Ogłoszenie

Witaj w szeregach piekła!

Wszelkie informacje znajdziesz w odpowiednich działach forum.

Jeśli potrzebujesz pomocy zgłoś się do Administratora/Moderatora.

Wszelkie sprawy proszę zgłaszać na:



gg: 6302429



lub do Adm:

Square

Miłej zabawy!

#16 2013-06-30 17:33:58

 Nathia

Aktywny

45819844
Skąd: Chonolulu
Zarejestrowany: 2013-01-12
Posty: 1648
WWW

Re: RpG: Obóz półkrwi

Yeven nadal ćwiczyła manewry z manekinem ćwiczebnym . Każdy ruch sprawiał jej przyjemność ,jednak po pewnej chwili ktoś zaszedł ją od tyłu a ona rzuciła się z mieczem . Okazało się ,że to była jej opiekunka .
Nic jej co prawda nie zrobiła jednakże przecięła kawałek rękawa o bluzki .
- Bardzo Cię przepraszam - powiedziała chowając miecz
~Nic się nie stało ~powiedziała ~ Ale powinnaś przygotować się na zajęcia za pół godziny .
- Mhm ... - powiedziała i szybko pobiegła do domu . Założyła wygodne , skórzane spodnie z dodatkowym materiałem na kolanach . Szybko założyła bluzkę na krótki rękawek . Potem nałożyła górę od zbroi i włożyła miecz na odpowiednie miejsce przy pasku . Łuk wraz ze strzałami nałożyła na plecy i rozejrzała się po domu . Usłyszała kobiecy głos w głowie ~Powodzenia~ Yeven nie pierwszy raz zdarzyło się takie coś ale nie przejmowała się tym . Ruszyła za wszystkimi uczniami . Podejrzewała ,że tam odbywały się zajęcia . Szła obok grupki uczniów ,którzy ją prawdopodobnie obgadywali . Usłyszała jedynie - Córka Artemidy , lepiej uważać - uśmiechnęła się sama do siebie jednak to tuszowała .


http://24.media.tumblr.com/tumblr_mddp03PmYN1qifbh3o1_r1_400.gif

Offline

 

#17 2013-06-30 20:46:26

 Michiru

Aktywny

16235154
Skąd: Tam gdzie biegają demony.
Zarejestrowany: 2013-01-11
Posty: 1654
WWW

Re: RpG: Obóz półkrwi

Karta:
Imię:Lilith
Nazwisko:Elias
Wiek:19
Potomek boga:Persefona
Odziedziczone zdolności:
~Świetnie posługuję się łukiem i sztyletami.
~Jest łącznikiem pomiędzy światem zmarłych a żywych. Potrafi wysłać wiadomość i teleportować do Erebu i na Pola Elizejskie.
~Zmniejsza cierpienie ludzi umierających.
~Podczas trzech miesięcy gdy Persefona jest z Hadesem posiada najwięcej sił,potrafi w tym czasie wskrzesić zmarłych. Jeśli dobrze ich znała.
Charakter: Lilith nie jest osobą,którą można przyłożyć do rany. Zawsze mówi prawdę,jednak najczęściej tą trudną. Przez tą jest traktowana za chamską.  Wredna i oschła dla nieznajomych. Bawiąca się ludźmi jak lalkami,sterująca nimi jak marionetkami. Bardzo lubi słuchać zwierzeń innych,jednak sama nie lubi mówić o sobie. Potrafi być bez starania zabawna,jednak śmieję się tylko z ciężkiego humoru.
Inne: ~
Wygląd:http://25.media.tumblr.com/13826b8e78897c4514d7d5e61a82a286/tumblr_mmsjz5Hrdp1qmr009o1_400.jpg


http://24.media.tumblr.com/ad20d9bbfe0db53e16cb5347c663e67f/tumblr_mrc3engRN51s6rhxpo1_500.gif

Offline

 

