Fabuła dz.:
Jesteśmy dziewczynami które są dość popularne w klasie , lecz nie jesteśmy tylko nastolatkami ale też płatnymi zabójcami.Pewnego dnia dochodzą do naszej klasy chłopacy są dość podejrzani i bardzo ciekawscy.Pewnego dnia urządzają pewną imprezę żeby bardziej "poznać" swoich znajomych z klasy.Musimy iść na nią , lecz mamy wielkie wątpliwości. Zachowujemy się normalnie na imprezie do kiedy nie dzwoni nam telefon.Szef nam mówi że musimy zabić dwóch płatnych zabójców.Którzy podobno znajdują się u nas w klasie.Od razu wiemy kto może nimi być.Cały czas ich szpiegujemy , dowiadujemy się o nich dość dużo.Pewnej nocy gdy szpiegujemy chłopaków idąc za nimi uderzamy się o drzewo.A potem jesteśmy w kogoś domu po czym się okazało że jesteśmy w willi chłopaków.Mieszkając tam parę dni dowiadując się o wiele więcej rzeczy no i się lekko zakochujemy nich.
Czy ich zabijemy ?
Fabuła ch.:
Jesteśmy nastolatkami ale też płatnymi zabójcami.Nie chodzimy do szkoły zbyt długo gdyż cały czas jeździmy.Pewnego dnia dzwoni do nas kobieta ze zleceniem.Chce żebyśmy zabili dziewczynę z jakieś tam szkoły.Dodała też że zapłaci dość dużą kupę forsy.Szybko przyjęliśmy zlecenie i pojechaliśmy do tego miasta.Zaczęliśmy chodzić do szkoły , szybko zaczęliśmy węszyć co się okazało się że chyba nawet za szybko.Chcąc zamaskować że czegoś szukamy urządzamy imprezę dla wszystkich z naszej klasy.Kończy się ona dobrze ale dla nas źle gdyż nie znajdujemy jeszcze tej dziewczyny.Potem mamy krótką przerwę w szukaniu tej dziewczyny.Robimy to co zwykle wplatając w to trochę życia zabójcy.Po paru dniach czujemy że ktoś nas obserwuje od dłuższego czasu.Pewnego dnia wracamy do domu gdy nagle za nami jakaś dziewczyna wchodzi w drzewo.Chcąc jej pomóc bierzemy ją do domu , zauważamy że ona jest z naszej klasy.Od razu mamy podejrzenia że one mogą być tymi naszymi ofiarami.Ale ich nie zabijamy gdyż chcemy chwilę się nimi pobawić.
By Miguseg
DON'T COPY
NIE ZAJMUJE
Karta :
Imię :
Nazwisko :
Wiek : 18
Wygląd :
Charakter :
Inne :
Karta : Migusga
Imię : Mari
Nazwisko : Black
Wiek : 18
Wygląd : Tam :33
Charakter : w grze
Inne : w grze
Dz.:
- Mari Black
- Naoimi Black
Ch.:
- Ian Covey
- Peter Hoode
P. jak Pary
- Ian Covey i Naomi Black
- Peter Hoode i Mari Black
Offline
Gadatliwy
Karta : mandaryna899
Imię : Naomi
Nazwisko : Black
Wiek : 18
Wygląd : Pod Spodem
Charakter : W Grze
Inne : W Grze
Offline
Karta :
Imię :
Ian
Nazwisko :
Covey
Wiek :
18
Wygląd : Na dole
Charakter :
Ian jest szalony , a czasami nawet aż za szalony . Bardzo szybko się denerwuje i to uważa za swoją wadę . Jest pewnym siebie chłopakiem ,który stawia wszystko na jedną kartę . Gdy coś mu nie wyjdzie , mówi trudno . Woli żyć teraźniejszością i nie zamartwia się o przyszłość i przeszłość .
