- Wiele. - westchnął cicho - Trudno je zliczyć. - powiedział odkładając na bok materiał. - Och żyję wieczność. To nic takiego - zaśmiał się lecz jego oczy pozostawały trochę smutne. - Jesteś pewna, że nie mogą istnieć? Nie zdajesz sobie sprawy z tego jakie niebezpieczeństwo Ci grozi - dodał powoli denerwować się. - Szybko do niego nie wrócisz, chyba, że.. - urwał zamyślając się chwilę.
Offline
Podniosła wzrok i przyjrzała się chłopakowi - Wieczność? nie bardzo to po tobie widać.m - mruknęła- Wstrzymała oddech słysząc jego słowa. Poruszyła się lekko nadal mając nadzieję, że uda jej się uwolnić. - Chyba, że..? - spytała nagle przestając się ruszać. - Cholera, nie trzymaj mnie w niepewności, chcę się stąd uwolnić,m z tego cholernego łóżka, od ciebie..
Szanuj Admina swego, bo zawsze możesz mieć gorszego.
Offline
- Ja się nie starzeję. Będę taki wiecznie i się nie zmienię. - mruknął - Chyba, że będę na każdym Twoim kroku. Nie będę odstępował Cię na krok itd. Albo to albo zostajesz tu. - dodał po chwili namysłu. - Ale jeśli wyjdziesz będę musiał Ci wszystko tłumaczyć.. o twoich wcieleniach, zagrożeniach itd. - mruknął z lekkim niesmakiem malującym się na twarzy.
Offline
Snooki napisał:
Ever po straceniu przytomności czuła jak ktoś ją dotyka, ale się nie obudziła. Kiedy po jakiś 40 minutach wstała zauważyła, że jest przywiązana do łóżka. -Ej co się stało. No nie kolejny jakiś fan idiota. - Powiedziała bez uczuć. Próbowała się wydostać ale się nie dało. Zaczeła krzyczeć by ją ktoś uwolnił - Hallo, jest tu ktoś?.
Usłyszał donośne krzyki z pokoju . Tego właśnie się obawiał . Jon miał nadzieję ,że dziewczyna się później obudzi . Poszedł do kuchni , wziął szklankę i sok jabłkowy . Poszedł w kierunku pokoju ,w którym znajdowała się dziewczyna . Otworzył drzwi i postawił napój na szafce . W pokoju panował mrok ,więc podszedł do okna i rozsunął zasłony . Światło wpadło błyskawicznie i Jon szybko zmrużył oczy . - Możesz tak nie krzyczeć ? - powiedział ze złością . Podszedł po szklankę i nalał do niej soku . - Proszę - podał dziewczynie szklankę z sokiem . - Zaraz wrócę - rzucił przez ramię zamykając drzwi . Poszedł po samochód i postawił go za domem . Wszedł tylnymi drzwiami i wrócił do pokoju .
Ostatnio edytowany przez Nathia (2013-07-03 08:01:55)
Offline
Uśmiechnęła się zanadto rozbawiona jego słowami. - Więc, ty żyjesz wiecznie a ja miałam ileś tam wcieleń i ty mnie pilnujesz? Widać bardzo dobrze ci to idzie skoro musisz posuwać się do takich - wskazała na sznur - metod. Zdajesz sobie sprawę, jak niedorzecznie to brzmi? - spytała poirytowana. - I wypuść mnie, do cholery, nie jestem jakąś lalką którą można przywiązywać do łóżka kiedy ma się na to ochotę. - wypuściła powietrze analizując jego słowa. Oparła głowę i zamknęła oczy. - Tak czy inaczej oczekuję wyjaśnień.
Szanuj Admina swego, bo zawsze możesz mieć gorszego.
Offline
Nathia napisał:
Snooki napisał:
Ever po straceniu przytomności czuła jak ktoś ją dotyka, ale się nie obudziła. Kiedy po jakiś 40 minutach wstała zauważyła, że jest przywiązana do łóżka. -Ej co się stało. No nie kolejny jakiś fan idiota. - Powiedziała bez uczuć. Próbowała się wydostać ale się nie dało. Zaczeła krzyczeć by ją ktoś uwolnił - Hallo, jest tu ktoś?.