#18 2013-06-30 21:12:59

 Michiru

Aktywny

16235154
Skąd: Tam gdzie biegają demony.
Zarejestrowany: 2013-01-11
Posty: 1654
WWW

Re: RpG: Obóz półkrwi

Szła wolnym krokiem próbując jak największy obszar ujrzeć. Opiekun zaczął ją lekko poganiać. Jednak nie zwracała na to uwagi. Obóz bardzo jej się podobał. Walki,treningi,inne osoby,które są wyjątkowe. Jednak głos w jej głowie nie mógł ucichnąć. Dlaczego matka nie opiekowała się mną? Zostawiła mnie.Dlaczego? Czemu dopiero teraz mi to powiedzieli?
-Może przestaniesz być w swoim świecie? Prawie weszłaś na plac treningowi strzelania z łuku. - obudził z jej przemyśleń były przyjaciel,dzisiejszy opiekun.
-Zapomniałam,trzeba uważać na ruchy. - powiedziała gdy dotarli do pierwszych z domków. - Nie wiesz gdzie mam zamieszkać? - spytała i zaczęła się rozglądać.
-Zaprowadzę Cię. - rzucił szybko i ruszył szybkim krokiem przed siebie. Lilith nie wiele myśląc poszła za nim.
Domek do którego zaprowadził ją opiekun wyglądało z zewnątrz posępnie.
-Prawie każdy dom ma w sobie historie twojego rodzica. - powiedział i zaprosił ją gestem do środka. W środku pokój był bardzo zapełniony. Na ścianach wisiały obrazy przedstawiające od trupów do owoców grantu. Okna były pozaciemniane,a ściany mocno fioletowe. Z mebli był jedynie łóżko,szafa i półki na których leżały książki. Najwięcej książek było o mitologi,ale można było też zauważyć nowości książkowe.
-Jaki duży dom. Z kim mam jeszcze mieszkać? - spytała kładąc ciężko torbę z hukiem na łóżko.
-Z nikim,jeśli oczywiście nie znajdziesz sobie kogoś. - zaśmiał się.
-Możesz wyjść? Czy będziesz podglądać gdy zacznę się przebierać na trening? - podeszła do szafy z nadzieją znalezienia w niej stroju na trening.

Ostatnio edytowany przez Michiru (2013-06-30 21:17:27)


http://24.media.tumblr.com/ad20d9bbfe0db53e16cb5347c663e67f/tumblr_mrc3engRN51s6rhxpo1_500.gif

Offline

 

#19 2013-06-30 21:41:22

 Ray

Szukający Szczęścia

Skąd: Far,far away 8)
Zarejestrowany: 2013-01-11
Posty: 1433

Re: RpG: Obóz półkrwi

Karta:

Imię:
Korey 'Ray'

Nazwisko:
Callaghan

Wiek:
17 l.

Potomek boga:
Hades

Odziedziczone zdolności:
~Zabijanie dotykiem
~Wszelkiego rodzaju walki,posługiwanie się łukiem i wszelkiego typu nożami
~Możliwość przeniesienia się do Hadesu i bezpiecznego powrotu z niego


Charakter:
Korey wydaje się być osobą z 'trudnym' charakterem. Jest upartą i przerażająco pewną siebie dziewczyną. Bierze to czego chce,nie zważając na konsekwencje czy 'skutki uboczne'. Jest ufna,lecz kiedy ktoś straci jej zaufanie,ciężko je odzyskać.
Zawsze mówi prawdę,nie zważając na odczucia innych.Przez to uważa się ją za chamską.
Chociaż bierze się ją za 'bezuczuciową' nienawidzi krytyki. Choć nie reaguje na nią płaczem,czy smutkiem lecz gniewem,zawsze ją,w pewnym sensie,rani.
Mimo tych cech jest istotką otwartą na nowe znajomości,zwłaszcza te z osobami płci przeciwnej.


Inne:
~
Wygląd:
http://24.media.tumblr.com/add813cc0f8d17e80bd9a77bf4a8f2c1/tumblr_mmx7kl5zU51s670mao1_500.jpg

Ostatnio edytowany przez Ray (2013-06-30 21:59:46)


http://25.media.tumblr.com/tumblr_lwzhl1Zu7Y1ql71ymo1_500.gif

Offline

 

