Aktywny
-Wejdź...-powiedział odchodząc od wejścia i robiąc miejsce dziewczynie.-Oczekiwałem kogoś młodszego.Ale to nawet dobrze, że będę z tobą mieszkał.Wyglądasz sympatycznie-uśmiechnął się.
Offline
Aktywny
- Niestety? Ejj będzie fajniee zobaczysz Ja się juz Tobą zaopiekuje maleńka ( xDD ). Nie już idę usiądź sobie laska , nie przemęczaj się. Mówił..
Offline
- No dziękuje za miejsce - powiedziała wchodząc do pomieszczenia. - Ja się spodziewałam że będę tutaj sama - dodała patrząc się na schody. - Gdzie są twoi rodzice ? -zapytała wracając wzrokiem na chłopaka.
Offline
Gadatliwy
-Przepraszam, co? - Warknęła. -Jak na razie, to każde Twoje słowo prowadzi do tego, żebyś dostał w policzek. - Mruknęła. -Nie dzięki, sama pójdę. - Powiedziała, idąc po szerokich schodach. Zapukała lekko do sypialni i czekała na odpowiedź. W tym momencie wyszedł mężczyzna, spoglądając niepewnie na dziewczynę.
-Dzień Dobry. Jestem Naomi, ja mam tu chyba mieszkać, o ile dobrze trafiłam. - Uśmiechnęła się lekko, co było prawdziwym wyczynem dla niej.
Offline
Aktywny
-Pojechali przed chwilą na zakupy.Wrócą za jaką godzinkę, półtorej-powiedział.-Ale spokojnie podczas ich nieobecność zajmę się tobą-puścił jej oczko.
Offline
- Starczy że , mi powiesz gdzie jest mój pokój i łazienka - powiedziała przechylając głowę na prawo.Po chwili minęła chłopaka i poszła na schody.Dotknęła brązowej poręczy - No to prowadź - dodała kładąc jedną nogę na pierwszy stopień
Offline
Aktywny
- Oj kicia przepraszam ! Uderz mnie i całuj! Mrr!! Krzyknął.
Mrr ale ostra - szeptał pod nosem ( xDDD )
Offline
Aktywny
-No dobrze-podszedł do schodów.Chwycił dziewczynę za rękę.I lekko pociągnął za sobą.
Offline
Gadatliwy
-Czy może mu pan zwrócić uwagę? Nie... nie dam rady mieszkać z takim debilem. Przepraszam. - Warknęła, zabierając swoje walizki i wychodząc z domu. Próbowała dodzwonić się do rodziców.
Offline
Aktywny
O nie.. mruknął chłopak poczym szybko pobiegł za dziewczyną wyrwał jej telefon z ręki stanął koło niej bardzo blisko i patrzał sie w oczy mówiąc :
- Przepraszam Cię.. zachowałam się jak idiota ale myślałem, że tutaj dzieci przyjadą a nie takie dziewczyny jak Ty.. Przepraszam ale gdy Ciebie ujrzałem od razu się zakochalem i wiem , że ciężko w to uwierzyć ale jesteś piękna i nie zasługujesz na bycie z takim frajerem jak ja.. Przepraszam. Powiedział łapiąc ją za rękę i patrząc w oczka ( *.* )
Offline
Aktywny
-Spokojnie, najpierw cię zaprowadzę, a potem przyniosę ci walizkę.Co ty taka spięta?-zapytał.-Chciałem się z tobą trochę "bliżej" zapoznać.Nie to nie.-wziął walizkę i poszedł na górę.Najpierw na prawo potem na lewo i znów na lewo.Stały tam duże białe drzwi.
Offline
Gadatliwy
Ehh.. F' skoro chcesz soie robić żarty to się nie opłaca grać...
___
Naomi spojrzała groźnie na chłopaka i uderzyła go w policzek.
-Wolałabym umrzeć, niż być z Tobą! - Krzyknęła, wyrywając telefon z Jego ręki i z powrotem, wchodząc do środka, po kilku nie udanych próbach dodzwonienia się do rodziców.
-Przepraszam za Niego. - Usłyszała całkiem miły głos. To zapewne była mama chłopaka.
-Nic się nie dzieje. - Mruknęła. -Czy może pani wskazać mój pokój? - Zapytała. -Chciałabym się wypakować. - Dodała.
Offline
- Bliżej - mruknęła pod nosem idąc w stronę wielkich białych drzwi.Z niepewnością wzięła otworzyła drzwi i weszła do pokoju. - Dobra połóż walizkę o tutaj - powiedziała pokazując palcem miejsce. - A teraz możesz wyjść już mi potrzebny nie jesteś - dodała kierując się w stronę łóżka.
Offline
Aktywny
Położył walizkę.
-Na pewno chcesz żebym wyszedł?No przecież widzę że coś do mnie czujesz, tylko się nie chcesz przyznać.Wziął ją za rękę.
Offline