Fabuła kobiet:Miałyśmy już dość, wiedziałyśmy o wszystkim, ale, ale... nie wiedziałyśmy co robić.Pewnego dnia nie wytrzymałyśmy i zrobiłyśmy to! zabiłyśmy naszego narzeczonego i jego kochankę, ukryłyśmy ciała i uciekłyśmy.
Nie mogłyśmy wytrzymać presji, zostawiłyśmy nasz dom,pieniądze,wszystko co miałyśmy i kupiłyśmy duży dom w miasteczku "Bluefall".
Od tamtej pory miałyśmy zamiar znów normalnie żyć, ale czy nam się uda?
Fabuła mężczyzn Mieszkaliśmy w Bluefall od urodzenia.
Chcieliśmy prowadzić tu spokojne życie, ale nie było nam to pisane.
Wszystko zaczęło się zmieniać kiedy naszymi sąsiadkami zostały dwie dość ciekawe kobiety.
Na początku nie interesowaliśmy się nimi, ale później kiedy je poznaliśmy zakochaliśmy się, co będzie dalej?
Karta:
Imię:
Nazwisko:
Wiek:(21-25)
Wygląd:
Charakter:
Karta:
Imię:Lauren
Nazwisko:Peter
Wiek:23
Charakter:wg
Miejsca
Dziewczyny:
-Lauren Peter
-Naomi Black
Chłopcy:
-Max Hard
-Peter Houde
Ostatnio edytowany przez Julanta (2014-04-06 16:32:24)
Offline
Gadatliwy
Karta: mandaryna899
Imię: Naomi
Nazwisko: Black
Wiek: 23
Wygląd: Pod Spodem
Charakter: W Grze
Offline
Moderator
Karta:
Imię: Max
Nazwisko: Hard
Wiek: 25 (Jaki staruch O.o)
Wygląd:
Charakter: zobaczymy
"nie żałuj tego co zrobiłeś, lecz żałuj tego czego nie zrobiłeś"-moje motto
Offline
Moderator
Karta:
Imię: Peter
Nazwisko: Houde
Wiek:(21-25) 24
Wygląd:
Charakter: Wg
Ostatnio edytowany przez patrycja12 (2014-04-06 16:30:02)
Offline
Lauren wjechała na podjazd i szybko wysiadła z samochodu.
Spojrzała na dom i wyjęła kluczyki ze stacyjki, dom wyglądał dość staro ale był piękny.
Dziewczyna otworzyła drzwi i zgrabnym krokiem weszła do środka.
Sprawdziła godzinę na zegarze(10:52)po czym wolnym krokiem poszła w stronę salonu.
Offline
Gadatliwy
Naomi wysiadła z samochodu i zamknęła drzwi. Kilka minut przyglądała się swojemu nowemu domu i w końcu do niego weszła. Pierwsze co przykuło jej uwagę, to piękny kominek w salonie i ręcznie malowane obrazy. Usiadła na sofie, wypakowując swoje rzeczy z walizki.
Offline
Moderator
Max siedział właśnie w kuchni przy stole z otwartym laptopem i górą papierów. Wyjrzał przez okno gdy usłyszał samochód podjeżdżający pod sąsiedni dom. Następnie zajął się swoją pracą.
"nie żałuj tego co zrobiłeś, lecz żałuj tego czego nie zrobiłeś"-moje motto
Offline
Moderator
Peter siedział na parapecie, u siebie w domu, na piętrze. NA uszach miał niebieskie słuchawki i czytał książkę. Po chwili jednak ściągnął słuchawki, książkę rzucił na podłogę i zszedł z parapetu. Usłyszał zza okna samochód. Spojrzał przez okno i zobaczył na ulicy auto.
Offline
Dziewczyna weszła do salonu i delikatnie zakaszlała-wszędzie było dużo kurzu.
Zaczęła oglądać obrazu, które wisiały na ścianach, następnie wyszła na balkon i zapaliła papierosa.
Nagle przez okno zauważyła kogoś kto siedział w domu obok.
Naprawdę nie chciała mieć żadnych sąsiadów, ale mówi się trudno.
Offline
Gadatliwy
Naomi od nieprzyjemnej sytuacji z jego narzeczonym nie miała chwili wytchnienia. Postanowiła pójść przywitać się z sąsiadami, może okażą się fajni. Ubrała buty i wyszła z domu. Obok był całkiem ładny, duży dom, więc skierowała się w jego stronę. Kiedy już była przed drzwiami, lekko zapukała.
Offline
Moderator
Peter usłyszał pukanie, dlatego od razu zbiegł na dół, potykając się o dywan. W końcu bez zbędnych gleb doszedł do drzwi i otworzył. NA polu stała ciemnowłosa dziewczyna.
-Dzień dobry.
Offline
Gadatliwy
-Witam. - Powiedziała niepewnie. -Jestem tutaj nowa w okolicy, przyjechałam kilka godzin temu, więc chciałam się przywitać, a ponieważ to jedyny sąsiedni dom... nie ważne, za dużo gadam. Jestem Naomi Black. - Powiedziała dziewczyna, podając chłopakowi dłoń.
Offline
Moderator
-Peter Houde-odparł, ściskając dłoń Naomi-Może wejdziesz?
Offline
Moderator
Zdenerwowany Max złożył wszystkie papiery na jedną kupkę i zamknął laptopa, wziął paczkę papierosów z blatu w kuchni i wyszedł z domu na taras, zapalił papierosa opierając sie o barierkę, która tylko częściowa osłaniała ogród od płytek tarasu.
"nie żałuj tego co zrobiłeś, lecz żałuj tego czego nie zrobiłeś"-moje motto
Offline
Gadatliwy
-Jasne. - Uśmiechnęła się, po czym weszła do domu chłopaka.
Offline