#20 2013-06-30 21:44:07

 Soretto

Nowicjusz

Skąd: TARDIS
Zarejestrowany: 2013-01-12
Posty: 68

Re: RpG: Obóz półkrwi

Imię:
Matias, fiński odpowiednik angielskiego Matthewa. Chłopak reaguje na obie wersje i nie faworyzuje żadnej z nich.
Nazwisko:
Väinämöinen. Zbyt trudne dla większości ludzkiej populacji, toteż zwykle pominięte.
Wiek:
20
Potomek boga:
Uosobienie śmierci, Tanatos. Zabawne, bo co jak co, lecz Matiasa trudno byłoby ze śmiercią uosabiać.
Odziedziczone zdolności:
Nie idzie mu najgorzej z bronią białą, jednak miecze dwuręczne są dla niebo zbyt masywne (pomimo faktu, iż fin do ostatnich chuderlaków nie należy). Dodatkowo potrafi przewidzieć śmierć innych osób. Wymaga to od niego wiele energii, a każdą przyszłość da się zmienić, jednakże - faktem jest, że jeśli te gość ci coś powie to lepiej na siebie uważaj. Och, i oczywiście, nieskromnie dodam, jest obdarzony niebywałym intelektem. Ochy i achy gwarantowane.
Charakter:
Jak już wyżej powiedziane było - nie jest osobą która mogłaby uchodzić za syna personifikacji śmierci. Bo jak taki syn może się zachowywać? Mroczny pesymista, got, "życie jest bez sensu". O nie. To nie to. Matias jest gościem wyluzowanym, miłym i chętnym do pomocy. Zawsze gotowy wyciągnąć rękę do dziewczynki która przez własną niezdarność potknęła się o kamień. Często rzuca żartami, nawet w najcięższej sytuacji, co niestety na dłuższą metę bywa irytujące. Wpadając na świetny pomysł, śmieje się niemal opętańczo, co potem lubi podsumowywać krótkim "Każdy jest trochę szalony, ot. Ja jestem szalony, ty masz czarne włosy", lub czymś podobnym. Lubi czytać, grać na instrumentach, oglądać filmy. Ot, zwykły nastolatek w dość niezwykłej sytuacji.
Inne:
~

Wygląd:

http://24.media.tumblr.com/e4ef4b871fbc7686bbcb7d417d6e2c79/tumblr_mp7s30zvRX1r45oexo1_500.jpg



Wohohoh, zabieram sobie wizerunek Matta Smitha bo tak.


http://img18.imageshack.us/img18/2795/fgsdgfgsdfg.png
Wolność polega na tym, że sam wybierasz, do kogo należysz. Ale tak naprawdę trudno jest być wyłącznie "swoim własnym". Kiedyś miałem wrażenie, że to proste i że właśnie taki jestem. A potem uświadomiłem sobie, że zależę – od nich właśnie, bo są osobami, dla których mógłbym zrobić wiele.

Offline

 

#21 2013-06-30 22:11:36

 Ray

Szukający Szczęścia

Skąd: Far,far away 8)
Zarejestrowany: 2013-01-11
Posty: 1433

Re: RpG: Obóz półkrwi

Ray szła za,jeszcze wczorajszym,przyjacielem,a dzisiejszym opiekunem.W zamyśleniu przyglądała się obozowi.Podobało jej się tu. Wiele treningów,lasy,jezioro...dużo ludzi. Mimo że starała się myśleć o tym gdzie teraz jest i o tym jak tu będzie w jej podświadomość nadal zadawała wiele pytań; Czy kiedyś poznasz Ojca? I jaki on będzie? Twoim ojcem jest Bóg Zmarłych i Podziemi... Pięknie zaraz się okaże że zostaniesz jego następczynią. - drwiła z niej podświadomość. Oo..Po prostu się zamknij. odcięła się Korey .Pamiętała że była kiedyś w Erebie...Ale pamiętała to jak sen...
-Ziemia do Korey.-Usłyszała głos opiekuna.-Przestań tyle myśleć . Jesteśmy na miejscu,to jest Twój domek.Teraz wejdź tam i się ogarnij. Potem wyjdź idź na jakiś trening czy coś. Później się odezwę,Wierzę że dasz Sobie radę sama.-wytłumaczył niecierpliwie i nie czekając na odpowiedź dziewczyny odwrócił się na piecie i poszedł Swoją drogą. Korey wzruszyła ramionami i weszła do domku. Jak na jedną osobę był dość duży. Nie wiele myśląc znalazła drzwi do łazienki i weszła do niej z Swoim starą,poręczną,znoszoną torbę z szarego materiału,z wieloma przypinkami i naszywkami. Wzięła szybki prysznic i ubrała strój który znalazła starannie ułożony w szafce,w  łazience. Ciemne,obcisłe spodnie z wieloma kieszeniami i schowkami na noże. Zaczyna mi sie podobać... -pomyślała z uśmiechem i ubrała ciemno zielony,też obcisły top. Albo mi się zdaje,albo strój projektowali faceci...- dodała podświadomość. Szybkim ruchem związała wysoko kitkę i wyszła z łazienki. Ubrała ciężkie buty do  kompletu i wyszła z domku. Rozejrzała się dookoła.

