-Taa..Jezu czego ty tu chcesz?- mruknął do siostry.
-Posiedzieć ze swoim braciszkiem.- usmiechneła się słodko.- Nie martw się sportem mnie stąd nie wykurzysz.- spojrzała na Niall`a.
-Jasne..z braciszkiem.- parsknął.
-Chcesz może dostać w ten pusty łeb?- zapytała wkładając do ust łyżkę z płatkami.
-Mój łeb dla twojej wiadomości jest pełny.- usmiechnał się.
-Tak..pełen wody sodowej.- usmiechnęła się i jadła dalej.

-Hmm..to i tak lepsze niż Christian więc moge oglądać..- mruknęła.
-Pff..ty na pewno jestes moja siostrą?
-Właśnie mam często wrażenie że nie..

-Faceci..-mruknęła i wsała. Postawiła miske na stole rozlewając przy tym mleko iposzła do swojego pokoju.
-Taa..jest nieco drazliwa..kurde Yeven..- krzyknał kiedy dziewczyna wyłączyła telewizor.- Daj pooglądać mecz.

Aira leżała na łózku bazgrajac coś w pamiętniku. spojrzała na telefoni wstała powoli. Schowała zeszyt pod materac i wyszła z pokoju. Poszła do Yeven i zapukała do drzwi. Nie czekajac na jakakolwiek odpowiedz weszła do pokoju.
-Nie musisz przepraszać..- powiedziała niepewnie.
-Taa..powiem ci że kobiey są zbyt dziwne jak dla mnie. Jednak najbardziej nie zrozumiała jest dla mnie moja siostra.

- No ale jednak moje sumienie mówi mi ,że powinnam . - uśmiechnęła się - Em.. jeśli już jesteś może powiesz mi co tam u ciebie . Zazwyczaj obydwie siedzimy w pokojach . A tak poza tym wybrałabyś się ze mną za mur ? Mam dosyć jego - wskazała na zdjęcie brata - I ogólnie bezczynnego siedzenia tutaj . - powiedziała z lekkim uśmiechem na twarzy .
- Jak widać nic - powiedział patrząc na Ever . - Dziewczyny na górze - powiedział wstając . Poszedł do kuchni , wyjął szklankę i sok z liści mięty . Nalał go do szklanki i poszedł na górę . Postawił kubek na parapecie jednego wielu okien i podszedł pod drzwi pokoju siostry . Słuchał co mówi . Niechcący kopnął drzwi nogą .  -  Upsss - pomyślał i odszedł od drzwi skrywając się w jakimś koncie słysząc - Niall wynocha z tąd . I tak muszę się za ciebie wstydzić .

blondynka napisał:

-Taa..nic.- zawtórował mu Christian.-Dobra..po dzieciach trzeba posprzatac.-mruknał wziął kubek i miske. Poszedł do kuchni i zmył naczynia.
-Hmm..u mnie nic ciekawego.- mrukneła.- Wiesz w sumie nie bardzo mam ochote ruszać się z domu.- powiedziała pospiesznie.

- No cóż , będę musiała iść sama - powiedziała trochę zawiedziona .
- No niestety - westchnął i wstał poszedł za Christianem do kuchni - W czymś Ci pomóc ? - zapytał wskazując na naczynia

Nathia napisał:

blondynka napisał:

-Taa..nic.- zawtórował mu Christian.-Dobra..po dzieciach trzeba posprzatac.-mruknał wziął kubek i miske. Poszedł do kuchni i zmył naczynia.
-Hmm..u mnie nic ciekawego.- mrukneła.- Wiesz w sumie nie bardzo mam ochote ruszać się z domu.- powiedziała pospiesznie.

- No cóż , będę musiała iść sama - powiedziała trochę zawiedziona .
- No niestety - westchnął i wstał poszedł za Christianem do kuchni - W czymś Ci pomóc ? - zapytał wskazując na naczynia

-Eh..nie musisz..-powiedział odstawiając ostatnie naczyne na suszarkę.- Jezu jak się nudze..przydałaby mi się jakaś rozrywka..ja wiem? Imprezka? laski?- usmiech przebiegł mu przez twarz na wspomnienie.
-Nawet nie próbuj..to by było niebezpieczne.- powiedziała.- Ale to nie zmienia faktu, że nie ide.- dodała po chwili.