- No dobra chłopaki wstawać. - Ever wstała.
-Ale gdzie - Odpowiedział Alan poprawiając się z pozycji leżącej do siedzącej.
-No idziemy na miasto do zombie, chyba chcecie mieć coś na kolacje do jedzenia, no i nie będziecie cały czas tkwić przed telewizorem i nic nie robić tak?
Alan spojrzał na Ever jego dziwnym spojrzeniem.
-Co się tak patrzysz? Ruchy. Widzimy się przed drzwiami za 20 minut.- Odpowiedziała.

- Aha jasne, czyli jest cisza. No dobra to ja sama pójdę.- Ever się odwróciła i poszła na górę.
-Alan spojrzał na Ever i nic nie mówił
Ever poszła do swojego pokoju. Zdjeła tylko bluzkę na ramiączka i była w spodenkach i biustonoszu w dodatku czarnym i koronkowym. Naładowała swoją snaiperkę, ale zdecydowała się, że weźmnie kij bejzbolowy Alana. Wzieła kij i przybiła tam kilka gwoździ, pożyczyła też od brata dwa pistolety kiedyś zwróci naboje. Ever zeszła na dół. -No to życzcie mi powodzenia - Ever się uśmiechneła i yszła.
-Alan spojrzał- Ever gdzie ty idziesz. Ever. - Kiedy Alan wyszedł dziewczyna była już za murem.

-Dobra..ide spac- mruknela do brata
-Dobranoc.- powiedzial kiedy odchodzila.
-Dobranoc.- poszla do swojego pokoju. Zaslonila rolety i polozyla sie do lozka. Przykryla sie koldra i sprubowala zasnac, jednak na prozno.

Christian poszedl do lazienki. Przebral sie i polozyl sie do lozka.

Oboje [Yeven i Niall] po krótkim upływie czasu poszli spać . Niall śnił o tym jak zabijał zombi , a Yeven miała czarny obraz przed sobą .

Już po kolorkach?


Ever nie mogła zasnąć więc bardzo długo siedziała i czytała książkę, a Alan ten to szybko zasną i miał przyjazny mu sen