bez większego przekonania, wysiadł z auta i otworzył jej drzwi - chodź oprowadzę Cię, a w między czasie opowiedz mi coś o sobie.
Offline
Moderator
-A więc posłuchasz mojej propozycji?- zapytał z delikatnym uśmiechem, siadając przy jednym ze stolików w głębi lokalu. Po chwili podeszła ładna wysoka blondynka i Nikolas zamówił kawę, kiedy odeszła- Blondynki są przereklamowane- mruknął patrząc na dziewczynę
"nie żałuj tego co zrobiłeś, lecz żałuj tego czego nie zrobiłeś"-moje motto
Offline
Moderator
-O dziwo w kwestii muszę się zgodzić-mruknęła cicho. Po chwili usiadła prosto i spojrzała na pana-dolara-A więcj, co z tego będę mieć?
Offline
Moderator
-Hmm...- mruknął i podrapał się po brodzie- Mieszkanie w centrum miasta, za darmo, pieniądze na zakupy urodowo-odzieżowe oraz całkiem sporą wypłatę, jeżeli w ciągu tygodnia osiągniesz to co poprzednia modelka w 3 lata- mruknął i popatrzył na nią. Była ładna, nadawała się do tego.
"nie żałuj tego co zrobiłeś, lecz żałuj tego czego nie zrobiłeś"-moje motto
Offline
Moderator
-No dobrze, nie mam wyboru, panie-pieniądz-mruknęła cicho-A w mieszkaniu jest telewizor, prawda? A zresztą nieważne. Zgadzam się.
Mówiła to tonem człowieka skazanego na ścięcie, aniżeli kogoś, kto dostał szansę o której marzyło wiele osób.
Offline
Moderator
-Jest telewizor i wielka szafa wypełniona ubraniami sławnych projektantów- powiedział i podniósł się od stolika- Jak chcemy coś osiągnąć do czasu pokazu to musimy się zbierać- powiedział i uśmiechnął się do niej poprawiając kurtkę- Więc jedziemy do ciebie. Musisz się spakować i już dzisiaj zaczynamy pracę i jedziemy do twojego nowego mieszkania- zaśmiał się patrząc na jej minę.
"nie żałuj tego co zrobiłeś, lecz żałuj tego czego nie zrobiłeś"-moje motto
Offline
Moderator
-Tylko się nie zaśmiej, panie-pieniądz, gdy zobaczysz moją dziurę-odparła-Mieszkam nieco dalej, chodźmy.
Offline