Aktywny
Fabuła: Jesteśmy nastolatkami, pijemy, palimy itp. rodzicie wysyłają nas do tzw. Akademiku. Tam dowiadujemy się że mamy mieszkać z chłopkami/dziewczynami. Nie podoba nam się to ale czy pogodzimy się z faktem iż musimy z nimi mieszkać czy raczej nie?
Karta: Moja
Imię:
Nazwisko:
Wiek:
Wygląd;
Inne:
Karta - moja
Imię - Jack
Nazwisko - Cloth
Wiek - 18
Wygląd -
Inne - w grze.
Pary :
Ostatnio edytowany przez Frugotella :3 (2014-11-28 18:03:35)
Offline
Karta:
Imiona i Nazwisko: Rachel Hilbert
Wiek:18
Wygląd:
Charakter:
Inne:
~ Ma 1.78 metrów wzrostu.
~ Nigdy nie słodzi herbaty, kawy - ani nie dodaję do niej mleka.
~Była dzieckiem nieszczęścia, świadczy o tym fakt, iż miała złamaną nogę, rękę, oba kciuki, zwichnięty nadgarstek i jeden palec u nogi.
~ Ma uczulenie na orzechy i ananasy.
~ Lubi koszykówkę i siatkówkę.
Ostatnio edytowany przez Saoirse (2014-11-28 18:07:21)
Use that brain of yours to express
that beautiful heart of yours. So
figure out what you want to say and
say it.
Offline
Aktywny
Jack siedział na łóżku pisząc do znajomych na telefonie. Nagle usłyszał krzyki:
- Jack pakuj się w tej chwili bo jak nie to pojedziesz bez niczego!
To była mama. Chłopak z początku olał to ale potem stwierdził że będzie miał trochę wolnego od rodziców.. Tak więc zaczął się pakować.
Offline
- To się już nie zmieści Rachel. - Usłyszała głos stojącej nad nią rodzicielki.
- Jak to nie? - Mruknęła.
Ostatnio edytowany przez Saoirse (2014-11-28 18:11:35)
Use that brain of yours to express
that beautiful heart of yours. So
figure out what you want to say and
say it.
Offline
Aktywny
Jack zeszedł na parter. Zobaczywszy nadjeżdżającą taksówkę wyszedł z domu i wsiadł jadąc w stronę akademiku
Offline
Spojrzała na zegar wiszący w jej pokoju.
- O mój boże, taksówka nie zdąży przyjechać. - Powiedziała z przerażeniem.
- Nie martw się, już jest pod domem. - Uspokoiła ją matka, jakimś cudem zapięła walizkę, chwyciła ją i szybko wyszła z pokoju, po czym skierowała się na dół prawie się potykając.
- Pa! - Wykrzyknęła otwierając drzwi. Wyszła i zamknęła je za sobą.
Use that brain of yours to express
that beautiful heart of yours. So
figure out what you want to say and
say it.
Offline
Aktywny
Jack był już na miejscu. Wysiadł z taksówki wziął walizkę i skierował w stronę akademiku. Nie wiedział nic.. jaki ma numer pokoju gdzie on się znajduje.. Nic nie wiedział dlatego zaczepił jakąś panią stojącą na schodach i spytał o kluczyk.
-Jack Cloth?
-Tak, gdzie jest mój kluczyk?
-Proszę..- powiedziała a następnie wręczyła Jacko'wi kluczyk do pokoju.
Offline
Aktywny
PG:
Nie jest to RPG magiczne ale ok.,
WG:
Jack wszedł do pokoju a następnie zaczął się rozpakowywać. Zdziwił się,że w pokoju są 2 łóżka ale niczego się nie domyślał.
Offline
Aktywny
-Ej! Krzyknął.
-Chyba pomyliłaś pokoje, żeby nie powiedzieć brzydko powiem.. wyjdź stąd. - powiedział zdenerwowany do dziewczyny
Offline
- Recepcjonistka powiedziała, abym przyszła tutaj. - Mruknęła, zamykając za sobą drzwi.
Use that brain of yours to express
that beautiful heart of yours. So
figure out what you want to say and
say it.
Offline
Aktywny
-A nie widzisz może, że ja tu jestem?
Offline
- Są dwa łóżka, więc nie widzę problemu.- Odparła kierując się w stronę drugiego łóżka.
Use that brain of yours to express
that beautiful heart of yours. So
figure out what you want to say and
say it.
Offline
Aktywny
-Żartujesz sobie? Wyjdź stąd..byłem tu pierwszy
Offline