Moderator
Ami spojrzała na grupę i wyjęła telefon i napisała do Rose: "Gdzie jesteś?" i położyła telefon obok siebie
Max i Markus dalej siedzieli i wpatrywali się w niespokojnie jezioro.
"nie żałuj tego co zrobiłeś, lecz żałuj tego czego nie zrobiłeś"-moje motto
Offline
Zamyślona Rose szła wolnym krokiem. Z tego stanu wyrwał ją SMS. Wyjęła telefon i przeczytała wiadomosć.
Zastanowiła się chwilę i odpisała. "Przed domem. Potrzebujesz czegoś?" Wysłała wiadomość i schowała z powrotem do kieszeni telefon.
.....
Gabriel zbliżał się powoli do jeziora. Podszedł i zobaczył znajome twarze. Zawahał się chwile, nie wiedząc czy podejść do znajomych czy zawrócić gdy miał jeszcze okazje.
Offline
Yeven siedziała na tarasie rozkoszuja się kawą . Była już ubrana w :
Do tego białe trampki . Yeven uwielbiała pić kawę o poranku w dodatku na tarasie więc szybko ją wypiła . Zobaczyła ,że nie ma papierosów . - Cholera - warknęła do siebie - Od dziś nie palę - pomyślała . Wstała i wyjrzała przez barierki . Nikogo nie było na ulicy . Weszła do salonu , a potem powędrowała do przedpokoju skąd wzięła tylko torebkę ,w której znajdowały sie wszystkie potrzebne jej rzeczy . Zarzuciła ją na ramię i wyszła z domu . Zamknęła drzwi i ruszyła przed siebie . Szła prosto czasami skręcając . Dotarła do Jęziora . Zobaczyła znane jej twarze . Podeszła do nich swawolnie . - Hej - powiedziała radośnie . Oparła się o drzewo i zjechała w dół szorując plecami o drzewo i wylądowała w pozycji siedzącej . - Ami mam dobrą nowinę - uśmiechnęła się patrząc prosto w oczy Ami .
Offline
Moderator
Ami podniosła telefon i przeczytała wiadomość, zastanowiła się chwilę, odpisała "Nie, ale wszyscy są nad jeziorem, a Ciebie jakoś brakuje", wysłała i odłożyła telefon. Odwróciła się w stronę z której dobiegał głos
- Jaką?- zapytała patrząc na Yeven
Max i Markus podnieśli się i podeszli do Ami, usiedli obok niej
"nie żałuj tego co zrobiłeś, lecz żałuj tego czego nie zrobiłeś"-moje motto
Offline
Thea podniosła wzrok i przesunęła palcami po włosach jednocześnie obserwując innych. - Idiotyzm - mruknęła pod nosem. Zebrała kartki i wstała. Otrzepała ubranie i nasunęła na nos okulary przeciwsłoneczne, poprawiła krotkie blond włosy i bez słowa, mijając wszystkich poszła w stronę lasu.
Szanuj Admina swego, bo zawsze możesz mieć gorszego.
Offline
- Od dziś nie palę - mruknęła z nutą złości . - Będę musiała jakoś to przeżyć - zaśmiała się .
Wyjęła telefon z torebki i sprawdziła godzinę . - Jakie macie na dzisiaj plany ? - zwróciła się do chłopaków siedzących obok Ami .
Offline
Moderator
-Fajnie- uśmiechnęła się do koleżanki
-Na razie siedzimy tu- zaśmiał się Max
-A potem może pójdziemy się gdzieś powłóczyć unikając szerokim łukiem centrum- skończył Markus- A Ty?- zapytał
"nie żałuj tego co zrobiłeś, lecz żałuj tego czego nie zrobiłeś"-moje motto
Offline
- Ja ? - wskazała na siebie palcem dotykając klatki piersiowej - Ja sama nie wiem . Szłam przed siebie i trafiłam tutaj . I nie mam na dzisiaj planów - uśmiechnęła się . - Gdy tu szłam obok mnie szła mała dziewczynka i zobaczyłam cyfry . Dotąd je pamiętam ale były strasznie pomieszane . - wyciągnęła telefon i zapisała w notatce :
20241301 . Pokazazła telefon każdemu ze znajomych - Sama nie wiem co to oznacza ,ale może nie będę sobie tym zaprzątała głowy . LEcz to bardzo dziwne bo zdarza mi się takie coś pierwszy raz .
Wyciągnęła z torby mały notatnik w raz z długopisem i jeszcze raz zapisała liczby .
Po kolei zapisywała liczby od tyłu :
10 31 2024
01 13 2024
11 03 2024
Nie oznajmiła ni swoim znajomym . Wyrwała kartkę i rzuciła ja w głąb drzew wokół niej . Schowała notatnik i próbowała zapomnieć o wszystkim i wszystkich . Chciała odpocząć .
Offline