Moderator
-Zapomniałem się przedstawić... A więc jestem Nikolas i wiem że zrobił Ci to jakiś chłopak, więc nie jesteś niezdarą- zaśmiał się
"nie żałuj tego co zrobiłeś, lecz żałuj tego czego nie zrobiłeś"-moje motto
Offline
Aktywny
-Nie, przykro mi ale nie.A jak zrobi ci coś poważnego?-zapytał z przejęciem.
Offline
Gadatliwy
-Przecież nie mogę tu zostać. - Powiedziała.
Offline
Aktywny
-Kto tak powiedział?-zapytał z uśmiechem.
Offline
Gadatliwy
-Jak to kto? Nawet Cię nie znam. Będę dla Ciebie zbyt dużym ciężarem. - Mruknęła.
Offline
Aktywny
-Nie, wcale.Dostałem teraz wolne w pracy, więc będę się mógł tobą zaopiekować.-odpowiedziałem.
Offline
Gadatliwy
-Tylko przez kilka dni... potem muszę wrócić. - Powiedziała. Przypomniała sobie, że właściwie nie podziękowała chłopakowi. -Dziękuję. - Mruknęła.
Offline
Aktywny
-Nie ma za co-powiedział.-A jak masz na imię?
Offline
Gadatliwy
-Oj jest. Już i tak za dużo dla mnie zrobiłeś... zgaduję, że to Twoja sypialnia, więc ja prześpię się na sofie. - Powiedziała. -Naomi.
Offline
Aktywny
-Nie, śpij tutaj.-powiedziałem.-Potrzebujesz czegoś?
Offline
Gadatliwy
-Nie, no coś ty. I tak już jestem Ci wdzięczna. Poza tym to Twój dom. - Powiedziała.
Offline
Aktywny
-Ale ty jesteś gościem-odparłem.-A miejsca mam pod dostatkiem
Offline
Gadatliwy
-Ale sofa jest całkiem wygodna. Dam radę. Przecież nie będę Ci zajmowała sypialni. Daj spokój. - Uśmiechnęła się lekko.
Offline