Aktywny
-Proszę bardzo!-powiedział.-Gó*no mnie to obchodzi.
Offline
Aktywny
Rose stała za kulisami i powtarzała sobie scenariusz..Była leciutko zdenerwowana.
Offline
Moderator
Peter spóźniony spojrzał na zegarek, po czym wbiegł do sali zdyszany.
-Witam-odparł, wchodząc na scenę-Ja mam tu być za karę czy co.
Offline
Moderator
Markus dalej zajmował się telefonem. Kilka dziewczyn potknęło ssię o jego wyciągnięte nogi
"nie żałuj tego co zrobiłeś, lecz żałuj tego czego nie zrobiłeś"-moje motto
Offline
Dziewczyna zmierzyła chłopaka groźnym wzrokiem. - Jak zawsze spóźniony - mruknęła wstając z krzesła. - Myślę , że masz przy sobie scenariusz - dodała machając scenariuszem przed chłopakiem.
Offline
Moderator
-Yyyy, no wiesz, teges...-powiedział cicho, nieco zakłopotany.
Offline
- Nie to że , spóźniony to jeszcze nie ma scenariusza - mruknęła kładąc rękę na czole. - No dobra nie traćmy czasu na naszego kochanego Petera - dodała patrząc się na resztę osób. Po chwili położyła scenariusz obok chłopaka i odwróciła się w stronę krzeseł. - No to akt drugi - powiedziała siadając wygodnie na krześle.
Offline
Moderator
Chłopak skinął głową i złapał w rękę scenariusz. Przekartkował go szybko i od razu otworzył na akcie drugim.
Offline
Dziewczyna patrzyła się na Petera , po chwili jednak wróciła wzrokiem na osoby. Ble Ble Ble trwało ...
- No jest dobrze , jeszcze parę razy poćwiczycie i będzie jeszcze lepiej - powiedziała wstając z krzesła. - Weźcie rzeczy i jesteście wolni - dodała kierując się w stronę kulisów.
Offline
Moderator
Chłopak od razu poderwał się z miejsca, wziął plecak i wyszedł z sali powolnym krokiem, wygwizdując.
Offline
Moderator
Peter odwrócił się gwałtownie i wskazał na siebie.
-Ja? Ja? Ja. grzeczny Peter? W tym tygodniu nie zniszczyłem żadnego automatu ani nie sprałem nikogo!-krzyknął, podnosząc ręce do góry.
Offline
- Nie chodzi mi o te twoje wybryki poza zajęciami. Chodziło mi raczej o to że , się cały czas spóźniasz i w dodatku bez usprawiedliwień. No dodając do tego słabo umiesz tekst i cały czas gubisz scenariusze. - powiedziała patrząc groźnie na chłopaka. - Myślę , że następnym razem poprawisz się i przyjdziesz punktualnie na zajęcia - dodała poprawiając swoją torbę. - Teraz już możesz iść - powiedziała kierując się w stronę drzwi.
Offline
Moderator
-Dziękuję, psze pani-powiedział żartobliwie i wyszedł.
Offline
- Eh co za chłopak - mruknęła wychodząc z szkoły. Była dopiero godzina szesnasta, nie chcąc szybko wracać do domu poszła do małej pizzerii zjeść coś. Usiadła przy wolnym stoliku patrząc się w menu po chwili zamówiła pizze.Nie chcąc się nudzić wyjęła książkę z torby i zaczęła ją czytać.
_________________________________________________________________
PG: Teraz można robić wszystko :3
Offline