Fabuła:
Jesteśmy nastolatkami, chodzimy do szkoły. Miłości, przyjaźnie, wrogowie i inne taki.

Wszystko dozwolone!
Fabuła by W.
Plan lekcji by W. :>

PLAN LEKCJI KLASA I:
Poniedziałek :

1.Fizyka
2.Matematyka
3.Język obcy 1*
4.Angielski
5.WF
6.WF

Wtorek :
1.Angielski
2.Matematyka
3.Historia
4.Informatyka
5.Plastyka
6.Religia
7.Język obcy 2*

Środa :
1.Chemia
2.Geografia
3.WF
4.Angielski
5.Wiedza o społeczeństwie
6.Historia


Czwartek :
1.Religia
2.Fizyka
3.Angielski
4.WF
5.Matematyka
6.Matematyka

Piątek :
1.Historia
2.Godzina wychowawcza
3.Język Obcy 1*
4.Technika
5.Angielski

PLAN LEKCJI KLASA II:
Poniedziałek:
1.Matematyka
2.Biologia
3.Historia
4.Chemia
5. Język obcy 1*
6. Angielski
7. Plastyka

Wtorek:
1. Fizyka
2. Angielski
3. Matematyka
4. Angielski
5. WF
6. Język obcy 2*
7.Religia
8. Godzina wychowawcza

Środa:
1. Angielski
2. Religia
3. Matematyka
4. Geografia
5. Wiedza o społeczeństwie
6. WF
7. Język obcy 1*

Czwartek:
1.Matematyka
2.Technika
3. Fizyka
4.Angielski
5.WF

Piątek:
1, -
2. Język obcy 2*
3. Matematyka
4. WF
5. Historia
6. Język obcy 1*

PLAN LEKCJI KLASA III:
Poniedziałek:
1. Język obcy 1*
2. Język obcy 2*
3. Matematyka
4. Angielski
5. Godzina wychowawcza
6. Historia
7. Wiedza o społeczeństwie
8. Chemia

Wtorek:
1. -
2. Informatyka
3. Angielski
4. Matematyka
5. Geografia
6. WF
7. Biologia

Środa:
1. Matematyka
2. Chemia
3. Geografia
4. Religia
5. Angielski
6. Fizyka
7. WF

Czwartek:
1.-
2. Angielski
3.Matematyka
4. Język obcy 2*
5. Plastyka
6. WF
7. Historia
8. Język obcy 1*

Piątek:
1. Język obcy 1*
2. Matematyka
3. Angielski
4. Technika
5. Religia
6. WF
7. Fizyka

* Języki do wyboru: Niemiecki, Rosyjski, Hiszpański, Francuski, Włoski

Karta:
Imię:
Nazwisko:
Wiek (17, 18, 19):
Klasa (17 -I, 18- II, 19- III):
Wygląd:
Charakter:
Języki obce:
1-
2-
BFF:
Chłopak/ dziewczyna:
Inne:
Zajęcia dodatkowe:


TABLICA OGŁOSZEŃ:
zajęcia dodatkowe:
Koszykówka jest w piątki na 8 i 9 lekcyjnej męska. Żeńska we wtorek na 7, 8 i 9 lekcji.
Siatkówka w piątki na 6 i 7 lekcyjnej oraz w poniedziałki na 7 i 8 lekcji.
Plastyka w czwartki na 6, 7 lekcji.
teatralne w środę na 8 i 9 lekcji.
Cheerleaderki w czwartki na 6 i 7.
Kółko historyczne w czwartek na 8. 
muzyczne w czwartki na 6 albo 7 lekcyjnej.
(Jakby ktoś chciał jeszcze jakieś to piszcie :>)

MOJE KART:
Karta:
Imię: Damien
Nazwisko: Sol
Wiek (17, 18, 19): 19
Klasa (17 -I, 18- II, 19- III): III
Wygląd:
Charakter: zobaczymy
Języki obce:
1- Włoski
2- Hiszpański
BFF: nw
Chłopak/ dziewczyna: nw
Inne: ma młodszą siostrę i kotkę Lunę:
Zajęcia dodatkowe: Koszykówka

Karta:
Imię: Veronica
Nazwisko: Sol
Wiek (17, 18, 19): 17
Klasa (17 -I, 18- II, 19- III): I
Wygląd:
Charakter: rozpieszczona, wrażliwa, czasem chamska, agresywna i wredna.
Języki obce:
1- Włoski
2- Francuski
BFF: nw
Chłopak/ dziewczyna: nw
Inne: ma brata, ma pieska Mikiego
Zajęcia dodatkowe: teatralne, historyczne, koszykówka i muzyczne