Usłyszał donośne krzyki z pokoju . Tego właśnie się obawiał . Jon miał nadzieję ,że dziewczyna się później obudzi . Poszedł do kuchni , wziął szklankę i sok jabłkowy . Poszedł w kierunku pokoju ,w którym znajdowała się dziewczyna . Otworzył drzwi i postawił napój na szafce . W pokoju panował mrok ,więc podszedł do okna i rozsunął zasłony . Światło wpadło błyskawicznie i Jon szybko zmrużył oczy . - Możesz tak nie krzyczeć ? - powiedział ze złością . Podszedł po szklankę i nalał do niej soku . - Proszę - podał dziewczynie szklankę z sokiem . - Zaraz wrócę - rzucił przez ramię zamykając drzwi . Poszedł po samochód i postawił go za domem . Wszedł tylnymi drzwiami i wrócił do pokoju .
Dziewczyna usłyszała czyjeś kroki. Było ciemno i nic nie widziała więc była trochę przestraszona i nie widziała kto wszedł do pokoju. Po kilku minutach dotarło do jej twarz słońce które ją oślepiło, lecz nadal nie zauważyła chłopaka. Usłyszała tylko głos i stukot szklanki. -Hm? Dziękuje, ale mógł byś mnie odwiązać, chociaż jedną rękę bym mogła się napić?- Dziewczyna odpowiedziała i nadal przymróżała oczy.- To może mógł byś mnie nie przywiązywać?- Syknęła.
Offline
Snooki napisał:
Nathia napisał:
Snooki napisał:
Ever po straceniu przytomności czuła jak ktoś ją dotyka, ale się nie obudziła. Kiedy po jakiś 40 minutach wstała zauważyła, że jest przywiązana do łóżka. -Ej co się stało. No nie kolejny jakiś fan idiota. - Powiedziała bez uczuć. Próbowała się wydostać ale się nie dało. Zaczeła krzyczeć by ją ktoś uwolnił - Hallo, jest tu ktoś?.
Usłyszał donośne krzyki z pokoju . Tego właśnie się obawiał . Jon miał nadzieję ,że dziewczyna się później obudzi . Poszedł do kuchni , wziął szklankę i sok jabłkowy . Poszedł w kierunku pokoju ,w którym znajdowała się dziewczyna . Otworzył drzwi i postawił napój na szafce . W pokoju panował mrok ,więc podszedł do okna i rozsunął zasłony . Światło wpadło błyskawicznie i Jon szybko zmrużył oczy . - Możesz tak nie krzyczeć ? - powiedział ze złością . Podszedł po szklankę i nalał do niej soku . - Proszę - podał dziewczynie szklankę z sokiem . - Zaraz wrócę - rzucił przez ramię zamykając drzwi . Poszedł po samochód i postawił go za domem . Wszedł tylnymi drzwiami i wrócił do pokoju .
Dziewczyna usłyszała czyjeś kroki. Było ciemno i nic nie widziała więc była trochę przestraszona i nie widziała kto wszedł do pokoju. Po kilku minutach dotarło do jej twarz słońce które ją oślepiło, lecz nadal nie zauważyła chłopaka. Usłyszała tylko głos i stukot szklanki. -Hm? Dziękuje, ale mógł byś mnie odwiązać, chociaż jedną rękę bym mogła się napić?- Dziewczyna odpowiedziała i nadal przymróżała oczy.- To może mógł byś mnie nie przywiązywać?- Syknęła.
- Nie - warknął . Podszedł do dziewczyny i podniósł ją tak ,że był w pozycji siedzącej . Podał jej szklankę do ust i lekko pochylił tak ,że napój dotykał ust dziewczyny {xD} -Pij - powiedział . - I jeśli chcesz abym mógł cię uwolnić to musisz być grzeczna i nie sprawiać mi kłopotów . - uśmiechnął się
Offline
Ever zaczęła pić napój. Kiedy wypiła wszystko odsunęła usta od szklanki xD. -No dobra dziękuje za picie, ale chce wyjaśnień. Dlaczego mnie porwałeś??? - Zaczeła wypytywać chłopaka. No muszę przyznać, że Ever się troche bała swojej sytuacji no, bo może znowu być to jakiś chory na głowę fan. Miała kiedyś takie niespodzianki.
Offline
- Tak, to brzmi niedorzecznie ale gdy poznasz całą historię, będziesz inaczej na to patrzeć. - przyznał z powagą. - A te 'metody' jak to ujęłaś są konieczne, inaczej uciekniesz przy najbliższej okazji. Znam Cię, obserwowałem Cię, więc wiem jaka jesteś. - powiedział spoglądając na nią. - Uwierz, że nie mam na to najmniejszej ochoty ale mus to mus - wzruszył ramionami poprawiając się. - Dostaniesz wyjaśnienia. Nie masz się o to co martwić. - mruknął przyglądając się jej.