Inne :
W przyszłości
Ostatnio edytowany przez Nathia (2014-02-11 17:36:39)
Offline
Moderator
Karta :
Imię : Peter
Nazwisko: Hoode
Wiek : 18
Wygląd : Chudy chłopak, średniego wzrostu. Ma piwne, wyblakłe oczy i bladą twarz, jednak wydającą się wartą zaufania. Ma czarne jak smoła włosy, które wiecznie są rozczochrane.
Charakter : Cichy, spokojny, jednak potrafi być szalony i dziwny? Nikt nie wie, jak to nazwać. Najpier myślisz "głupi, cichy idiota" ale potem zapominasz o tamtej postawie do niego i go zaczynasz lubić. Potrafi każdego zrozumieć, jednak często gra na dwa fronty. Bywa opryskliwy i rzuca od czasu do czasu riposty.
Inne : WG
Ostatnio edytowany przez patrycja12 (2014-02-11 20:02:45)
Offline
Zaczniemy od tego kiedy dziewczyny ląduje u chłopaków w domu i nie wiedzą gdzie są itd.
No a chłopacy robią co chcą w końcu ich dom .
___________________________________________________________________________________
Offline
Dziewczyna powoli otworzyła oczy , czuła wielki ból głowy.Patrzyła się na wielki pokój , nie wiedziała gdzie jest.Po chwili podniosła głowę z poduszki i zaczęła rozglądać się po pokoju.Czuła dziwne uczucie nie związane z bólem głowy.Z dziwna miną wstała z łóżka żeby poszukać właściciela domu.
Offline
Gadatliwy
Naomi obudziła się. Bolała ją głowa, a co najgorsze nie wiedziała gdzie się znajduje. Spadła z łóżka, przez co upadek jeszcze bardziej wzmocnił jej ból. Rozglądnęła się po pokoju i dopiero po kilku minutach była w stanie wstać z podłogi. -Halo? - Jęknęła, kierując się w stronę drzwi.
Offline
Moderator
-Ej! Walnęłaś w drzewo, kobieto! Nie wstawaj!-powiedział pośpiesznie, zrywając się z kanapy-A może wolisz by ci się coś stało?-powiedział to z roztargnieniem i z leciutkim uśmiechem.
Offline
Ian usłyszał upadek z pokoju ,w którym znajdowała się dziewczyna . Wstał wyłączył telewizję i poszedł sprawdzić co się stało . Po drodze wstąpił do kuchni , wziął szklankę wody i tabletkę przeciwbólową i poszedł do dziewczyny . Cicho zapukał do drzwi aby ostrzec dziewczynę ,że wchodzi . Otworzył drzwi i wszedł do środka .
- Wszystko w porządku ? - wskazał w geście szklankę wody i tabletkę . Położył je na stoliku obok drzwi - Chyba przyda Ci się coś na ból głowy - uśmiechnął się aby pokazać ,że nic nie chce jej zrobić .
Offline
- Ty - powiedziała pod nosem.-Ukrywaj , nic nie mów-powiedziała w myślach.-Nie no spoko i tak tylko mnie głowa boli - powiedziała z lekkim uśmiechem.-Mogłeś mnie tam zostawić - dodała trzymając się jakieś tam poręczy.
Offline
Moderator
-Phi, jasne, zostawić. Mózg mi tak podpowiadał, ale sumienie mówiło co innego-odparł, wzruszając ramionami-Chcesz jabłko? Banana? Cokolwiek?
Offline
Gadatliwy
Naomi stała przez kilka minut nieruchoma, patrząc na chłopaka i na szklankę z wodą. -Mogę wiedzieć jak się tu znalazłam? - Zapytałam, biorąc tabletkę przeciwbólową.
Kręciło jej się w głowie, więc szybko usiadła na łóżku, aby nie upaść.
Offline
Pati wracamy do tamtego starego RPG z bananem ? xD
_______________________________________________________
- Jakbyś miał może gruszkę - powiedziała siadając na pobliskim krześle. - Kurde muszę szybko się stąd wydostać - pomyślała patrząc się na chłopaka.-Wiesz co może szybko się stąd zmyje.No wiesz w szkole tyle zadań i nauki i takie tam - powiedziała kładąc rękę na zimnym stole.
Offline