Aktywny
Lucas wstał.
Offline
Bywalec
-Marzę o prysznicu i o jakimś śniadaniu.- przeciągnełą sie i usiadła na łóżko
Offline
Aktywny
-To ja spełnię marzenia .-Powiedział-Łazienka wolna.-Powiedział-Daj mi 10 minut ,a śniadanko gotowe.
Offline
Bywalec
-Okej.
Poszła do łązienki weszła pod prysznic. Ubrała się i zeszła na dół po 15 minutach.
Offline
Aktywny
Lucas po chwili był ubrany ,a na stole leżało śniadanie Akiry :
-Gotowe -Powiedział
Offline
Bywalec
-Myślisz ze ja tyle zjem?- zaśmiała sie siadając.
Offline
Aktywny
-Tak -Powiedział i cmoknął ją w polik
-A teraz wybacz czas iść do pracy.-Powiedzial *On pracuje jako Adwokat *
Offline
Aktywny
-No szkoda -Mruknął wziął teczkę -Do 16 -Powiedział -Jak coś dzwoń-Krzyknął i wyszedł
Offline
Bywalec
Zjadła śniadanie.
Zajęłą sie sprzątaniem zeszło jej do 14.
Zaczęła robić obaid.
Offline
Aktywny
Lucas wyszedł już zbiura .Jechał już do domu ,ale wstąpił do sklepu z ubraniami ,aby kupić coś Akirze.
Kupił to.
Wrócił do domu.-Jestem -krzyknął w drzwiach i je zamknął.
Offline
Bywalec
Akira się zaśmiała. Kroiła coś tam.
-Zaraz bedzie obiad.
Offline
Aktywny
Poszedł do kuchni.stanął za nią-To dla ciebie-Powiedział położył to na ladę i pocałował ją.
Offline
Bywalec
Odwzajemniła pocałunek.
Spojrzała na to co jej kupił.
-Oj nei musiałeś.-uśmeichnęła się i cmoknęła go w polik.
Offline
Aktywny
-Musiałem dla mojej księżniczki -Powiedział
Offline