mandaryna899 - 2014-10-18 18:55:10

Fabuła Dziewczyn:
Rodzice... to główny powód naszych problemów, a przynajmniej my tak twierdzimy. Jesteśmy nieznośne i niemiłe dla otoczenia. W końcu rodzice decydują się na poważny krok... a mianowicie przez dwa miesiące mamy mieszkać z inną rodziną. Inna miejscowość, inne grono ludzi. Ojciec ostrzegał nas, że zastaniemy tam chłopaka, jednak my jesteśmy przekonane, że to dziecko, którym będziemy musiały się zająć. Na miejscu prawda okazuje się całkiem inna. Do tego, jego rodzice niespodziewanie wyjeżdżają na dwa tygodnie kilkaset km dalej.

Fabuła Chłopaków:
W końcu zaczęły się wakacje. Mamy spokój od szkoły, od nauki. Rodzice oznajmiają nas, że za niedługo przyjadą jakieś dziewczyny. Nie jesteśmy z tego powodu zadowoleni. Kiedy docierają na miejsce, staramy się im dogryźć i zrobić wszystko, żeby opuściły nasz dom. Czy coś się zmieni?

Karta:
Imię:
Nazwisko:
Charakter:
Wygląd:
Inne:

Karta: Mandaryna899
Imię: Naomi
Nazwisko: Black
Charakter: W Grze
Wygląd: Pod Spodem
Inne: W Grze
http://data3.whicdn.com/images/118513986/large.jpg

Dziewczyny:
-Naomi
-Gabriella

Chłopcy:
-
-


NIE ZAJMUJĘ! OGRANICZONA ILOŚĆ MIEJSC!

werciak16 - 2014-10-18 19:39:08

Karta dz. :
Imię : Gabriella
Nazwisko : Dicens
Wygląd : http://weloverpg.pun.pl/_fora/weloverpg/gallery/56_1397669832.jpg
Charakter :no ten... no... no... zobaczy się...
Inne : ma tatuaż:
za uchem:
http://ulubionykolor.pl/images/normal/16012013/349b74ee9de773ec2e41a5ad416012013222941.png
na brzuchu:
http://img.zszywka.pl/0/0099/w_8164/tatuaze/tatuaz-kwiaty--lt3.jpg
kolczyki:
http://img.likely.pl/photo/large/20120822/no-czesc-likely-pl-0cb9384e.jpeg

mandaryna899 - 2014-10-18 22:05:14

Naomi siedziała na kanapie i oglądała TV. W końcu przyszła jej mama i oznajmiła, że za kwadrans przyjedzie taksówka.
-Ten wyjazd i tak mnie nie zmieni. - Mruknęła, wyłączając telewizor. Poszła do swojego pokoju, aby spakować resztę rzeczy i wyszła przed dom, ciągnąc za sobą walizki.
-Ja pie*dole, dlaczego się spóźnia? - Powiedziała sama do siebie. Po chwili, jednak samochód podjechał. Dziewczyna wsiadła i odjechała niezadowolona.
_____

Jack wciąż się kłócił z rodzicami, że nie chce w domu żadnej dziewczyny.
-Wy chyba żartujecie, żebym mieszkał z nią przez 2 tygodnie sam, a potem jeszcze przez 6 następnych tygodni! - Krzyknął.
-Jack, nic na to nie poradzimy. My już musimy jechać na lotnisko, bo się spóźnimy, zajmij się nią i bądź miły.
Chłopak wściekły poszedł do pokoju i zatrzasnął za sobą drzwi. Był przekonany, że będzie musiał opiekować się jakimś dzieckiem.

