Gadatliwy
-Nie dziękuję. - Mruknęła, zeskakując z blatu.
Offline
Aktywny
David napił się soku.
-Od razu jedziemy, czy pôźniej?-zapytał.
Offline
Gadatliwy
-Możemy teraz i tak nie za bardzo mamy co robić. Tylko wezmę pieniądze. - Mruknęła, idąc do pokoju. Wzięła torebkę i z powrotem weszła do kuchni.
Offline
Aktywny
-Nie musiałaś brać, ja mogłem Ci kupić.-powiedział.-Chodź.
Wziął dziewczyne za rękę i pociągnął za sobą do wyjścia.
Offline
Gadatliwy
-Nie. Nawet Cię nie znam i nie będziesz we mnie inwestował pieniędzy. Nie ma mowy. - Powiedziała.
Offline
Aktywny
-Owszem, będe.-powiedział i otworzył dziewczynie drzwi aby wsiadła do auta.
Offline
Gadatliwy
-Nie. - Zaprzeczyła dziewczyna. -Mam swoje pieniądze. - Mruknęła.
Offline
Aktywny
-Tak.-powiedział.
Offline
Gadatliwy
-Nie. I nie kłóć się. - Mruknęła.
Offline
Aktywny
-No dobra, wsiadaj.-powiedział.
Offline
Gadatliwy
Naomi wsiadła do samochodu.
Offline
Aktywny
David usiadł na miejscu kierowcy.
-Gdzie chcesz jechać?-zapytał.
Offline
Gadatliwy
-Nie wiem. Nie znam tej okolicy, nie jestem stąd. - Mruknęła.
Offline
Aktywny
David ruszył.Po 10 min dojechali do butiku.Wysiadł z samochodu i otworzył drzwi Naomi.
Offline
Gadatliwy
Naomi weszła do sklepu i zaczęła się rozglądać.
Offline