- We Love RPG http://www.weloverpg.pun.pl/index.php - RPG Normalne http://www.weloverpg.pun.pl/viewforum.php?id=19 - RPG: BlueFall http://www.weloverpg.pun.pl/viewtopic.php?id=1012 |
Julanta - 2014-04-06 16:01:19 |
Fabuła kobiet:Miałyśmy już dość, wiedziałyśmy o wszystkim, ale, ale... nie wiedziałyśmy co robić.Pewnego dnia nie wytrzymałyśmy i zrobiłyśmy to! zabiłyśmy naszego narzeczonego i jego kochankę, ukryłyśmy ciała i uciekłyśmy. |
mandaryna899 - 2014-04-06 16:04:15 |
Karta: mandaryna899 |
werciak16 - 2014-04-06 16:08:11 |
Karta: |
patrycja12 - 2014-04-06 16:29:28 |
Karta: |
Julanta - 2014-04-06 16:52:23 |
Lauren wjechała na podjazd i szybko wysiadła z samochodu. |
mandaryna899 - 2014-04-06 16:54:54 |
Naomi wysiadła z samochodu i zamknęła drzwi. Kilka minut przyglądała się swojemu nowemu domu i w końcu do niego weszła. Pierwsze co przykuło jej uwagę, to piękny kominek w salonie i ręcznie malowane obrazy. Usiadła na sofie, wypakowując swoje rzeczy z walizki. |
werciak16 - 2014-04-06 16:58:07 |
Max siedział właśnie w kuchni przy stole z otwartym laptopem i górą papierów. Wyjrzał przez okno gdy usłyszał samochód podjeżdżający pod sąsiedni dom. Następnie zajął się swoją pracą. |
patrycja12 - 2014-04-06 17:02:26 |
Peter siedział na parapecie, u siebie w domu, na piętrze. NA uszach miał niebieskie słuchawki i czytał książkę. Po chwili jednak ściągnął słuchawki, książkę rzucił na podłogę i zszedł z parapetu. Usłyszał zza okna samochód. Spojrzał przez okno i zobaczył na ulicy auto. |
Julanta - 2014-04-06 17:03:36 |
Dziewczyna weszła do salonu i delikatnie zakaszlała-wszędzie było dużo kurzu. |
mandaryna899 - 2014-04-06 17:06:12 |
Naomi od nieprzyjemnej sytuacji z jego narzeczonym nie miała chwili wytchnienia. Postanowiła pójść przywitać się z sąsiadami, może okażą się fajni. Ubrała buty i wyszła z domu. Obok był całkiem ładny, duży dom, więc skierowała się w jego stronę. Kiedy już była przed drzwiami, lekko zapukała. |
patrycja12 - 2014-04-06 17:11:57 |
Peter usłyszał pukanie, dlatego od razu zbiegł na dół, potykając się o dywan. W końcu bez zbędnych gleb doszedł do drzwi i otworzył. NA polu stała ciemnowłosa dziewczyna. |
mandaryna899 - 2014-04-06 17:15:34 |
-Witam. - Powiedziała niepewnie. -Jestem tutaj nowa w okolicy, przyjechałam kilka godzin temu, więc chciałam się przywitać, a ponieważ to jedyny sąsiedni dom... nie ważne, za dużo gadam. Jestem Naomi Black. - Powiedziała dziewczyna, podając chłopakowi dłoń. |
patrycja12 - 2014-04-06 17:16:51 |
-Peter Houde-odparł, ściskając dłoń Naomi-Może wejdziesz? |
werciak16 - 2014-04-06 17:17:59 |
Zdenerwowany Max złożył wszystkie papiery na jedną kupkę i zamknął laptopa, wziął paczkę papierosów z blatu w kuchni i wyszedł z domu na taras, zapalił papierosa opierając sie o barierkę, która tylko częściowa osłaniała ogród od płytek tarasu. |
mandaryna899 - 2014-04-06 17:19:57 |
-Jasne. - Uśmiechnęła się, po czym weszła do domu chłopaka. |
patrycja12 - 2014-04-06 17:22:43 |
Spojrzał na salon. "Na szczęście jest w miarę czysto"-pomyślał. |
Julanta - 2014-04-06 21:04:07 |
La ugasiła papieros o kamienną balustradę i weszła do domu. |
werciak16 - 2014-04-06 21:17:52 |
Max zgasił papierosa o szare kafelki i wyszedł do ogrodu. Usiadł na trawniku pod jednym z rozłożystych drzew. Zamknął oczy i oparł się o stabilny pień, odpłynął w krainę marzeń. |