werciak16 - 2014-10-18 22:24:47

Gabi siedziała u siebie na łóżku z laptopem na kolanach i pisała ze swoją koleżanką, w końcu otworzyły się drzwi jej pokoju
-Pukać!- krzyknęła i zamknęła laptopa spojrzała w stronę drzwi- Już kończę- powiedziała wkładając laptopa do torby.
-Za 20 minut przyjedzie taksówka- powiedziała matka dziewczyny
-Ten wyjazd mnie nie zmieni i jest zbędny w moim życiu- powiedziała podchodząc do szafy i wrzucając do walizki ostatnie potrzebne jej rzeczy. Potem zapięła walizkę, która ledwo się zapięła. Następnie wzięła ją i torbę, którą narzuciła na ramię i wyszła z pokoju zamykając drzwi. A potem z domu. Taksówka powinna być już dwie minuty temu- Jaa chrza*ę- warknęła czekając na taksówkę

~~~~~~~~~~~~
-Ale no tato!- krzyknął Markus już po raz kolejny, kiedy to jego rodzice zbierali się na lotnisko- Ja nie chcę niańczyć jakiejś dziewczynki, która ma tu mieszkać! I do tego przez jakiś czas mam z nią być sam na sam!- mruknął opierając się o futrynę drzwi.
-Markus zero dyskusji. Nie masz nic do gadania, już wszystko ustalone, a Ty masz się nią zająć i zorganizować jakieś tam zajęcia, żebyście się nie nudzili- powiedziała jego matka
-Kochanie taksówka przyjechała. Musimy jechać. Miłych 2 tygodni- powiedział ojciec, wziął ich walizki i wyszedł z domu, pozostawiając Markusa samego.

mandaryna899 - 2014-10-18 22:42:24

Dziewczyna spoglądała przez szybę. W końcu po kilkunastu minutach była na miejscu. Zapłaciła facetowi i stanęła nieruchoma i patrzyła na ogromny dom, który sprawiał niesamowite wrażenie.
-Bogaci. - Wzruszyła ramionami i ruszyła z miejsca.
Kiedy była już pod drzwiami zapukała do drzwi, w nadziei, że ktoś jej szybko otworzy.

werciak16 - 2014-10-18 22:48:16

Kiedy taksówka wreszcie przyjechała. Gabi do niej wsiadła i podała adres, wyciągnęła z torby książkę i zaczęła czytać. Po kilku godzinach dojechała na miejsce, zapłaciła taksówkarzowi i stanęła pod wielkim budynkiem, który miał być jej domem przez 2 miesiące
-Bogaci są- mruknęła do siebie, przykleiła do twarzy uśmiech i ruszyła w stronę drzwi- oby nie miał 5 lat, proszę~-szepnęła do siebie

~~~~~~~~~~
-Oby to nie była pięciolatka- powiedział cicho do siebie, kiedy usłyszał dzwonek do drzwi. Zamknął laptopa, który pozostał na blacie w kuchni i ruszył w stronę drzwi, po chwili je otworzył, a jego oczom ukazała się około 17letnia dziewczyna. Przez chwilę nie mógł wydobyć z siebie żadnego dzwięku, ale po chwili spojrzał na nią ponownie
-Zabłądziłaś?- uśmiechnął się

mandaryna899 - 2014-10-18 22:54:07

Jack zaczął pisać z kimś SMS'y. Po chwili jednak położył telefon na blacie i poszedł do kuchni się czegoś napić. Spojrzał przez okno i zobaczył młodą dziewczynę. Zorientował się, że stoi przed drzwiami, dlatego szybko poszedł je otworzyć.
-Coś nie tak? - Zapytał i oparł się o futrynę.
_____

-Z tego co wiem, to mam tutaj mieszkać, w sumie fajna chata. Ale nie uprzedzali mnie, że... Ty? Tu będziesz. - Powiedziała zaskoczona. -Raczej liczyłam na małego smarkacza, którym będę musiała się zająć. - Dodała. -No, ale trudno. To co... przepuścisz mnie, czy mam tu tak stać? - Mruknęła, spoglądając na chłopaka.

werciak16 - 2014-10-18 22:59:38

-Emm... nie jestem pewna, ale chyba mam tu mieszkać- powiedziała i wyciągnęła telefon z kieszeni jeszcze raz sprawdzają adres chłopaka- W sumie jestem tego pewna... I nie poinformowano mnie, że tu będziesz... Liczyłam raczej na jakiegoś pięciolatka, którego będę mogła zamknąć w piwnicy- powiedziała poprawiając torbę, która zsunęła się z ramienia- A więc mogę wejść, czy raczej mam tu stać?

~~~~~~~~~~
-Ach tak... Liczyłem na młodsze dziecko, które będzie potrzebowało mojej stałej opieki, ale z tego co widzę poroblem rozwiązał się sam... -powiedział szczerze i cofnął się trochę w głąb domu- tak zapraszam do środka- powiedział, a kiedy dziewczyna weszła zamknął za nią drzwi

mandaryna899 - 2014-10-18 23:06:15

-Dzięki. - Powiedziała, stawiając walizki w ogromnym holu. Nigdy nie miała w domu, aż tak luksusowych warunków, więc zaczęła się rozglądać po pomieszczeniu. -Nieźle. - Mruknęła sama do siebie. W końcu spojrzała na chłopaka.
-Możesz pokazać mi mój pokój? - Zapytała. -Aha i raczej przez te 2 tygodnie nieobecności Twoich rodziców, raczej nie mam szans na żaden kontakt z nimi, tak? - Dodała.
_____

Chłopak spojrzał jeszcze bardziej zdziwiony.
-Poczekaj... myślałem, że będę musiał bawić jakiegoś bachora, którego nie będę mógł uciszyć. No, ale jeśli jesteś dorosła, to lepiej dla mnie. Nie będę musiał Cię niańczyć... a przynajmniej mam taką nadzieję. - Powiedział i wpuścił dziewczynę do środka.

werciak16 - 2014-10-18 23:17:54

-Twój pokój jest na górze pierwsze drzwi po prawo.- powiedział pokazując schody prowadzące na górę- kuchnie masz tam- pokazał ręką na łuk łączący hol z kuchnią- a salon tam prosto- powiedział i ruszył w tamtym kierunku- Potem może pokażę Ci więcej

