Moderator
-Pfff....Toaleta? Idziesz prosto przez hol, drugie drzwi po lewej-odparł, bawiąc się kluczami. Po chwili zrobił taką minę, jakby coś złego się stało-Nie! Po prawej!
Ostatnio edytowany przez patrycja12 (2014-01-25 15:56:09)
Offline
Nudziarz
- E tam? -Zapytała się.
- Dobra - mruknęła- ale jak nadziejesz się na parasolkę, to nie moja wina będzie...
Offline
PG: E' co chcesz do parasoli ? ._.
-Okej - mruknęła wychodząc z pokoju.Szła przed długi korytarz kiedy nie zauważyła drzwi po prawej stronię.Otworzyła je i zrobiła to co miała zrobić (xd).Po chwili wyszła .
Offline
Nudziarz
Miguna napisał:
PG: E' co chcesz do parasoli ? ._.
-Okej - mruknęła wychodząc z pokoju.Szła przed długi korytarz kiedy nie zauważyła drzwi po prawej stronię.Otworzyła je i zrobiła to co miała zrobić (xd).Po chwili wyszła .
PG: Twoją sygnaturkę.
Offline
Moderator
-Jakie to szczęście, że parasoli tutaj nie ma-odparł cicho ze śmiechem.
Offline
Nudziarz
- Więc? -Zapytała znudzona- Co mamy robić?
Offline
Dziewczyn stała przed drzwiami od łazienki , po chwili się zsunęła.Znalazła się na ziemi - Nie chce mi się wstawać - mruknęła opierając głowę o drzwi.Patrzyła się na drzwi po lewej stronie było z drzewa dębowego.
Offline
Nudziarz
PG: Paaatiii ;<
Offline
-No dobra na raz , dwa , trzy - powiedziała podnosząc się z ziemi.Trzymała się klamki od drzwi żeby się nie wywrócić.Wolnym krokiem kierowała się w stronę pokoju.Oglądała wszystko co było wokół niej .
Offline
Nudziarz
- Ja nie wstaję. -Powiedziała zamykając oczy- Umieraj sama.
Offline
Moderator
Wstał i wyszedł z pokoju. Poszedł sprawdzić, czy z tą drugą wszystko okej. Gdy tylko zobaczył, jak dziewczyna próbuje wstać, podszedł do niej i jej pomógł.
Offline
Nudziarz
-Jestem jakimś andrutem?! -Zaczęła wyzywać się od ciastek- Pytam się trzeci raz: Co mamy robić?!
Offline
-Dzięki ale sama wstanę - mruknęła do chłopaka wstając z ziemi.-Idź do niej - dodała idąc wolnym krokiem w stronę pokoju.Szła przez długi kremowy korytarz , czubkami palców dotykała ściany patrząc się na zdjęcia powieszone na ścianie.
Offline
Nudziarz
Vaness machała nogami.
- Andruutyyy... Annndruuuutyyyyy -Powiedziała jakby kogoś wołała.
Offline
Moderator
-E tam, wydaje ci się. Potrzebujesz pomocy. Obydwie potrzebujecie-poszedł do pokoju-Nie, pytasz się po raz drugi. Nic. Siedzieć tutaj i korzystać z mojej łaski. Szczęśliwa? Musicie odzyskać siły.
Offline