Ostatnio edytowany przez Ray (2013-06-30 23:37:49)


http://25.media.tumblr.com/tumblr_lwzhl1Zu7Y1ql71ymo1_500.gif

Offline

 

#22 2013-06-30 22:22:36

 Soretto

Nowicjusz

Skąd: TARDIS
Zarejestrowany: 2013-01-12
Posty: 68

Re: RpG: Obóz półkrwi

Matias stał przed w drzwiach domku poprawiając muszkę zawiązaną na jego szyi. Nie lubił niewygodnych i brzydkich obozowych koszulek. Źle wyglądał w pomarańczowym. Gdy po chwili prześledził myśli które przed chwilą gnieździły się w jego głowie, parsknął śmiechem. Bohater chyba nie powinien się tak zachowywać. Ale z drugiej strony, czy nie lepiej zostawić walkę innym i samemu wypić filiżankę herbaty. To dużo bardziej gustowne. Uśmiechnął się do siebie i ostatnim ruchem wygładził ubranie i zarzucił na siebie cienką, skórzaną kurtkę. Wyszedł przed mały domek aby przejść się po obozie i sprawdzić czy nie ma przypadkiem nieplanowanego rodzeństwa. Bogowie, to byłoby straszne! Po parunastu minutach przechadzki uznał, że jeśli ktoś ma się pojawić to prędzej czy później się pojawi, więc nie ma żadnego powodu, by w obecnej chwili zbytnio się wysilać. Woah, w końcu jest pół-bogiem. Z pewnością przyjdzie mu jeszcze walczyć. Taki los. Jedni rozwożą pizzę, inni ratują świat. Westchnął ciężko i oparł się plecami o ścianę własnego domu i bacznym spojrzeniem ilustrował każdą przechodzącą osobę.


http://img18.imageshack.us/img18/2795/fgsdgfgsdfg.png
Wolność polega na tym, że sam wybierasz, do kogo należysz. Ale tak naprawdę trudno jest być wyłącznie "swoim własnym". Kiedyś miałem wrażenie, że to proste i że właśnie taki jestem. A potem uświadomiłem sobie, że zależę – od nich właśnie, bo są osobami, dla których mógłbym zrobić wiele.

Offline

 

#23 2013-06-30 22:58:48

 Michiru

Aktywny

16235154
Skąd: Tam gdzie biegają demony.
Zarejestrowany: 2013-01-11
Posty: 1654
WWW

Re: RpG: Obóz półkrwi

Pierwszy raz będę miła;o
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Zdjęła szybko starte jeansy i zwykłą czerwoną bluzkę. Strój,który odnalazła różnił się dużo od takich jakie kiedykolwiek widziała. Bluzka była obcisła a spodnie posiadały bardzo dużo kieszeni. Przy pasie była czarna pochwa do miecza. Zdjęła ją,wiedząc,że nie udźwignie żadnego z mieczy. Buty były dość ciężkie,każdy ruch w nich natomiast bardzo cichy. Zaczęła szukać lustra,jednak zaprzestała poszukiwań po kilku minutach gdy doszła do niej wiadomość,że nie jest w swoim domu. Wyszła z domu,przy drzwiach stał opiekun.
-Jest aż tak źle? - spytała i zrobiła obrót.
- Dlaczego muszę być Twoim opiekunem? -uśmiechnął się i założył lekko część przypominającą zbroje ochraniającą tułów.
- Aż tak źle? Czy jestem nieznośna? - powiedziała obrażonym tonem. - Co to?
- Nie,jestem teraz twoim tak jakby bratem. Ochroni Cię. Jeśli trafisz na kogoś kto ostro traktuje trening to się przyda. -ostrzegł.
Zaśmiała się i poszła w stronę głównego placu. Po drodze mijała domki. Okazuję się,że jej domek jest dość daleko. Przyglądała się twarzom osób,których coraz częściej będzie musiała widzieć.
- Czy tylko mi się zdaje,czy wszyscy wyglądają groźnie? - spytała i odwróciła wzrok od gruby umięśnionych osób.
- Dzieci Aresa. -zaśmiał się. - Szukaj osób podobnych. - powiódł wzrokiem przez kilka pięknych dziewczyn. - Jak na przykład córki Afrodyty.
- Na pewno nie są podobne. Przestań się szczerzyć. - przyspieszyła krok.