~~~~~~~
-Widzisz jednak oboje jesteśmy zadowoleni- powiedziała stawiając walizkę na środku holu przed schodami, rozejrzała się trochę- wow- szepnęła i spojrzała na chłopaka, który dalej nie wyszedł ze zdziwienia albo nigdy nie widził osoby, która jest od niego dużo biedniejsza- To gdzie jest mój pokój?- zapytała stając na przeciwko chłopaka

mandaryna899 - 2014-10-18 23:23:23

-Może lepiej Cię zaprowadzę, bo się jeszcze zgubisz. - Powiedział z sarkazmem i się uśmiechnął. -Jeśli chcesz to potem mogę pokazać Ci pozostałą część domu. Ale najpierw chodźmy do pokoju. Obok jest łazienka, a gdybyś mnie szukała, to pokój mam na końcu. - Mruknął i poszedł do swojego pokoju.
_____

-Super, a może będziesz tak uprzejmy i zaprowadzisz mnie do mojego pokoju? To naprawdę tak wielki wysiłek? - Powiedziała, spoglądając na chłopaka. -Coś czuję, że się nie dogadamy. - Uśmiechnęła się sztucznie i weszła po schodach na I piętro. Nadal podziwiała wszystko dookoła.

werciak16 - 2014-10-18 23:36:50

-Chodź-powiedział i zaprowadził ją do pokoju- obok masz jeszcze łazienkę i garderobę-powiedział- a jakbyś mnie szukała to mój pokój jest na końcu korytarza- mruknął i zeszedł na dół do salonu
~~~~~~~~~
-Mhm, dzięki-powiedziała i weszła do środka. I była zaskoczona tym co zobaczyła w środku. Było tam duże dwu osobowe łóżko pod wielką ścianą z okien, za którymi były widać potężny ogród za domem, były też szklane drzwi, które prowadziły na dość duży balkon. Prócz łóżka było jeszcze biurko i duża szafa oraz komoda. Gabriella usiadła na łóżku i rozejrzała się po pokoju jeszcze raz.

mandaryna899 - 2014-10-18 23:46:19

Naomi weszła do pokoju i nie mogła złapać wdechu. Pokój był ogromny, na środku znajdowało się duże łóżku, a na ścianie wisiał najnowszy telewizor. Zaglądnęła do szafy i znalazła tam piękne ubrania, które prawdopodobnie miały należeć do niej. Wystrój wnętrza idealnie pasował do jej stylu. Po chwili uśmiechnęła się i opadła na łóżko.
____

Jack wszedł do swojego pokoju i zauważył nieprzeczytanego SMS'a.
-Dziś? Impreza? Cholera... jeśli ta dziewczyna przeszkodzi mi w pójściu na nią, to ją zabiję. - Mruknął sam do siebie. Poszedł do pokoju... właśnie, nawet nie wiedział jak 17 latka ma na imię.
-Dzisiaj mam imprezę. Masz wybór - albo zostajesz w domu, albo idziesz ze mną. Jeśli nie wzięłaś swoich ubrań, to w garderobie masz od moich rodziców. Sporo rzeczy dla Ciebie kupili. - Powiedział.

werciak16 - 2014-10-19 00:06:33

Telefon Markusa właśnie zaczął wibrować. Podniósł go i przeczytał wiadomość. Poszedł do pokoju dziewczyny i wszedł do niego.
-Dzisiaj jest impreza i daję Ci wolną rękę, bo możesz iść ze mną albo zostać tutaj sama- powiedział- Widzę, że znalazłaś już szafę... poza tym w tamtej szafce masz buty, a moi rodzice się nieźle gimnastykowali, żebyś miała talie jakie lubisz- powiedział
~~~~~~~
-Mogę z Tobą iść, o ile w ogóle masz zamiar się do mnie przyznawać powiedziała i podeszła do szafy, otworzyła ją i szczęka opadła jej aż do podłogi, prócz ubrań wiszących na wieszakach, były jeszcze pięknie poukładane na półkach, a 1/4 szafy zajmowały buty, we wszystkich możliwych rodzajach i kolorach. Odwróciła się do chłopaka- To naprawdę wszystko moje?- zapytała niepewnie