Offline
Snooki napisał:
Ever zaczęła pić napój. Kiedy wypiła wszystko odsunęła usta od szklanki xD. -No dobra dziękuje za picie, ale chce wyjaśnień. Dlaczego mnie porwałeś??? - Zaczeła wypytywać chłopaka. No muszę przyznać, że Ever się troche bała swojej sytuacji no, bo może znowu być to jakiś chory na głowę fan. Miała kiedyś takie niespodzianki.
- Jesteś tu ze względu na to iż grozi Ci śmiertelne niebezpieczeństwo . A ja jestem jakby to powiedzieć twoim strażnikiem ,który Cię od tego chroni . Przynajmniej do czasu . Jeżeli masz zamiar dalej zadawać pytania to lepiej opowiem Ci o wszystkim . - powiedział siadając na łóżku - Odkąd tylko pamiętam zawsze Cię chroniłem i byłem przy tobie . Nawet wtedy gdy byłaś kimś zupełnie innym , a mianowicie w innym wcieleniu , ujmę to tak jestem nieśmiertelny . Nawet nie wiesz jakie głupstwa robiłaś w innych wcieleniach - zaśmiał się - Ale nie odbiegajmy od tematu . Tak więc jest coś Ci jeszcze potrzebne ? Prócz tych informacji ,których nie powinienem Ci wyjawiać ? - uśmiechnął się - I nie , nie są to głupstwa ani brednie . To sama prawda .- powiedział wstając .
Offline
- Nie znasz mnie, ja ciebie też nie znam, głupota. - mruknęła. - Czy naprawdę nie możesz mnie uwolnić? Zostanę a wtedy wyjaśnisz mi o co chodzi. - w oczekiwaniu spojrzała na sznur krępujący jej nadgarstek. - Nie znoszę widoku krwi - przełknęła z trudem ślinę. - Wolałabym zachować przytomność. - Odwróciła wzrok i skupiła się na ścianie naprzeciwko, czuła jak krew odpływa jej z twarzy. - Potrzebuję świeżego powietrza.
Szanuj Admina swego, bo zawsze możesz mieć gorszego.
Offline
- Ty nie możesz mnie znać. Przez cały czas żyłem w ukryciu obserwując Cię i broniąc gdy byłą taka potrzeba. - wyprostował chłopak. - Nie uwolnię Cię tak szybko - mruknął. Wstał z łóżka i podszedł do okna. Szarpał się z nim chwilę i otworzył. - Powinno być trochę lepiej - powiedział wracając do łóżka. Nie usiadł znowu na nim tylko stanął i przyglądał się dziewczynie.
Offline
Nathia napisał:
Snooki napisał:
Ever zaczęła pić napój. Kiedy wypiła wszystko odsunęła usta od szklanki xD. -No dobra dziękuje za picie, ale chce wyjaśnień. Dlaczego mnie porwałeś??? - Zaczeła wypytywać chłopaka. No muszę przyznać, że Ever się troche bała swojej sytuacji no, bo może znowu być to jakiś chory na głowę fan. Miała kiedyś takie niespodzianki.
- Jesteś tu ze względu na to iż grozi Ci śmiertelne niebezpieczeństwo . A ja jestem jakby to powiedzieć twoim strażnikiem ,który Cię od tego chroni . Przynajmniej do czasu . Jeżeli masz zamiar dalej zadawać pytania to lepiej opowiem Ci o wszystkim . - powiedział siadając na łóżku - Odkąd tylko pamiętam zawsze Cię chroniłem i byłem przy tobie . Nawet wtedy gdy byłaś kimś zupełnie innym , a mianowicie w innym wcieleniu , ujmę to tak jestem nieśmiertelny . Nawet nie wiesz jakie głupstwa robiłaś w innych wcieleniach - zaśmiał się - Ale nie odbiegajmy od tematu . Tak więc jest coś Ci jeszcze potrzebne ? Prócz tych informacji ,których nie powinienem Ci wyjawiać ? - uśmiechnął się - I nie , nie są to głupstwa ani brednie . To sama prawda .- powiedział wstając .
-Aha - Ever spojrzała na niego dziwnie. - No dobra dajmy na to, że ci wierze - Uśmiechnęła się. - No dobra ale co teraz? I uwolnij mnie proszę, bo mnie wszystko boli. Tak? - Powiedziała ostro i spojrzała na niego z pod byka XD.
Offline