Gadatliwy
Jack odwrócił się lekko.
-Cześć Veronica, cześć Damien. - Uśmiechnął się lekko i schował dłonie do kieszeni.
......................................
Dziewczyna spojrzała na rodzeństwo.
-Cześć. - Powiedziała przybliżyła się do brata.
Offline
Moderator
-Ej czy tylko ja nie mam ochoty iść dziś do szkoły?- zapytał Damien
-Nie tylko tobie, ale wiesz to początki, więc jeszcze jest luźno- powiedziała i przysunęła się do Jack'a
"nie żałuj tego co zrobiłeś, lecz żałuj tego czego nie zrobiłeś"-moje motto
Offline
Gadatliwy
-Początki, a ja już mam dość. - Zaśmiała się. -Ale co tam... damy radę, prawda? - Uśmiechnęła się, spoglądając na wszystkich.
........................................
-Prawda. - Powiedział i spojrzał na Veronicę, lekko się uśmiechając.
Offline
Moderator
MJ (taki skrót xD) była na miejscu. Wciąż czytała książkę i ze słuchawkami w uszach szła przed siebie. Niespodziewanie wpadła na kogoś, mruknęła jakieś przeprosiny i szła dalej, nie odwracając się.
Offline
Moderator
-to może po lekcjach gdzieś się wybierzemy wszyscy razem? -zaproponował Damien
-jestem za - powiedziała Veronica uśmiechając się do Jacka pokazując doleczek w lewym policzku
"nie żałuj tego co zrobiłeś, lecz żałuj tego czego nie zrobiłeś"-moje motto
Offline
Gadatliwy
-No to my też chętnie pójdziemy. Prawda Jack? - Mruknęła.
..................
Jack nie mógł oderwać wzroku od Veronici.
-Jack! - Krzyknęła Naomi.
-Co? - Zapytał zdezorientowany i dopiero po chwili zorientował się o co chodzi. -A tak, jasne. - Uśmiechnął się.
Offline
Moderator
-to jesteśmy umówieni? - uśmiechnął się Dami
-Jack jeszcze się nie obudziles?- zapytała dalej się uśmiechając i poprawila torbę która zsunela jej się z ramienia
"nie żałuj tego co zrobiłeś, lecz żałuj tego czego nie zrobiłeś"-moje motto
Offline
Gadatliwy
-Jasne. A teraz lepiej się pospieszmy, bo nie mamy za dużo czasu. - Zaśmiała się, spoglądając na Damien'a.
...............................
-Szkoła mnie przerasta. - Zwrócił się z uśmiechem do Veronici.
Offline
Moderator
Damien podszedł do Eukleia
-Zazdrosna, czy szczęśliwa?- szepnął jej do ucha, gdy zobaczył, że patrzy się na Jack'a i Veronicę
-Och tak? To znaczy, że to nie z innego powodu?- zapytała pokazując swoje nareszcie proste zęby, ponieważ przez dwa lata nosiła na nich aparat ortodontyczny
Ostatnio edytowany przez werciak16 (2014-09-22 21:48:14)
"nie żałuj tego co zrobiłeś, lecz żałuj tego czego nie zrobiłeś"-moje motto
Offline
Gadatliwy
-To i to. - Uśmiechnęła się do chłopaka. -Zazdroszczę, że spotkało ich takie szczęście. Mam nadzieję, że i mnie się kiedyś powiedzie. A szczęśliwa... pewnie dlatego, że to mój brat. I mimo wszystko - kocham go. - Powiedziała.
.............................
-A sugerujesz coś innego? - Zaśmiał się.
Offline
Moderator
-Możliwe, że takie szczęście czeka chociażby za rogiem tylko trzeba szeroko otworzyć oczy- powiedział i odsunął się kawałek od niej
-Oczywiście, że tak... Możliwe, że mój dołeczek ooo tu- powiedziała pokazując na swój lewy policzek- działa bardziej rozpraszająco niż szkoła- uśmiechnęła się przyglądając się mu
"nie żałuj tego co zrobiłeś, lecz żałuj tego czego nie zrobiłeś"-moje motto
Offline
Gadatliwy
-Jasne. W końcu szczęście samo przyjdzie. - Uśmiechnęła się.
...........................
-Mo... - Zaczął Jack i jak zwykle w zdanie wcięła mu się siostra. -Jesteś zbyt pewna siebie, Veronica. - Zaczęła się śmiać.
Offline
Moderator
-Off! On coś mówił! Nie ładnie tak przerywać, noo Eukleia-mrunęła Veronica krzyżując ręce na piersi.
-No, no... Ver nie ekscytuj się tak- zaśmiał się Damien
"nie żałuj tego co zrobiłeś, lecz żałuj tego czego nie zrobiłeś"-moje motto
Offline