http://24.media.tumblr.com/ad20d9bbfe0db53e16cb5347c663e67f/tumblr_mrc3engRN51s6rhxpo1_500.gif

Offline

 

#24 2013-06-30 23:30:43

 Rybcia

Bywalec

Zarejestrowany: 2013-01-13
Posty: 3607
WWW

Re: RpG: Obóz półkrwi

Gabriel oglądał swoje nowe miejsce zamieszkania. Zajrzał chyba do każdego kąta. Wrócił do torby pozostawionej przy drzwiach i wypakował ją w pomieszczeniu, które miało służyć jako sypialnia. Usiadł na łóżku i zatrzymał wzrok na komodzie stojącej naprzeciw niego. Ułożona była tam zbroja i broń - łuk oraz sztylet. Chłopak podszedł powoli i zabrał ubranie. Poszedł się przebrać, po drodze zauważając, że jego opiekun zniknął.

Offline

 

#25 2013-06-30 23:45:48

 Ray

Szukający Szczęścia

Skąd: Far,far away 8)
Zarejestrowany: 2013-01-11
Posty: 1433

Re: RpG: Obóz półkrwi

Znudzona Korey ruszyła powoli chodząc po obozie. W domku znalazła zestaw broni. Zabrała ze sobą lekki sztylet którym teraz w zamyśleniu się bawiła. Kiedy nagle ktoś stanął obok niej rzuciła sztyletem tak że przeleciał kilka centymetrów od twarzy jej opiekuna i wbił się w pobliskie drzewo.
-Oh...Sorrki...Taki odruch.-Stwierdziła z uśmiechem wyciągając broń z pnia i chowając go w pas na udzie.
-Następnym razem uważaj,chcę trochę pożyć.- odpowiedział przyglądając się dziewczynie.-Widzę że strój już znalazłaś.
-Owszem,dałam Sobie radę.-odpowiedziała dziewczyna idąc dalej z opiekunem przy boku.


----

Nie wiem co pisać nawet o.O xD


http://25.media.tumblr.com/tumblr_lwzhl1Zu7Y1ql71ymo1_500.gif

Offline

 

#26 2013-07-01 08:35:25

 Nathia

Aktywny

45819844
Skąd: Chonolulu
Zarejestrowany: 2013-01-12
Posty: 1648
WWW

Re: RpG: Obóz półkrwi

Gdy dotarła na główny plac rozejrzała się w prawo lewo , góra dół . Powtórzyła to kilka razy aż się ocknęła . Rozejrzała się trochę po uczniach . Po wielu można było poznać jakiego mają rodzica , np. córki Afrodyty albo synowie Aresa . - Błagam tylko nie walki - powiedziała do siebie w myślach . Jej matka co prawda lubiła walki ale Yeven ich nie cierpiała . W oddali zobaczyła swoją byłą przyjaciółkę , a teraźniejszą opiekunkę .
Zobaczyła jakąś dziewczynę obok siebie i odważyła się zapytać :
- Za ile rozpoczynają się zajęcia ?
Natomiast dziewczyna rozglądała się po placu , najwidoczniej była nowa . - Aha - mruknęła do siebie
" Ładnie to tak ignorować ? " - powiedziała do siebie w myślach


http://24.media.tumblr.com/tumblr_mddp03PmYN1qifbh3o1_r1_400.gif

Offline

 

