Gadatliwy
- Van! To nie żarty, a pamiętasz jak tamtym razem nas uprowadzili?! Nikt, kompetnie nikt nam nie pomógł! Byłyśmy samotne! Wiem, że tym razem nie uda nam się uciec!Van weź się za siebie! Pomóż sobie, nie mi! - Krzyknęła i trzasła drzwiami
Offline
Bywalec
-No mogą być..-upił łyk.-Ale laski są za młode..albo za stare..-prychnął mieżąc wzrokiem jakas kobiete po 50 dość wyzywająco ubraną i pomalowano. Ona natomiast zrozumiała jego wzrok inaczej i pusciła mu oczko na co on sie skrzywił.
Offline
Nudziarz
Zamknęła oczy i poszła spać.
Offline
Szukający Szczęścia
-Uważaj lepiej... Jeszcze ktoś cię wykorzysta.-zaśmiał się drwiąco mierząc wzrokiem osobę którą obserwował Christian. - Bo ja wiem czy za młode...-mruknął przenosząc wzrok na około 19-letnią,czerwonowłosą dziewczynę w dość krótkiej sukience.
Offline
Gadatliwy
Naomi wyszła i pojechała samochodem do baru. "Tak się k*rwa upiję, że ci debile na pewno mnie dopadną" - pomyślała.
-A ja będę miała to gdzieś! - Krzyknęła i zatrzymała się przed barem.
Offline
Nudziarz
- Mam to w dupie, idę się przejść... -Wstała, ubrała się i zabrała pieniądze siostry. Wyszła do baru. Usiadła i zamówiła drinka.
Offline
Gadatliwy
-Van! - Nie chodź sama po ulicy. - Powiedziała zamawiając piwo.
Offline
Bywalec
-Hmm...wiesz dawno nie było nikogo w moim łóżku ale odstąpie ci tą z czerwonymi włosami.-prychnał.
Offline
Nudziarz
- Ku*wa masz problem. Chcesz, to mogę pójść spać i wyjść za miesiąc. -Warknęła popijając drinka.
Offline
Gadatliwy
Naomi zdenerwowała się na siostrę, wzięła piwo i poszła nieco dalej zmierzając Van wzrokiem.
Offline
Nudziarz
- Dobrze, że zabrałam jej sporo hajsu, bo te drinki są dobre... -Zamówiła kolejnego.
Offline
Gadatliwy
-Ej! Skąd masz forse? - Warknęła zabierając jej pieniądze
Offline
Szukający Szczęścia
-Nie potrzebuję Twojej litości.Mogę mieć każdą w tym barze.-prychnął dopijając drinka.
Offline
Nudziarz
- Ukradłam... ci.
Offline
Bywalec
-Nwet tamtą?-wskazał tą któa puszczała mu uprzednio oczko.
Offline