Aktywny
-No zobaczymy. Nie umiesz pływać? Żaden problem. Jestem pomocny chłopak. Nauczę cię.- Powiedział a następnie pociągnął dziewczynę za rękę i wyprowadził z pokoju z uśmiechem na twarzy.
Offline
Gadatliwy
-Prędzej razem utoniemy, niż nauczysz mnie pływać. - Mruknęła, idąc za chłopakiem.
Offline
Aktywny
-Nie utoniemy bo ja umiem pływać. Ze mną nie zginiesz. -Odpowiedział
Offline
Gadatliwy
-Mam nadzieję. - Powiedziała i wyszła. Skierowała się w stronę basenu.
Offline
Aktywny
-Damy radę! - Szczęśliwie odpowiedział idąc za dziewczyną. Ogólnie tego dnia był szczęśliwy.
Offline
Gadatliwy
-Zawsze jesteś taki... radosny? - Mruknęła.
Offline
Aktywny
-Nie zawsze. Bynajmniej tego nie pokazuję ale czy to źle? Uwolniłem się z domu i teraz wszystko jest mi tu obce..Poza tym nie mam powodów do smutku bo w dodatku poznałem wspaniałą dziewczynę z którą teraz będę mieszkać. Powiedział spoglądając na dziewczynę
Offline
Gadatliwy
-Przestań. - Powiedziała. W końcu dotarli do budynku. Poszła do damskiej szatni i przebrała się w strój kąpielowy. Następnie skierowała się obok męskiej szatni i czekała na chłopaka.
Offline
Aktywny
Jack się przebrał a następnie wyszedł z szatni.
- No to prowadź.- Zwrócił się do dziewczyny.
Offline
Gadatliwy
Dziewczyna weszła do pomieszczenia, gdzie znajdowały się baseny. -Ja sobie posiedzę. - Powiedziała.
Offline
Aktywny
-Słucham? Nie będziesz siedzieć tylko pływasz ze mną! -Mówiąc to wziął dziewczynę na ręce i spytał.
-Albo sama wejdziesz do wody, albo cię wrzucę. Jak wolisz?- Spytał uśmiechając się do dziewczyny
Offline
Gadatliwy
-Nie wejdę, bo nie umiem pływać! Puść mnie. - Powiedziała.
Offline
Aktywny
-No dobrze czyli mam cię wrzucić? Trzymam Cię także sie nie utopisz. - Mówił
Offline
Gadatliwy
-Ale ja nie chcę. - Powiedziała, próbując się uwolnić. -Puszczaj!
Offline
Aktywny
-Dobra. Sama tego chciałaś. Skoczył razem z dziewczyną do wody. Cały czas ją trzymałem za rękę także niemożliwe aby coś się jej stało.
Offline