#27 2013-07-01 22:09:52

 Michiru

Aktywny

16235154
Skąd: Tam gdzie biegają demony.
Zarejestrowany: 2013-01-11
Posty: 1654
WWW

Re: RpG: Obóz półkrwi

Gdy zobaczyła,że zbliża się go głównego placu zwolniła krok. Atmosfera w tym miejscu była ciężka i agresywna. Spróbowała szybko znaleźć kogoś kogo może lepiej wypytać o to miejsce. Pytanie dawnego przyjaciela o rzeczy tak dla niej niezwykłe było trudne. Rozejrzała się po twarzach osób przechodzących. Byli uzbrojeni.
- Nie wiesz gdzie znaleźć broń? - przeszyła wzrokiem opiekuna.
- Nie było jej w domu? - ton jego głosu był zdziwiony. Odszedł na kilka minut w głąb domków. Lilith usiadła na ściętym pniu drzewa.
- Łap - rzucił łuk z kołczanem pełnym strzał w stronę dziewczyny. Przewróciła się do tyłu przez niespodziewany rzut. - Błagam cię, jesteś półboginią a pokonał cię przedmiot. - pomógł wstać Lilith.
Bez słowa podniosła łuk i narzuciła kołczan strzał na plecy. Nigdy nie trenowała,ale kiedy ma być pierwszy raz jak nie teraz? Odnalazła z łatwością miejsce do trenowania strzelania do tarcz. Sięgnęła po strzałę,napięła cięciwę i odchyliła się do tyłu. Strzała trafiła ledwo tarcze.
- Dobrze jak na pierwszy raz. - zaśmiał się opiekun i poszedł w głąb lasu.


http://24.media.tumblr.com/ad20d9bbfe0db53e16cb5347c663e67f/tumblr_mrc3engRN51s6rhxpo1_500.gif

Offline

 

#28 2013-07-14 01:53:01

 Rainbow PePe

Nudziarz

35664842
Call me!
Skąd: Wonderland
Zarejestrowany: 2013-05-18
Posty: 122

Re: RpG: Obóz półkrwi

Karta:
Imię:
Angel
Nazwisko:
McQueen
Wiek:
16 lat
Potomek boga:
Zeus
Odziedziczone zdolności:
~ Świetnie włada wszelkiego rodzaju bronią.
~ Potrafi władać i kontrolować pogodę (w szczególności błyskawice)
~ Ma dużą siłę.

Charakter:
Angel jest dziewczyną z silnym charakterem. Wie czego chce i dąży do celu. Zawsze to ona musi być najlepsza. Uwielbia ryzyko. Choć wydaje się wredna i chamska, potrafi być miła. Czasami zachowuje się egoistycznie. Nigdy nie płakała i nie zamierza tego robić. Jest szczera do bólu. Zawsze wygrywa.
Inne:
W grze
Wygląd:
http://img855.imageshack.us/img855/2963/3c3.jpg


http://media.giphy.com/media/pGYImWYse5TEY/giphy.gif

Offline

 

#29 2013-07-14 02:11:33

 Rainbow PePe

Nudziarz

35664842
Call me!
Skąd: Wonderland
Zarejestrowany: 2013-05-18
Posty: 122

Re: RpG: Obóz półkrwi

Szła ze swoim opiekunem przez obóz. Lustrowała wszystkich wzrokiem. W jej głowie cały czas panował mętlik. Nie mogła sobie odpowiedzieć na jedno pytanie.. dlaczego mama nie powiedziała jej wcześniej?.. Z zamysłu wyrwał ją Joe - niegdyś jej przyjaciel, teraz opiekun.
- Musisz trochę poćwiczyć. - Oznajmił.
- W spódnicy? Nie sądzę. - Uśmiechnęła się ukazując swoje dołeczki.
- No fakt. Zaprowadzę Cię do domku i tam.. - zaczął.
- ... i tam się przebiorę, wezmę co potrzeba i zacznę trening. - Westchnęła. Gdy byli już przy jej domku weszła do środka. W oczy rzucił jej się strój. Nawet jej pasował.. Szybko założyła go i wyszła. Joe trzymał w dłoniach łuk oraz kołczan.
- To dla Ciebie. - Podał jej przedmioty. - Lecz musisz się najpierw nauczyć nim...
- Umiem używać łuku lepiej niż Ci się wydaja. - Przerwała mu. - Przy okazji wzięłam sobie z domku ten sztylet. Nic się chyba nie stanie?
Joe pokręcił głową i ruszyli w stronę głównego placu. Dziewczyna zapoznała się z większą częścią terenu, więc miała nadzieję, że się nie zgubi.
- Musisz dokładnie wycelować.. Nie możesz robić tego zbyt wolno, ale pamiętaj o dokładności. - Zaczął przemowę.
Zanim się obejrzał, Angi wystrzeliła już przynajmniej trzy strzały, które za każdym razem trafiały w środek. Zaśmiała się tylko, patrząc na opiekuna.


http://media.giphy.com/media/pGYImWYse5TEY/giphy.gif

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB 1.2.23
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
przegrywanie kaset vhs łódz Varel