Julanta - 2014-04-06 21:21:56 |
Weszła do łazienki po czym przemyła twarz i wyszła na pole.-musiała się trochę przewietrzyć. |
werciak16 - 2014-04-06 21:28:38 |
Max słysząc stąpanie obcasów, otworzył oczy i obrócił się w stronę płotu. Ujrzał dziewczynę, podniósł się i otrzepał z trawy. Podszedł do murku i usiadł obok dziewczyny |
patrycja12 - 2014-04-06 21:31:29 |
-Kawa? Herbata? Sok?-dopytywał-A może woda? |
Julanta - 2014-04-06 21:32:32 |
Dziewczyna chwile się wachała, jednak po chwili postanowiła odpowiedzieć. |
werciak16 - 2014-04-06 21:44:56 |
-Można powiedzieć, że od urodzenia- powiedział patrząc jej prosto w oczy- A Ty przyjechałaś dzisiaj- uśmiechnął się |
Julanta - 2014-04-06 21:46:28 |
tak.-odpowiedziała i spuściła wzrok. |
werciak16 - 2014-04-06 21:50:49 |
-To może wejdziemy do mnie- powiedział i spojrzał na zielony ogród- Chociaż też mam mały bałagan... A może pójdziemy na miasto na pewno chciałabyś zwiedzić Bluefall- zaproponował |
Julanta - 2014-04-06 23:34:50 |
zgoda.-odpowiedziała uśmiechając się. |
werciak16 - 2014-04-06 23:54:38 |
-pani decyduje-uśmiechnął się i ruszył w stronę murku dzielącego ich posesję. Postanowił się popisać i przeskoczył przez niego. |
Julanta - 2014-04-07 19:28:08 |
Lauren również ruszyła w stronę samochodu jednak nie miała zamiaru przeskakiwać prze płotek. |
werciak16 - 2014-04-07 20:13:41 |
Max złapał w locie kluczyki |
Julanta - 2014-04-07 20:16:31 |
Dziewczyna uważnie słuchała i co jakiś czas zadawała głupie pytania. |
werciak16 - 2014-04-07 20:30:36 |
-Możemy iść na kawę i ciasto, tam jest świetna kawiarnia... Chyba że wolisz obiad- uśmiechnął delikatnie wyciągając kluczyki |
Julanta - 2014-04-07 20:31:57 |
Ty wybierz.-powiedziała i założyła na ramię swoją czarną torebkę. |
werciak16 - 2014-04-07 20:40:30 |
-Głodna jesteś?- zapytał, alby łatwiej mu było wybrać między dwoma lokalami |
Julanta - 2014-04-07 20:49:24 |
nie.-szybko odpowiedziała dziewczyna wysiadając z auta. |
werciak16 - 2014-04-07 20:57:09 |
-No to idziemy na kawę- uśmiechnął się i wyrównał z nią kroku |
Julanta - 2014-04-07 21:03:31 |
Opowiesz mi coś o sobie?-zapytała delikatnie patrząc się na Maksa. |
werciak16 - 2014-04-07 21:12:21 |
-Jestem MaX (J' przez X, a nie przez KS xD) Hard, mam 25 lat, jestem wolny i raczej wolę się nie wiązać, ponieważ przez moją pracę nie mam czasu na związki. Jestem architektem i od 4 lat prowadzę własną firmę. A teraz Ty coś opowiedz- uśmiechnął się wchodząc do kawiarni i zajmując stolik przy oknie |
Julanta - 2014-04-07 21:22:41 |
Lauren usiadła naprzeciwko MaXa i zamówiła kawę. |
werciak16 - 2014-04-08 21:38:11 |
Max posłodził swoją kawę. |
Julanta - 2014-04-08 23:03:20 |
Mieszkałam w Oslo.-krótko odparła po czym wzięła duży łyk napoju. |
werciak16 - 2014-04-10 18:10:12 |
-Tak, ale tylko chwilę. W interesach- powiedział i napił się kawy |
Julanta - 2014-04-10 18:13:22 |
Wiesz może która godzina?-zapytała wyglądając przez okno. |
werciak16 - 2014-04-10 18:20:25 |
Max spojrzał na rękę na której znajdował się złoty zegarek |
Julanta - 2014-04-10 18:23:01 |
Chyba powinniśmy wracać.-powiedziała dopijając kawę i wkładając portfel do małej torby. |
werciak16 - 2014-04-10 18:26:33 |