NIEOGRANICZONA LICZBA MIEJSC:
1. Damien Sol (W.) (kl. III)
2. Veronica Sol (W.) (kl. I)
3. Eukleia Black (Mand') (kl.II)
4. Nansi Koranii (Mig') (kl. I)
5. Mary Jane Oswin (P') (kl. I)
6. Jack Black (Mand') (kl. III)
7. Hope Miller (J') (kl. II)

Karta:
Imię: Nansi
Nazwisko: Koranii
Wiek (17, 18, 19): 17
Klasa (17 -I, 18- II, 19- III): I
Wygląd:
Charakter: Miła, zabawna , pomocna itd
Języki obce:
1- Włoski
2- Francuski
BFF: nw
Chłopak/ dziewczyna: nw
Inne: Ma psa Feliksa
Zajęcia dodatkowe: teatralne, muzyczne , koszykówka , plastyczne

Feliks

Karta: mandaryna899
Imię: Eukleia
Nazwisko: Black
Wiek: 18
Klasa: II
Wygląd: Pod Spodem
Charakter: W Grze
Języki obce:
1- Niemiecki
2- Hiszpański
BFF: -
Chłopak/ dziewczyna: -
Inne: W Grze
Zajęcia dodatkowe: Koszykówka, muzyczne

Karta:
Imię: Mary Jane
Nazwisko: Oswin
Wiek (17, 18, 19): 17
Klasa (17 -I, 18- II, 19- III): I
Wygląd:
Charakter: wg.
Języki obce:
1-Niemiecki
2-francuski
BFF: brak
Chłopak/ dziewczyna:
Inne: wg
Zajęcia dodatkowe: teatralne, muzyczne

Karta: mandaryna899
Imię: Jack
Nazwisko: Black
Wiek: 19
Klasa: III
Wygląd: Pod Spodem
Charakter: W Grze
Języki obce:
1- Francuski
2- Hiszpański
BFF: -
Chłopak/ dziewczyna: -
Inne: W Grze
Zajęcia dodatkowe: Koszykówka, siatkówka

No to ten...
ZACZYNAMY... jest sobie poniedziałek, ranek...

~~~~~~
Ver siedziała na parapecie w salonie i jadła sobie gofry, a Damien dalej sobie spał, bo jak inaczej...

Dziewczyna leżała na łóżku patrząc się w sufit znowu nie mogła zasnąć . Z lekko przymkniętymi oczami popatrzyła się na zegarek który pokazywał godzinę 7. - Eh trzeba wstawać - powiedziała sama do siebie po czym wstała z łóżka. Wolnym krokiem skierowała się w stronę łazienki , umyła twarz , zawiązała włosy i wyszła z łazienki. Pewnym krokiem podeszła do szafy z której wyjęła jej ulubiony komplet.Składał się on z koszuli w panterkę i zwykle jeansowe spodenki. Gdy była.ubrana skierowała się  w stronę kuchni w której zaczęła robić sb śniadanie.

Mary Jane już dawno była gotowa do szkoły. Założyła swoje ulubione czarne leaginsy, czarną bluzkę zapinaną na guziczki i do tego swoją-a jakże-czarną, przykrótkawą kurtkę. Leżała na pościelonym łóżku, wpatrując się w niebieski sufit, i trzymała w prawej ręce komórkę, a na uszach miała słuchawki. O zamknięte drzwi był oparty jej brązowy plecak. 'Trzeba iść do szkoły" pomyślała i wstała. Założyła plecak na plecy, książkę do ręki, a komórkę włożyła do kieszeni. I ruszyła.

Eukleię obudził budzik. Podniosła się lekko i spojrzała na zegarek.
-Tylko nie to. - Mruknęła do siebie, przewracając oczami. -No cóż... pora wstać. - Powiedziała i wstała z łóżka, przecierając oczy. -Jack! Wstawaj! - Krzyknęła, wchodząc do pokoju brata.
-Daj mi spokój. - Powiedział, chowając głowę pod poduszkę.
-Czyli nie idziesz dzisiaj do szkoły? - Warknęła, strącając brata z łóżka.
-Dlaczego mi tak uprzykrzasz życie?
-Bo Cię kocham. - Zaśmiała się, wychodząc z pokoju. Poszła pod prysznic i po kilkunastu minutach była gotowa do wyjścia. Czekała tylko na Jack'a.
Po chwili oboje byli gotowi, więc wyszli z domu.

Dziewczyna zaczęła jeść płatki które dopiero co zrobiła. Po paru minutach pustą miskę dała do zmywarki. Szybkim krokiem skierowała się w stronę swojego pokoju z którego wzięła swoją torbę.Akurat jej kot zaczął mruczeć przed pustą miską. - Feliks prawie o tobie zapomniałam - powiedziała do psa Szybkim ruchem wyjęła pokarm dla psa i go otworzyła oczywiście się skaleczyła w palec , ale nie zwracając na to uwagi dala jedzenie do miski. Pogłaskała Feliksa i wyszła z domu.Wolnym krokiem zaczęła kierować się w stronę szkoły.

Veronica włożyła talerz do zlewu i poszła się ubrać. Założyła na siebie pomarańczowe rurki do tego biała bluzka z wielkim nadrukiem i na to szary sweterek w gwiazdki. Złapała swoją szarą torbę i wyszła z domu, włożyła w uszy swoje białe słuchawki, a telefon włożyła to kieszeni.

Damien zleciał z łóżka, bo przestraszył się budzika <jak zwykle>. szybko podniósł się z podłogi wszedł do łazienki, wziął szybki prysznic i ubrał w ciemne jeansy, czarną koszulkę i czarne skórzaną kurtkę. Złapał za czarny plecak, założył czarne trampki i jeszcze zdążył dogonić siostrę, która szła do szkoły.

Nansi poprawiła torbę która jej spadała z ramienia. Jej wzrok wędrował po każdym człowieku który szedł akurat obok niej. Z lekkim uśmiechem wyjęła telefon z kieszeni i zaczęła się nim bawić.

Dziewczyna wyprzedziła brata, kiedy zauważyła Nansii.
Podbiegła do niej i się przywitała.
-Cześć. - Uśmiechnęła się, spoglądając na dziewczynę.
......................................................................................
Jack również podszedł do dziewczyn.
-Witaj Nansii. - Zaśmiał się lekko szturchając dziewczynę.

Hehe
~~~~~~~
Veronica dogoniła znajome postacie
-Cześć Jack. Cześć Eukleia. Cześć Nansi.-powiedziała witając się z każdym po kolei
-Cześć Jack. Cześć dziewczyny- przywitał się również jej starszy brat