mandaryna899 - 2014-10-19 00:13:51

-Tak, Twoje. Chyba, że nie chcesz, to oddam je do sklepu. - Powiedział. -Impreza zaczyna się o 20:00. Czyli za 3 godziny, mam nadzieję, że nie zabraknie Ci czasu, bo z tego co wiem, to kobiety potrzebują kilku godzin. - Przewrócił oczami i wyszedł z pokoju. Poszedł do salony i położył się na kanapie.
____

-Jasne, że idę. Nie mogłabym przegapić żadnej imprezy. - Powiedziała, otwierając szafę z butami, była naprawdę zadowolona, jednak nie dała tego po sobie poznać.
-To kiedy się zaczyna? - Zapytała, siadając na łóżku.

werciak16 - 2014-10-19 00:21:51

Markus przyjrzał się dziewczynie
-Zaczyna się o 20, ale musimy około 19 wyjechać, bo mamy kawałek drogi do przejechania- powiedział i uśmiechnął się- Poza tym jestem Markus- powiedział i wyszedł z pokoju, wszedł do swojego i zaczął przeglądać zawartość swojej garderoby
~~~~~~~~~~
-Nie jestem typową kobietą, która nigdy nie potrafi się zdecydować czy kolczyki mają być złote czy srebrne- mruknęła, wiedząc że chłopak już wyszedł. Zaczęła przeglądać zawartość szafy i wyciągnęła z niej krótką koronkową czerwoną sukienkę z czarną kokardką w tali, do tego wybrała czarne buty na obcasie, oczywiście znalazła szufladę z bielizną, która również była bogato wyposażona. Ciekawość nie pozwoliła przejść obok komody obojętnie. Otworzyła jedną z szuflad znalazła wisiorki i naszyjniki, w drugiej były bransoletki, a w trzeciej kolczyki , a na samym dole była obszerna kolekcja pasków. Zostawiła swój strój na łóżku w pokoju. Weszła do łazienki przyłączonej do swojego pokoju, a tam znalazła szafkę z kosmetykami.-Wol-mruknęła

mandaryna899 - 2014-10-19 00:32:05

-A ja mam na imię Na... nie ważne. - Powiedziała, widząc, że chłopak już wyszedł z pokoju.
Wstała z miejsca i zaczęła się rozglądać. Poszła do łazienki, gdzie czekały na nią najlepszych firm kosmetyki. Weszła pod prysznic, a później zrobiła lekki makijaż. Następnie ułożyła swoje włosy, a potem założyła czarną niedługą sukienkę, którą przyozdabiał złoty pasek. Dobrała buty i biżuterię. Zaczęła przeglądać się w lustrze i uśmiechnięta wyszła z pokoju. Zorientowała się, że do imprezy zostało już kilkanaście minut, dlatego zeszła na dół i czekała na chłopaka.
_____

Jack w końcu wstał z miejsca. Do imprezy zostało już niedużo czasu, dlatego poszedł do łazienki i wszedł pod prysznic. Po kilkunastu minutach wyszedł, ubrał się i wszedł do pokoju dziewczyny, która wyglądała wspaniale.
-No to co, idziemy? - Zapytał, spoglądając na nią. -Właściwie, to się nie przedstawiłem. Jestem Jack. - Powiedział i zszedł na dół.

werciak16 - 2014-10-19 01:18:39

Markus ubrany w czarną koszulę i jeansy, a na nogach miał czarne conversy zszedł po schodach na dół gdzie czekała na niego dziewczyna, która wyglądała ślicznie.
-To jak masz na imię? Bo chyba się nie przedstawiłaś- zaśmiał się
~~~~~~~~~
Kiedy chłopak wszedł do jej pokoju, Gabi była już ubrana i umalowana, a jej włosy delikatnymi falami spadały na jej ramiona.
-A ja jestem Gabriella, ale możesz mówić na mnie Gabi- powiedziała i włożyła w ostatnią dziurkę w uchu srebrny mały kolczyk i podeszła do chłopaka z małym naszyjnikiem w ręku- zapniesz mi to?- zapytała odwracając się do niego plecami i podając mu łańcuszek z wisiorkiem.