-No dobrze- uśmiechnął się delikatnie- To chodź- powiedział płacą za kawę. Wziął ją za rękę i wyszedł z kawiarni |
Julanta - 2014-04-10 18:31:36 |
Dziewczyna podążyła za Maxem i wsiadła do samochodu. |
werciak16 - 2014-04-10 18:35:46 |
-Podobało i dlatego żałuję że nie byłem tam dłużej- powiedział i włożył kluczki do stacyjki, włączył silnik i ruszył w stronę domu |
Julanta - 2014-04-10 18:40:03 |
Przez resztę drogi do domu Lauren nic nie mówiła, podziwiała widoki Bluefall bardzo jej się tu podobało. |
werciak16 - 2014-04-10 18:44:01 |
-Proszę- powiedział i rzucił w nią kluczykami- Oddaje... A jutro co robisz? |
Julanta - 2014-04-10 18:45:30 |
Pewnie będę musiała rozpakować meble.-powiedziała uroczo się uśmiechając. |
werciak16 - 2014-04-10 18:56:33 |
-Pomóc Ci?- zapytał przysuwając się do niej |
Julanta - 2014-04-10 19:01:48 |
Nie musisz.-odpowiedziała odsuwając się. |
werciak16 - 2014-04-10 19:15:44 |
-Pa- krzyknął i wszedł do domu. |
Julanta - 2014-04-10 19:17:43 |
Lauren rzuciła się na fotel stojący w salonie i obiegła pokój wzrokiem. |
werciak16 - 2014-04-10 19:41:23 |
Max usiadł na kanapie i włączył telewizor |
Julanta - 2014-04-10 19:48:15 |
Lauren spojrzała na zegar-była 20:43. |
werciak16 - 2014-04-10 20:23:38 |
Max podniósł się z kanapy i usiadł do stołu gdzie jeszcze leżał stos papierów do przejrzenia, mruknął zniechęcony i zaczął je przeglądać |
Julanta - 2014-04-10 20:27:01 |
Lauren zgasiła światło myśląc o nowym znajomym. |
werciak16 - 2014-04-10 21:01:34 |
Po kilku godzinach zaczęły zlewać mu się cyferki, wziął laptopa i poszedł do sypialni, po chwili zasnął z laptopem na kolanach. |
Julanta - 2014-04-10 21:07:57 |
Dziewczyna obudziła się i przeciągnęła. |
werciak16 - 2014-04-10 21:18:00 |
Max podniósł się z łóżka, a jego laptop zsunął się z kołdry i wylądował na podłodze |
Julanta - 2014-04-10 21:22:51 |
Dziewczyna szybko się ubrała i wyszła z domu. |
werciak16 - 2014-04-10 21:38:08 |
Max wyjrzał przez okno i zobaczył dziewczynę, po chwili stanął ubrany obok jej samochodu |
Julanta - 2014-04-10 21:45:47 |
Nie wiem.-powiedziała wyskakując z samochodu. |
werciak16 - 2014-04-11 14:42:25 |
-A gdzie się wybierałaś?- uśmiechnął się opierając się o samochód |
Julanta - 2014-04-11 14:45:23 |
Do sklepu.-odpowiedziała jeżdżąc palcem po masce samochodu. |
werciak16 - 2014-04-11 14:49:56 |
-zawieść Cię, czy idziesz na spacer?- zaśmiał się podchodząc do niej |
Julanta - 2014-04-11 14:52:20 |
wiesz, chyba narazie wybiorę tę drugą obcję.-powiedziała schodząc z samochodu. |
werciak16 - 2014-04-11 14:54:02 |
-To idę z Tobą, potowarzyszę Ci- uśmiechnął się i ruszył za nią |
Julanta - 2014-04-11 16:35:37 |
Zgoda.-mruknęła uśmiechając się i patrząc w chodnik. |
werciak16 - 2014-04-11 17:34:52 |
Max popatrzył na chodnik a później spojrzał na dziewczynę |
Julanta - 2014-04-11 17:47:52 |
No wiesz... podstawowe produkty.-odrzekła zbierając z czoła grzywkę. |
werciak16 - 2014-04-11 17:54:41 |
-No to się przydam do niesienia zakupów z powrotem do domu- uśmiechnął się |
Julanta - 2014-04-11 18:05:09 |
Może.-powiedziała i popatrzyła na chłopaka. |
werciak16 - 2014-04-11 18:40:46 |
-Do końca tej ulicy, w lewo, potem do skrzyżowania prosto i po lewo, zaprowadzę Cie- powiedział |
Julanta - 2014-04-11 20:54:08 |
Dzięki.-odparła Lauren. |