Uśmiechnięta szła w stronę polany. Obracała w dłoni telefon. Kiedy dotarła na miejsce usiadła w cieniu drzewa w niewidocznym miejscu.

Jon zapomniał ,że miał na sobie okulary oprzeciw słoneczne .
- Nie szkodzi - mruknął pod nosem idąc w stronę pastwiska . Naciągnął okulary na nos i popatrzył za siebie . Zobaczył swojego brata . Olał go .
~~
Jas miał nerkę na sobie . Wyciągnął z niej okulary i nałożył na nos . Kopiąc nogą kamień spostrzegł przed sobą brata . Z jednej strony się ucieszył ale potem jego uśmiech zniknął .

Doszła na miejsce. Rozejrzała się dookoła.Wyciągnęła z kieszeni mp4 i włożyła słuchawki.Oparła się o jakieś drzewo .

Jon stanął przy drzewie a potem się na nie wdrapał . Patrzył na kobiety idące w trone miejsca walk .
~~~
Jas stanął na srodku pola . Zaczął sie rozglądac za bratem lecz po krótkiej chwili stwierdził ,że stchórzył . Podszedł więc pod jakiś krzak i próbował się w nich ukryć (xD)
~~~
WALKI MOGĄ SIĘ JUŻ ROZPOCZĄĆ !

Dziewczyna z ukrycia obserwowała schodzących się ludzi. Wstała, lecz po chwili znowu usiadła chcąc wybadać sytuację.

Jon szukał swojej (miejmy nadzieję ) przyszłej żony . Jego oczy ze wschodu kierowały się na zachód i tak w kółko . W końcu spojrzał na dziewczyne w trampkach .
- To chyba ona - pomyślał
~~
Jas z krzaków wypatrywał swojej przyszłej żony . Spostrzegł dziewczynę z którą miał walczyć .
- No może być - mruknął

- Co za strachliwe kurczaki. - mruknęła wstając. Otrzepała ubranie i wyszła na środek pola walki..