mandaryna899 - 2014-10-19 01:24:40

-Próbowałam, ale mnie zignorowałeś. - Wzruszyła ramionami. -Jestem Naomi. - Mruknęła, podając chłopakowi dłoń. Jeszcze raz w lustrze poprawiła swoje włosy i poszła do wyjścia. -To co, idziemy? - Zapytała, wskazując na drzwi. Po chwili wyszła i zobaczyła przed domem piękną, czarną limuzynę.
______

-Jasne. - Powiedział i odchylił lekko włosy dziewczyny. Zapiął jej piękny naszyjnik i uśmiechnął się. -Chodźmy już, bo się spóźnimy. - Dodał i wyszedł z domu. Zamknął drzwi i stanął przed czarną limuzyną, która widać - robiła ogromne wrażenie na dziewczynie. -Wsiadaj. - Powiedział, spoglądając na Gabi.

werciak16 - 2014-10-19 01:35:53

-Tak, tak idziemy- powiedział i wyszedł za dziewczyną. Otworzył jej drzwi do limuzyny i wskazał ręką, żeby wsiadła. Kiedy to zrobiła, on wsiadł za nią. W limuzynie, była jedna ogromna kanapa idąca przez całą limuzynę obita białą skórą.
~~~~~~~~
-Wow- szepnęła i wsiadła do środka. Trochę speszona usiadła na czarnej skórzanej kanapie znajdującej się wewnątrz limuzyny. Jej oczy świeciły się jak dwie monety. Nigdy nie miała, aż takich luksusów i aż tak bogatych rodziców. To co teraz widziała wglądało jak z filmu.

mandaryna899 - 2014-10-19 01:45:10

-Za około pół godziny powinniśmy być na miejscu, jeśli nie będzie dużych korków. - Uśmiechnął się. -Jeśli chcesz mogę poprosić szofera, aby odsunął szyby. Jesteśmy w samym centrum Nowego Jorku. Robi wrażenie. - Powiedział, a szyby zaraz po tym się odsunęły. Przy okazji otworzył szampana.
-Napijesz się? - Powiedział, nalewając alkohol do kieliszków.
http://38.media.tumblr.com/tumblr_ly69fdp6zj1rnjcbeo1_500.gif
_______

Naomi zaniemówiła. Limuzyna robiła duże wrażenie. Przyciemniane szyby, ciemna skóra. Nie była przyzwyczajona do takiej wygody, dlatego była bardzo zadowolona.
-Pięknie. - Mruknęła do siebie, nadal pod wielkim wrażeniem.

werciak16 - 2014-10-19 01:58:13

-Wow-szepnęła po raz któryś tego dnia. Była pod wielkim wrażeniem tego jak w ciągu jednego dnia zmieniło się jej życie. - Jasne- odpowiedziała chłopakowi i wzięła jeden kieliszek. Napiła się odrobinę- pozostawiając na kieliszku ślad czerwonej szminki

~~~~~~~
Markus dotknął kilku przycisków i otworzył się panoramiczny dach nad ich głowami. Można było podziwiać gwiazdy na niebie.
-Masz ochotę na szampana?- zapytał siegając po jego butelkę

mandaryna899 - 2014-10-19 02:05:58

-Oczywiście. - Powiedziała i spoglądała na pięknie rozgwieżdżone niebo. Bardzo się cieszyła, że spędzi tutaj jeszcze 2 miesiące, a na początku nie dopuszczała nawet takiej myśli. "Mogłabym zamieszkać w tej limuzynie" - pomyślała i zaśmiała się. Spoglądała na oświetlone ulice i tłumy ludzi. Z daleka widziała przepiękną błyszczącą wodę.
_____

Jack napił się szampana i odstawił go na miejsce.
Po kilkunastu minutach byli na miejscu. Wysiadł z limuzyny i otworzył drzwi dziewczynie. Samochód po chwili odjechał. Weszli do ogromnego budynku i było już kilkaset ludzi.
-To dopiero początek. Za około godzinę będzie tu około 2 tysiące wszystkich. - Powiedział z lekkim uśmiechem.

