Moderator
-Ło, jak fajnie-zawołał zachwycony. Rysowanie to jego jedyna mocna strona. Podszedł do sztalugi i spojrzał na obraz, przedstawiający różę-Ta szkoła zachwyca i zadziwia.
Podszedł do innej sztalugi. Płótno było idealnie białe. A może by tak coś namalować?
Offline
Ogarniający Temat
Rozglądała się dookoła z podziwem.
-Ten kto to namalował musiał być niczym Leonardo Di Caprio!-powiedziała oglądając sztalugi.
Offline
Moderator
-Chyba Leonardo Da Vinci-odparł z uśmiechem-Ale tak, ten, kto to malował, musiał być artystą-powiedział, stojąc przy sztaludze i samemu coś malując.
Offline
Ogarniający Temat
-A ty co tam robisz?-zapytała z wielkim zaciekawieniem w głosie.
Offline
Moderator
-Rysuję Ciebie-uśmiechnął się, pokazując dziewczynie wstępny szkic, choć jeszcze nie pomalowany. Amy była na płótnie uśmiechnięta i patrzyła przez ramię.
Offline
Ogarniający Temat
-Ooo, naprawdę?-powiedziała widocznie zaskoczona.
Szkic był tak do niej podobny,że zrobiła tylko wielkie oczy w geście zdumienia.
-Matt! Ty masz ogromny talent! Nie chwaliłeś mi się wcześniej.-powiedziała uważnie przyglądając się szkicowi.
Offline
Moderator
-Och, dziękuję-uśmiechnął się-Jak chcesz, zatrzymaj go. A nie chwaliłem się, bo nie lubię się chwalić.
Wzruszył ramionami. Po czym się uśmiechnął.
-Chcesz jeszcze tutaj posiedzieć, czy idziemy dalej?-spytał.
Offline
Ogarniający Temat
-Oczywiście,że go zatrzymam!-powiedziała szybko i zabrała dzieło.
-Wiesz..Ja raczej nic nie namaluję więc możemy iść dalej. Chyba,że zostawić cię tutaj samego, w spokoju..Bo wiem,że za dużo gadam..-skrzywiła się patrząc na Matt'a.
Offline
Moderator
-Wcale nie gadasz za dużo, to dodaje ci takiego charakteru i uroku osobistego...-odparł, uśmiechając się.
Offline
Ogarniający Temat
-Urok osobisty?-zapytała ze zdziwieniem.-A co to?-zaśmiała się.
-No dobrze chodźmy.
Wyszli z pracowni artystycznej i udali się piętro wyżej po krętych schodach, na którym Amy prawie wywróciła kozła.
Było to już 3 piętro, jednak na nim nie znajdowało się nic szczególnego, co można by było zwiedzać.
-Hmm...chyba już wszystko zwiedziliśmy.-oświadczyła
-Hej! A może pójdźmy zobaczyć dziedziniec?
Pierwszy lepszy pomysł, który wpadł jej do głowy. Mieli jeszcze 3 godziny..
Offline
Moderator
-Dobry pomysł-odparł-To chodź.
Offline
Ogarniający Temat
Amy schodziła po schodach ostrożnie gdyż nie chciała skończyć twarzą w dół.
Wyszli na dziedziniec i postanowili się przejść wokół.
Dziewczyna zaczerpnęła świeżego powietrza i uśmiechnęła się. Nie wiedziała co mogłaby dalej mówić...Nie umiała kontynuować rozmowy, więc szła obok niego spoglądając na piękny ogród.
Offline
Moderator
-A tak w ogóle..-chłopak zaczął na nowo rozmowę-Skąd pochodzisz?
Offline
Ogarniający Temat
(nie wiem gdzie toczy się akcja więc narzucę kraj)
-Pochodzę z Californii. (wiem oklepane, ale nie mam nic innego w głowie).
-A ty? Skąd pochodzisz?-zapytała spoglądając na niego.
Offline
Aktywny
Jack leżał na łóżku pstrykając coś w telefonie.. zaczął myśleć co to będzie kiedy będzie w pokoju razem z dziewczyną.. czy będzie miła czy może raczej wredna.. ładna czy brzydka.. Z jednej strony był szczęśliwy, że będzie dzielił pokój z dziewczyną a z drugiej strony był załamany..
Ostatnio edytowany przez Frugotella :3 (2014-06-24 18:15:19)
Offline