Aktywny
-David, dziewucho.-mruknął.Puścił dziewczyny ręke.
Offline
Aktywny
-Nie mów tak do mnie. Ja jestem damą a ty sierotą. A tak poza tym ja chce wyjść zaraz na miasto więc w domu zostajesz sam!-powiedziała.
Offline
Gadatliwy
Naomi odwróciła się i uderzyła chłopaka w policzek. -Jeśli sądzisz kochanie, że takie żarty mnie bawią, to się grubo mylisz. Jesteś tu przez 2 miesiącem, tylko ze mną i na prawdę nie mam ochoty się z Tobą kłócić. Masz ochotę pooglądać czyjś tyłek? Zaraz za rogiem jest klub ze striptizem. Chętnie przyjmą takich jak ty, bo te prostytutki, aż będą piszczeć z radości, że puknie ich taki młody chłopak, a nie jak dotąd stary siwy dziadek. Radzę Ci to przemyśleć i zważać na słowa, bo następnym razem źle się to dla Ciebie skończy. - Warknęła.
Offline
Aktywny
-Emm idę z Tobą.-powiedział.-Wiesz, jeszcze Ci coś okradnę i co będzie?
Offline
Aktywny
-Ohoho..chyba sobie ze mnie żartujesz! Nigdzie ze mną nie idziesz. A co do kradzieży to nie odważysz się okraść takiej ślicznotki jak ja. Nie okradniesz nie?- powiedziała nie pewnie przegryzając wargę.
Offline
Moderator
-Oj dziewczynko teraz to przegiełaś- warknął i złapał ją na nadgarstek- Nie będę się z Tobą bawić i na pewno nie dam się Tobie bić. Mówiłem o Twoich kolegach nie o mnie. I rozumiem że Ty nie chcesz mnie puścić wśród swoich znajomych, bo byłabyś zazdrosna, o to że masz mnie nie tylko Ty... To smutne- uśmiechnął się złośliwe i dotknął jej policzka- Więc uważaj na to co robisz, bo na prawdę możesz źle skończyć z takim podejściem do mnie. A więc idę z Tobą.
"nie żałuj tego co zrobiłeś, lecz żałuj tego czego nie zrobiłeś"-moje motto
Offline
Gadatliwy
-Puść mnie! - Powiedziała, wyrywając się z uścisku chłopaka. -Pamiętaj, że to ja Cię tutaj przyjęłam i nie pozwolę sobie na takie traktowanie. Jeden telefon i z powrotem wracasz do swoich kochanych rodziców, ewentualnie lądujesz na ulicy, chyba, że jakaś tania striptizerka Cię przyjmie. - Warknęła. -I nie... nigdzie się ze mną nie wybierasz. Idę sama. - Powiedziała. -Chyba, że chcesz udawać nieznajomych, to możesz iść. Pamiętaj... ja przychodzę 15 minut przed czasem, a ty 5 minut przed czasem. Dużo jest tam nieznajomych ludzi, więc nie będziesz wyróżniał się w tłumie. I nawet nie próbuj do mnie podchodzić, bo zrobię Ci krzywdę. - Mruknęła. -Mam nadzieję, że to zrozumiałeś. - Powiedziała, szepcząc chłopakowi do ucha.
Offline
Aktywny
-Oczywiście że okradnę.Dla mnie nie ważne jest kogo okradne, ale co ukradnę.-uśmiechnął się.
Ostatnio edytowany przez goNinawika12 (2014-04-06 22:41:30)
Offline
Moderator
-jestem gościem i to nie twoim tylko twoich rodziców więc tak jaby tylko oni mogli by powiedzieć mi coś takiego-mruknął obojętnym tonem- a więc ustalone! Ty idziesz robić striptiz kolegą a ja idę poznać twoje koleżanki- uśmiechnął się złośliwie ale jak będziesz pokazywać tyłek swoim kolegą to weź mnie zawołaj- zasmial się
"nie żałuj tego co zrobiłeś, lecz żałuj tego czego nie zrobiłeś"-moje motto
Offline
Gadatliwy
-Jeszcze jedno takie słowo, a nigdzie nie pójdziesz. Na prawdę przez 2 miesiące z Tobą będę miała Cię dość, więc bądź na tyle uprzejmy i ciesz się, że Cię jeszcze nie wyrzuciłam! - Krzyknęła, wychodząc z domu. Po kilkunastu minutach była już na imprezie. Przywitała się z większą ilością ludzi i zaczęła się bawić.
Offline
Moderator
-też będę musiał z Tobą wytrzymać-mruknął pod nosem i poszedł za nią w między czasie wchodząc do pokoju i psiukajac się perfumami oraz poprawiając włosy. Wszedł na imprezę i zaczął się bawić w tłumie nieznajomych
"nie żałuj tego co zrobiłeś, lecz żałuj tego czego nie zrobiłeś"-moje motto
Offline
Gadatliwy
Naomi cały czas spoglądała na chłopaka, nawet nie wiedziała jak ma na imię, ale nie za bardzo ją to interesowało. Chciała go mieć tylko na oku, bo wiedziała, że w każdej chwili może jej zrobić wstyd. Wzięła butelkę piwa i poszła tańczyć ze znajomymi.
Offline
Moderator
Damien co jakiś czas wypatrywal w tłumie dziewczynę nie interesowało go co robi, ale nie miał pewności czy uda mu się wrócić do domu samotnie. Usiadł na kanapie obok wysokiej szatynki i zaczął z nią flirtowac
"nie żałuj tego co zrobiłeś, lecz żałuj tego czego nie zrobiłeś"-moje motto
Offline
Aktywny
-Słuchaj mnie. Ja chcę stąd wyjść a ty tu zostajesz i spróbuj mi coś zabrać!-powiedziała z poważaniem.
Offline
Gadatliwy
Naomi skierowała wzrok na chłopaka. Siedział obok jej przyjaciółki i wyglądał tak, jakby z nią flirtował. Usiadła obok nich i uśmiechnęła się złośliwie.
-Możesz zostawić moją przyjaciółkę? - Powiedziała do chłopaka.
-Zaraz... ty go znasz?
-Można tak powiedzieć... nie ważne, nawet nie znam Jego imienia i nie bardzo mam ochotę poznać, po prostu się o Ciebie troszczę. Jeśli jesteś rozsądna, to nie zadawaj się z Nim, Ashley. - Mruknęła, odchodząc. Chłopak działał jej na nerwy, więc wyszła zapalić papierosa, a później skierowała się w stronę domu.
Offline