Aktywny
Jack trochę smutny położył się a następnie zasnął.
Offline
Gadatliwy
Naomi wyszła z imprezy po kilku godzinach. Była 03:00 w nocy i kompletnie nie wiedziała gdzie idzie. W końcu po godzinie błąkania dotarła do szkoły. Weszła do pokoju i położyła się na śpiącego chłopaka.
-Party hard! - Krzyknęła pijana.
Offline
Aktywny
Jack wstał ponieważ usłyszał jakieś krzyki.
-Co ty robisz?!- Wrzasnął a następnie zrzucił dziewczynę z siebie..
(PARTY HARD HAHAHAHAHAHAHAHH XDDD)
Offline
Gadatliwy
-Bawię się? Żałuj, że Cię nie było! - Powiedziała, siadając na łóżku.
TEŻ Z TEGO LEJĘ XDDDDDDDDDD
Offline
Aktywny
-Chyba jednak nie żałuję..-mruknął poirytowany.
Offline
Gadatliwy
-Nie znasz się. - Powiedziała, kołysząc się na łóżku.
Offline
Aktywny
-Właśnie znam. I nie poszedłem tam bo nie chciałem skończyć jak ty teraz.- powiedział
Offline
Gadatliwy
-Czasem trzeba się pobawić. Nie bądź taki sztywny, dobra? - Mruknęła niezadowolona.
Offline
Aktywny
-Nie będziesz mi mówiła co mam robić a czego nie..-mruknął
Offline
Gadatliwy
-Musisz wytrzymać ze mną rok. A potem adios. - Powiedziała. -Więc traktuj mnie dobrze, nigdy więcej się nie spotkamy. - Wymamrotała.
Offline
Aktywny
-Mówiłem już, że nie będziesz mi mówić co mam robić i jak Cię traktować więc nawet się nie wysilaj. - mruknął
Offline
Gadatliwy
-Oj pięknisiu, jeszcze zmienisz zdanie. - Powiedziała.
Offline
Aktywny
-Chyba jednak nie.- mruknął
Offline
Gadatliwy
-Wiesz co, nawet nie znam Twojego imienia. Powiedziałabym, że mnie to nie interesuje, ale nie zgodzisz się, abym mówiła do Ciebie kochanie. - Uśmiechnęła się.
Offline
Aktywny
-Masz rację nie, nie zgodzę się. Too chcesz nać moje imię tak?- zapytał
Offline