Dziewczyna spoglądnęła Na grupę znajomych będących w jej pobliżu.Po chwili powiedzie z ogromnym uśmiechem - witam was- .-Dobrze się spało ? - zapytała chowając telefon do  kieszeni
_________________
pg: se nie ogar jestem

Jack odwrócił się lekko.
-Cześć Veronica, cześć Damien. - Uśmiechnął się lekko i schował dłonie do kieszeni.
......................................
Dziewczyna spojrzała na rodzeństwo.
-Cześć. - Powiedziała przybliżyła się do brata.

-Ej czy tylko ja nie mam ochoty iść dziś do szkoły?- zapytał Damien
-Nie tylko tobie, ale wiesz to początki, więc jeszcze jest luźno- powiedziała i przysunęła się do Jack'a

-Początki, a ja już mam dość. - Zaśmiała się. -Ale co tam... damy radę, prawda? - Uśmiechnęła się, spoglądając na wszystkich.
........................................
-Prawda. - Powiedział i spojrzał na Veronicę, lekko się uśmiechając.

- mi też się nie chce choć wiem że są jeszcze luźne lekcje - powiedziała idąc przodem do znajomych

MJ (taki skrót xD) była na miejscu. Wciąż czytała książkę i ze słuchawkami w uszach szła przed siebie. Niespodziewanie wpadła na kogoś, mruknęła jakieś przeprosiny i szła dalej, nie odwracając się.

-to może po lekcjach gdzieś się wybierzemy wszyscy razem? -zaproponował Damien
-jestem za - powiedziała Veronica uśmiechając się do Jacka pokazując doleczek w lewym policzku

-No to my też chętnie pójdziemy. Prawda Jack? - Mruknęła.
..................
Jack nie mógł oderwać wzroku od Veronici.
-Jack! - Krzyknęła Naomi.
-Co? - Zapytał zdezorientowany i dopiero po chwili zorientował się o co chodzi. -A tak, jasne. - Uśmiechnął się.

- właściwie to ja też mogę  iść - powiedziała patrząc się z uśmiechem na ustach na Jacka i Veronice.

-to jesteśmy umówieni?  - uśmiechnął się Dami
-Jack jeszcze się nie obudziles?- zapytała dalej się uśmiechając i poprawila torbę która zsunela jej się z ramienia

-Jasne. A teraz lepiej się pospieszmy, bo nie mamy za dużo czasu. - Zaśmiała się, spoglądając na Damien'a.
...............................
-Szkoła mnie przerasta. - Zwrócił się z uśmiechem do Veronici.

