- Hahahaha.Śmieszny jesteś - powiedziała z wielkim śmiechem. - A ja widzę że błądzisz w swojej pustej makówce.- dodała przez śmiech biorąc ręce. -A teraz wyjdź chce pobyć sama - powiedziała wracając do poważnego tonu.
Offline
Aktywny
-A co jeśli nie wyjdę?-zapytał z uśmiechem na twarzy.
Offline
Aktywny
-A co taka delikatna osóbka jak ty, może mi zrobić?-zapytał z ciekawości.
Offline
- Dość dużo - powiedziała kierując się w stronę drzwi. - Jak chcesz to tu siedź - dodała i wyszła z pokoju. Szybkim krokiem zeszła na dół i wyszła z willi. Usiadła na ławeczce która znajdowała się obok dużego domu.
Offline
Aktywny
Chuck pobiegł za Ruby.
-Mnie się tak łatwo nie pozbędziesz Skarbie -powiedział, usiadł koło dziewczyny i dał jej buziaka w policzek.
Offline
Dziewczyna wstała z ławki , popatrzył się na chłopaka po czym wzięła i strzeliła go w policzek. - Jesteś tępy nie rozumiesz tego że , chce pobyć sama - mruknęła biorąc swoją rękę. - Teraz mnie zostaw - dodała i odeszła od chłopaka.
Offline
Aktywny
-Coś chyba źle zacząłem...-mruknął przyszedł do domu.Odpalił laptop i czekał aż dziewczyna wróci do domu.
Offline
Wkurzona dziewczyna znalazła się na łące było na niej strasznie kolorowo.Po chwili była już uśmiechnięta , no ale dalej myślała o tym co chłopak zrobił.Usiadła na trawie patrząc się w jedno z drzew , słońce zaczęło po woli zachodzić robiły się czarne chmury.Po paru minutach zaczął kropić deszcz.
Offline
Aktywny
Chuck po sprawdzeniu wiadomości, zamknął laptopa.Zgłodniał.Zszedł na dół.Był smutny, ale wiedział że postąpił źle.Teraz musi to naprawić, a to nie będzie łatwe.Otworzył lodówkę.Wziął jabłko i mleko czekoladowe.Ruszył do salonu.Włączył telewizor.Zanim zaczął jeść zapalił.Tylko papierosy potrafiły go tak odstresować jak teraz.
Offline
Deszcz zaczął mocno padać , dziewczyna wstała z ziemi. Nie chciała wracać do willi no ale i też nie chciała zachorować.Wolnym krokiem skierowała się w stronę willi dalej myśląc o wydarzeniu .
Offline
Aktywny
Chuck zaczął się bawić i robił kułeczka z dymu.Gdy zgasił papierosa włączył telewizor.Położył się na kanapie.Wziął jabłko do ust, i ugryzł kawałek.Następnie popił mlekiem czekoladowym.
Offline
Dziewczyna cała mokra stała przed drzwiami willi. Po chwili weszła do domu i skierowała się w stronę salonu w którym był chłopak. Minęła go i poszła do kuchni chciała czegoś się napić nie chcąc prosić o to chłopaka zaczęła szukać jakieś szklanki.
Offline
Aktywny
-To ty?!-krzyknął.-A no właśnie nie zapytałem, jak masz na imię?
Offline
- Jestem Ruby - powiedziała biorąc jakąś szklankę z półki. Nalała sobie do niej soku pomarańczowego i skierowała się w stronę salonu. - Co znowu ja.Nigdy nie widziałeś mokrej dziewczyny ? - zapytała stojąc nad chłopakiem.
Offline