Bywalec
*tak*
Faye szła do baru z Melissą (?)
Offline
Szukający Szczęścia
Melissa weszła do baru i usiadła przy stoliku.
Cassie siedziała z babcią. Zastanawiała się, czy pojechać na przystań, tam gdzie mówił jej Adam.
Offline
Bywalec
Faye siedziała z Melissą.
Przyszedł Adam.
-Czy wam do reszty odbiło?
-Nie odbiło. Weź na wstrzymanie kolego.
-Faye..
-Poroszę latte i jakieś ciastko.- Adam odszedł.
-Zadanie 1 niezaliczone.- zwróciła sie do Melissy.
Offline
Szukający Szczęścia
blondynka napisał:
Faye siedziała z Melissą.
Przyszedł Adam.
-Czy wam do reszty odbiło?
-Nie odbiło. Weź na wstrzymanie kolego.
-Faye..
-Poroszę latte i jakieś ciastko.- Adam odszedł.
-Zadanie 1 niezaliczone.- zwróciła sie do Melissy.
-Masz rację. Ona chyba w ogóle nie wie, jaką ma czadową moc - powiedziała Melissa.
Cassie w końcu się zdecydowała i pojechała tam.
Offline
Bywalec
-Taa...ale chyba jednak będzie mogła udowodnić że ją ma.
-Faye nie knuj.- mruknął Adam stawiając kawe na ich stoliku.
-Ja nie knuje, ja planuje.
Offline
Szukający Szczęścia
-Też mi różnica - powiedziała Diana podchodząc do nich.
To zróbmy tak: oprócz twojej postaci na własność masz Adama, a ja na własność Melissę a Dianą i Nickiem na zmianę, ok?
Offline
Bywalec
*okej *
-A wilku, a raczej wilczycy mowa.- zasmiała sie Faye.
-Tylko nie rób nic głupiego.
Offline
Szukający Szczęścia
Cassie weszła do baru.
Melissa spojrzała na Adama i Dianę, a potem na Faye.
Offline
Bywalec
-Przyszła twoja kochaneczka.- ząsmiała się Faye do Adama.
-Faye...
Offline
Szukający Szczęścia
-Czy mnie coś ominęło? - zaśmiała się Diana i pocałowała Adama w policzek. - A ty - skierowała się do Faye - masz nie robić niczego głupiego.
Offline
Bywalec
-Tak tak wszyscy mi to mówią, ale przepraszam za późno *xD* *Cassie tam powiedzmy w samochodzie siedziała okej? xD*
Faye spojrzała w stronę samochodu dziewczyny.
Zablokowała zamki i sprawiła ze samochód zaczął się palic.
Offline
Szukający Szczęścia
Cassie chciała otworzyć drzwi. Zaczęła walić w drzwi.
-Przestań - wrzeszczała do ognia.
Ogień trochę ustał, jednak drzwi nie chciały się otworzyć. Cassie siedziała w samochodzie. Zdawało jej się... nie, nie mogła... przed chwilą sprawiła, że ogień ustał. Jeszcze raz szarpnęła za drzwiczki. Samochód nie odpalił, a bez sprawdzenia silnika nie wyjedzie. Przesunęła się na miejsce pasażera i spróbowała odtworzyć drzwiczki z tej strony.
Offline
Bywalec
-Zadanie 2 zdane.- zasmiała się Faye. Ogień zgasł a drzxwi sie otworzyły.
Adam pomógł Cassie wysiąść.
-Wszystko okej?
Offline
Szukający Szczęścia
blondynka napisał:
-Zadanie 2 zdane.- zasmiała się Faye. Ogień zgasł a drzxwi sie otworzyły.
Adam pomógł Cassie wysiąść.
-Wszystko okej?
-Chyba tak. Muszę sprawdzić co się stało, że się zapalił. No i do tego drzwiczki się zacięły...
Melissa uśmiechnęła się.
-Masz jeszcze jakieś zadania?
Offline
Bywalec
-Chyba to mi straczy chociarz kto wie co wymyśle...
Offline