Damien podszedł do Eukleia
-Zazdrosna, czy szczęśliwa?- szepnął jej do ucha, gdy zobaczył, że patrzy się na Jack'a i Veronicę

-Och tak? To znaczy, że to nie z innego powodu?- zapytała pokazując swoje nareszcie proste zęby, ponieważ przez dwa lata nosiła na nich aparat ortodontyczny

-To i to. - Uśmiechnęła się do chłopaka. -Zazdroszczę, że spotkało ich takie szczęście. Mam nadzieję, że i mnie się kiedyś powiedzie. A szczęśliwa... pewnie dlatego, że to mój brat. I mimo wszystko - kocham go. - Powiedziała.
.............................
-A sugerujesz coś innego? - Zaśmiał się.

-Możliwe, że takie szczęście czeka chociażby za rogiem tylko trzeba szeroko otworzyć oczy- powiedział i odsunął się kawałek od niej

-Oczywiście, że tak... Możliwe, że mój dołeczek ooo tu- powiedziała pokazując na swój lewy policzek- działa bardziej rozpraszająco niż szkoła- uśmiechnęła się przyglądając się mu

-Jasne. W końcu szczęście samo przyjdzie. - Uśmiechnęła się.
...........................
-Mo... - Zaczął Jack i jak zwykle w zdanie wcięła mu się siostra. -Jesteś zbyt pewna siebie, Veronica. - Zaczęła się śmiać.

-Off! On coś mówił! Nie ładnie tak przerywać, noo Eukleia-mrunęła Veronica krzyżując ręce na piersi.
-No, no... Ver nie ekscytuj się tak- zaśmiał się Damien

Jack przyglądał się tylko znajomym z śmiechem na twarzy.
.................
-Ooo! To mi przykro, ale się nie dowiesz. - Wyszczerzyła zęby, klepiąc lekko Veronicę po ramieniu.

-I tak to z niego wyciągnę prędzej czy później- uśmiechnęła się, kiedy stali już pod szkołą Veronica stanęła na palcach obok Jack'a i pocałowała go w policzek- na razie- powiedziała i odeszła od grupki znajomych idąc w stronę sali fizycznej

Jack uśmiechnął się i spoglądał na oddalającą się Veronicę.
..................
-Ej ty, zakochany! Idziemy na lekcje. - Mruknęła, wchodząc do szkoły.
-To przyjaciółka. Dobra przyjaciółka. - Powiedział i wszedł za Naomi.
-Jasne, bo Ci uwierzę. - Przewróciła oczami i czekała na dzwonek.

Poproszę Panienkę:D

Miałam zły dzień...
Tydzień.      Miesiąc.      Rok.
Cholera Jasna!

Godność
Hope Miller
Płeć
Piękna
Wiek
18
Klasa
II
Urodziny
12 Grudnia
Orientacja
Hetero
Ciekawostki
Często nosi warkocz
Ma wilczura Czechosłowackiego o imieniu "Acer"
Często gra w różnego rodzaju gry online
Języki obce
1*Włoski
2*Rosyjski
Zajęcia dodatkowe
Kółko Teatralne, Koszykówka, Siatkówka
Chłopak
-

Dziewczyna weszła do szkoły po czym powędrowała pod sale fizyczna. Po paru minutach była na miejscu , znudzona uiadła na ziemi patrzeć się na innych uczniów.

Hope szła chodnikiem i gwizdała, kiedy wreszcie podeszła pod szkołę przestała gwizdać i ruszyła w stronę sali.

Mary Jane weszła do sali od fizyki, ale książki już nie czytała, tylko schowała ją do swojego plecaka, a komórkę wraz ze słuchawkami zostawiła w szafce. Przebiegła wzrokiem po wszystkich ławkach i po chwili zdecydowała usiąść w ostatniej ławce przy oknie.

Veronica podeszła do Nansi, która siedziała pod klasą
-Hej- uśmiechnęła się i poprawiła torbę, którą miała na ramieniu

- Hej poraz kolejny - powiedziała z uśmiechem patrząc się na Veronice. Po chwili dziewczyna wstała żeby nie było ze sb.siedzi.

-Co robisz po lekcjach?- zapytała uśmiechając się delikatnie

Dziewczyna  poprawila torbę na  ramieniu - no mieliśmy gdzieś iść jak pamiętam - powiedziała patrząc się na dziewczynę. - No może ze jest odwołane  wyjście - dodala .