Gadatliwy
Jack przyglądał się tylko znajomym z śmiechem na twarzy.
.................
-Ooo! To mi przykro, ale się nie dowiesz. - Wyszczerzyła zęby, klepiąc lekko Veronicę po ramieniu.
Offline
Moderator
-I tak to z niego wyciągnę prędzej czy później- uśmiechnęła się, kiedy stali już pod szkołą Veronica stanęła na palcach obok Jack'a i pocałowała go w policzek- na razie- powiedziała i odeszła od grupki znajomych idąc w stronę sali fizycznej
"nie żałuj tego co zrobiłeś, lecz żałuj tego czego nie zrobiłeś"-moje motto
Offline
Gadatliwy
Jack uśmiechnął się i spoglądał na oddalającą się Veronicę.
..................
-Ej ty, zakochany! Idziemy na lekcje. - Mruknęła, wchodząc do szkoły.
-To przyjaciółka. Dobra przyjaciółka. - Powiedział i wszedł za Naomi.
-Jasne, bo Ci uwierzę. - Przewróciła oczami i czekała na dzwonek.
Offline
Poproszę Panienkę:D
Miałam zły dzień...
Tydzień. Miesiąc. Rok.
Cholera Jasna!
Godność
Hope Miller
Płeć
Piękna
Wiek
18
Klasa
II
Urodziny
12 Grudnia
Orientacja
Hetero
Ciekawostki
Często nosi warkocz
Ma wilczura Czechosłowackiego o imieniu "Acer"
Często gra w różnego rodzaju gry online
Języki obce
1*Włoski
2*Rosyjski
Zajęcia dodatkowe
Kółko Teatralne, Koszykówka, Siatkówka
Chłopak
-
Ostatnio edytowany przez Julanta (2014-09-23 18:04:20)
Offline
Moderator
Mary Jane weszła do sali od fizyki, ale książki już nie czytała, tylko schowała ją do swojego plecaka, a komórkę wraz ze słuchawkami zostawiła w szafce. Przebiegła wzrokiem po wszystkich ławkach i po chwili zdecydowała usiąść w ostatniej ławce przy oknie.
Offline
Moderator
Veronica podeszła do Nansi, która siedziała pod klasą
-Hej- uśmiechnęła się i poprawiła torbę, którą miała na ramieniu
"nie żałuj tego co zrobiłeś, lecz żałuj tego czego nie zrobiłeś"-moje motto
Offline
Moderator
-Co robisz po lekcjach?- zapytała uśmiechając się delikatnie
"nie żałuj tego co zrobiłeś, lecz żałuj tego czego nie zrobiłeś"-moje motto
Offline