Gadatliwy
Naomi jak zwykle spóźniona kilka minut szybko zapłaciła za usługę i wybiegła, aby wykupić bilet. Potem udała się na poszukiwania Gabi.
Offline
Moderator
Gabi siedziała w poczekalni. Gdy zobaczyła Naomi szybko podniosła się z miejsca i podeszła do niej
-Hej- powiedziała z delikatnym uśmiechem
"nie żałuj tego co zrobiłeś, lecz żałuj tego czego nie zrobiłeś"-moje motto
Offline
Gadatliwy
-Witaj. - Powiedziała, uśmiechnęła się i przytuliła lekko dziewczynę. -Na nas chyba pora. - Mruknęła, ciągnąc za sobą walizki.
Offline
Moderator
-No tak... Tak- powiedziała i ruszyła za przyjaciółką- masz jakiś plan co dalej?- zapytała
"nie żałuj tego co zrobiłeś, lecz żałuj tego czego nie zrobiłeś"-moje motto
Offline
Gadatliwy
-Wiesz, kiedy dolecimy do Nowego Jorku, to dobrze byłoby poszukać jakiegoś hotelu. Na ulicy nie będziemy spały. - Zaśmiała się, wchodząc na pokład samolotu.
Offline
Moderator
-No tak, ale to taka podstawa... a co potem... za hotel trzeba będzie zapłacić... A my nie mamy aż tak dużo pieniędzy nie mamy, żeby cały czas mieszkać w hotelu- mruknęła
"nie żałuj tego co zrobiłeś, lecz żałuj tego czego nie zrobiłeś"-moje motto
Offline
Gadatliwy
-Prawda. Możemy też wynająć jakieś małe mieszkanie. - Powiedziała, zajmując swoje miejsce.
Offline
Moderator
-I znaleźć pracę, albo coś takiego- powiedziała siadając obok przyjaciółki
"nie żałuj tego co zrobiłeś, lecz żałuj tego czego nie zrobiłeś"-moje motto
Offline
Gadatliwy
-Dokładnie. - Zaśmiała się.
................................................
Już doleciały? xd
Naomi wysiadła z samolotu i zaczęła rozglądać się z uśmiechem po okolicy. Było naprawdę ładnie.
-No to jesteśmy wolne. - Szturchnęła koleżankę.
Offline
Moderator
-masz rację- powiedziała stając obok koleżanki na zatłoczonym lotnisku
"nie żałuj tego co zrobiłeś, lecz żałuj tego czego nie zrobiłeś"-moje motto
Offline
Gadatliwy
-Chodźmy poszukać wolnych miejsc w jakichś hotelach. Jutro zabierzemy się za zwiedzanie. Dzisiaj nie dam rady. - Mruknęła.
Offline
Moderator
-Okej- powiedziała i poszła za przyjaciółką do najbliższego hotelu
"nie żałuj tego co zrobiłeś, lecz żałuj tego czego nie zrobiłeś"-moje motto
Offline
Gadatliwy
-Przepraszam, czy są jeszcze wolne miejsca? - Zapytała recepcjonistki, jednak okazało się, że nie.
Poszukiwania hoteli trwały jeszcze kilka godzin, jednak bez skutku. W końcu usiadła na ławce.
-Poddaję się, Gabi. - Mruknęła.
Offline
Moderator
-Wiesz co... Czeka nas noc na ulicy... bo dziś raczej nic nie znajdziemy- powiedziała i spojrzała na swój zegarek
"nie żałuj tego co zrobiłeś, lecz żałuj tego czego nie zrobiłeś"-moje motto
Offline
Gadatliwy
-Masz rację. Chyba, że... kogoś poprosimy o jedną noc. - Mruknęła.
Offline