Moderator
Spojrzał na salon. "Na szczęście jest w miarę czysto"-pomyślał.
-Napijesz się czegoś?-spytał.
Offline
La ugasiła papieros o kamienną balustradę i weszła do domu.
Przeczesała włosy smukłą dłonią i ruszyła w stronę łazienki.
Nagle zrobiło jej się słabo, oparła się o pobliską ścianę.
Przed oczami miała krew rozchlapującą się na śnieżno białych ścianach i pistolet leżący na dywanie.
Offline
Moderator
Max zgasił papierosa o szare kafelki i wyszedł do ogrodu. Usiadł na trawniku pod jednym z rozłożystych drzew. Zamknął oczy i oparł się o stabilny pień, odpłynął w krainę marzeń.
"nie żałuj tego co zrobiłeś, lecz żałuj tego czego nie zrobiłeś"-moje motto
Offline
Weszła do łazienki po czym przemyła twarz i wyszła na pole.-musiała się trochę przewietrzyć.
Zaczęła spacerować po marmurowym tarasie.
Kiedy przestała wsłuchiwać się w stukanie szpilek zauważyła w ogrodzie obok jakiegoś mężczyznę.
Podeszła do niskiego muru, który dzielił oba ogrody i usiadła na nim w stronę sąsiedniego domu.
Offline
Moderator
Max słysząc stąpanie obcasów, otworzył oczy i obrócił się w stronę płotu. Ujrzał dziewczynę, podniósł się i otrzepał z trawy. Podszedł do murku i usiadł obok dziewczyny
-Hej, jestem Max Hard- powiedział z delikatnym uśmiechem
"nie żałuj tego co zrobiłeś, lecz żałuj tego czego nie zrobiłeś"-moje motto
Offline
Moderator
-Kawa? Herbata? Sok?-dopytywał-A może woda?
Offline
Moderator
-Można powiedzieć, że od urodzenia- powiedział patrząc jej prosto w oczy- A Ty przyjechałaś dzisiaj- uśmiechnął się
"nie żałuj tego co zrobiłeś, lecz żałuj tego czego nie zrobiłeś"-moje motto
Offline
Moderator
-To może wejdziemy do mnie- powiedział i spojrzał na zielony ogród- Chociaż też mam mały bałagan... A może pójdziemy na miasto na pewno chciałabyś zwiedzić Bluefall- zaproponował
"nie żałuj tego co zrobiłeś, lecz żałuj tego czego nie zrobiłeś"-moje motto
Offline
Moderator
-pani decyduje-uśmiechnął się i ruszył w stronę murku dzielącego ich posesję. Postanowił się popisać i przeskoczył przez niego.
"nie żałuj tego co zrobiłeś, lecz żałuj tego czego nie zrobiłeś"-moje motto
Offline
Lauren również ruszyła w stronę samochodu jednak nie miała zamiaru przeskakiwać prze płotek.
Stanęła przy aucie i rzuciła kluczyki w stronę maksa po czym wsiadła do samochodu.
Ty możesz.-dodała będąc już w środku.
Offline
Moderator
Max złapał w locie kluczyki
-Nie odpowiadam za żadne zarysowania na samochodzie- zaśmiał się wsiadł do samochodu i włożył kluczyki do stacyjki. Ruszył w stronę miasta opowiadając o miasteczku.
"nie żałuj tego co zrobiłeś, lecz żałuj tego czego nie zrobiłeś"-moje motto
Offline