Szukający Szczęścia
blondynka napisał:
-Chyba to mi straczy chociarz kto wie co wymyśle...
-No tak, ty potrafisz wymyślić coś szalonego...
Offline
Bywalec
-Nie szalonego tylko ambitnego.
Offline
Szukający Szczęścia
-Rzeczywiście.
Cassie sprawdzała silnik samochodu.
-Nie rozumiem. Wszystko z nim w porządku..
Offline
Bywalec
-Pewnie to coś no nw siedzi głębiej, albo po prostu ktoś zostawił papierosa i bam.
Offline
Szukający Szczęścia
Cassie wzruszyła ramionami i otworzyła usta by coś powiedzieć, ale po kilku sekundach je zamknęła.
-Nie wiem... może to głupie... Ale... podczas tego pożaru jakby... sprawiłam, że ogień ustał. Wiem, wydaje ci się to głupie, ale tak było naprawdę.
*Będziesz jutro? A jak tak to o której?*
Offline
Bywalec
-Zdawało ci się pewnie.
*około 17*
Offline
Szukający Szczęścia
blondynka napisał:
-Zdawało ci się pewnie.
*około 17*
-Pewnie tak. Pożyczysz mi telefonu? Muszę zadzwonić po taksówkę, a swojego nie wzięłam.
*sorki, że wczoraj poszłam bez uprzedzenia*
Offline
Bywalec
-Mg cię zawieść.
Offline
Szukający Szczęścia
-Nie chcę robić kłopotów...
Melissa jadła ciastko.
Offline
Bywalec
-To nie kłopot.
-Och bohater się znalazł.-zaśmiała się Faye.
Offline
Szukający Szczęścia
-Więc, jeśli nie masz nic przeciwko, to chętnie. Gdzie masz samochód?
-Adam jest czasami za delikatny - wyraziła swą zacną opinię Melissa xD
Offline
Bywalec
-Z tyłu.
-Nie zadelikatny, raczej za ciotowaty.
Offline
Szukający Szczęścia
Melissa parsknęła śmiechem.
Cassie z Adamem (?) szli do samochodu Adama.
-W ogóle to jeszcze ci nie podziękowałam. Dzięki.
Offline
Bywalec
-Nie ma sprawy.
-A Diana nie jest zazdrosna?-zaśmiła się Faye.
Offline
Szukający Szczęścia
-Hmm, ciekawe czy w ogóle o tym wie - powiedziała Mel z uśmiechem .
Doszli do samochodu (wow, jakie dłuuugie zdanie xD).
Offline