Naomi akurat przechodziła przez park. Zauważyła tam swojego współlokatora. Ze zdziwieniem, spoglądała co chłopak robi. W końcu nie spodziewała się, że lubi małe dzieci. Uśmiechnęła się lekko, patrząc na dziewczynkę i chłopaka. Kiedy ten skierował się w stronę akademika, dziewczyna starała się nie zwracać na siebie uwagi, aby nie pomyślał, że go śledziła.

_____

Nathan położył się na łóżku. Wiedział, że akurat teraz mają sprawdzać pokoje. Praktycznie sprawdzają co tydzień od kąt jeden z uczniów trzymał w pokoju narkotyki. Szybko włożył do kieszeni paczkę papierosów, która przed kilkoma sekundami leżała jeszcze w szafce.

Markus wszedł do akademika, a potem do pokoju, okazało się że dziewczyny nie ma w pokoju. Spokojnie usiadł na swoim łóżku przykrytym czarną narzutą.

Dziewczyna wstała z ziemi po czym weszła do pokoju. - Nie chciałam się znowu kłócić - powiedziała przekładając włosy na jeden bok.Wolnym krokiem skierowała się w stronę swojego łóżka - Czemu nauczyciela sprawdzają pokoje ? -zapytała się chłopaka siadając na łóżku.

Max podniósł się z łóżka i wrzucił papierosy wraz z zapalniczką do szafki. Podszedł do szafki dziewczyn i zaczął ją przeglądać
-Ehh... nic ciekawego, trochę koronkowej bielizny, para stringów i ubrania-mruknął i kucnął przy jej szafce nocnej, kiedy ją otworzył znalazł w niej pudełko, podniósł delikatnie wieczko, w środku znajdowała się spora ilość kolorowych kopert, powoli zaczął czytać zawartość jednego z listów, po jakimś czasie wszystkie listy leżały przeczytane w nieładzie na łóżku dziewczyny, a on leżał na podłodze i zwijał się ze śmiechu

Naomi w końcu znalazła drogę do szkoły. Skierowała się w stronę pokoju i lekko otworzyła drzwi. Kiedy zobaczyła chłopaka, śmiejącego się i rozsypane listy rzuciła się na Niego i to dosłownie.
-Co ty robisz?! Nie wiesz, że nie wolno grzebać w cudzych rzeczach?! - Krzyknęła, rzucając się mu na plecy. -Nienawidzę Cię! To prywatne rzeczy! - Wrzasnęła wściekła.

_____

-Właśnie. Chociaż wszyscy nauczyciele dobrze wiedzą, że połowa uczniów pali tutaj papierosy. Ale dali sobie z tym spokój, bo są pełnoletni. - Mruknął.

-Och, Julio, jesteś jak to słońce na niebie, jak kwiatki w wazonie, jak powietrze, jak woda! Jesteś moim powietrzem! Bez Ciebie umieram- zaśmiał się ściągając ze swoich pleców- Chciałem bliżej poznać współlokatorkę- uśmiechnął się- Masz całkiem niezłe majtki-uśmiechnął się skazując otwartą szufladę

- Nathan sam wiesz co się stało dwa lata temu . Więc nie powinieneś zadawać takich głupich pytań - powiedział jeden z nauczycieli gdy otwierał walizkę dziewczyny.

- Przepraszam czy to jest konieczne mam tam prywatne rzeczy i nie chce że je ktoś widział - powiedziała dziewczyna patrząc się z zdziwieniem na nauczyciela.Po chwili zauważyła że nauczyciel wyjmuje jej bieliznę na łóżku i dalej grzebali w jej walizce.Dziewczyna się zaczerwieniła po chwili nauczyciele już wyszli. Dziewczyna z zdziwieniem patrzyła się na swoją kupkę bielizny leżącej obok niej.

Dziewczyna cicho się zaśmiała ale po chwili przestała.Szybkim ruchem wrzuciła swoją bieliznę do walizki. - Nic tu nie widziałeś - powiedziała dalej zaczerwieniona.