werciak16 - 2014-10-19 02:24:38

-Nie masz problemy z dużą ilością ludzi na jednej imprezie?- zapytał podając jej kieliszek z szampanem. Spojrzał na rozgwieżdżone niebo nad nimi. Po jakimś czasie dojechali na miejsce, Marcus wysiadł z samochodu i wypuścił dziewczynę z limuzyny.
~~~~~~~~~~
-Nie zostawisz mnie na pastwę tych ludzi, prawda?- zapytała z przerażeniem w oczach rozglądając się dookoła. Zobaczyła kilka nawet przystojnych chłopaków. I dużo szczupłych i jak widać bogatych dziewczyn.

mandaryna899 - 2014-10-19 02:29:05

-Nie. Wręcz przeciwnie - lubię kiedy jest duża ilość ludzi. - Powiedziała. Zobaczyła duży, a wręcz ogromny budynek i weszła do środka. W budynku było już około tysiąc ludzi. Weszła wśród tłum i zgubiła Marcusa, ale nie przejęła się tym bardzo. Podeszła do baru zamówić drinka.
____

-Boisz się tłumu, tak? Spokojnie, postaram się Ciebie nie zgubić, no chyba, że adoratorzy Cię wyrwą do tańca. Wtedy oni się Tobą zajmą. - Powiedział i puścił jej oczko. -Chodźmy do baru. Chcesz coś do picia? Drink, piwo, wódka? - Zapytał dziewczyny, opierając się o ladę.

werciak16 - 2014-10-19 02:34:50

Markus zgubił w tłumie Naomi, ale stwierdził, że jakoś się znajdą jak będzie to potrzebne, a sam ruszył na poszukiwanie swoich kumpli.

~~~~~~~~~
-Drinka poproszę- powiedziała na tyle głośno, żeby przekrzyczeć muzykę. Oparła się o blat i przygryzła wargę. To był zdecydowanie za duży tłum jak na nią i nie czuła się dobrze w takim towarzystwie

mandaryna899 - 2014-10-19 02:39:13

-Jeśli chcesz mogę odwieźć Cię do domu. - Krzyknął, ponieważ muzyka go zagłuszała. -Widzę, że nie czujesz się tu dobrze. - Powiedział i podał dziewczynie drinka, a sam zamówił sobie piwo. -Zostań tu, albo idź się baw. Ja pójdę poszukać swoich znajomych. - Dodał i ruszył w stronę parkietu, gdzie było dużo ludzi.
_____

Naomi wypiła jednego drinka, drugiego, trzeciego... w końcu była już lekko pijana. Poszła na parkiet potańczyć z innymi. Wiele osób chciało z nią zatańczyć. W końcu po około godzinie zeszła i napiła się kolejnego drinka. Była coraz bardziej pijana i nieświadoma.

werciak16 - 2014-10-19 02:43:03

Gabi uspokoiła się trochę po wypiciu kilku drinków. I całkiem podobało jej się kiedy kilku chłopaków pod rząd poprosiło ją do tańca. Kiedy udało jej zejść z parkietu, wzięła drinka i wyła na dwór gdzie przy basenie siedziało kilka osób.
~~~~~~~
Markus w końcu wypatrzył w tłumie Jack'a i podszedł do niego
-Hej stary- krzyknął i upił łyk piwa, które przez dłuższy czas próbował pozostawić nienaruszone i nie rozlane na podłodze.

mandaryna899 - 2014-10-19 02:46:31

-Siema! - Powiedział, witając się z chłopakiem. -Jak tam u Ciebie, opowiadaj? Słyszałem, że przyszedłeś z jakąś laską. - Zaśmiał się, spoglądając na Marcusa. -Prawda to, czy nie? - Uśmiechnął się, pijąc piwo. -Zresztą, opowiesz mi wszystko zaraz. Chodźmy na basen. - Powiedział i skierował się w stronę basenu, gdzie była Gabi.
_____

Naomi wypiła kolejnego drinka, jednak jeszcze utrzymywała się na nogach. Kiedy zauważyła przed budynkiem basen, gdzie było pełno osób, poszła tam i usiadła na leżaku.

werciak16 - 2014-10-19 02:52:21

-Ale słyszałem, że nie tylko ja przyciągnąłem tutaj nową dupę, ale Ty również- powiedział znacząco się uśmiechając-ooo moja właśnie tam siedzi- powiedział i pokazał na jeden z leżaków, a którym siedziała Naomi

~~~~~~~~~
Gabi podeszła do leżaka i usiadła na nim, wciągnęła nosem zapach chlorowanej wody i mocno spoconych ciał. I nagle przypomniało jej się dlaczego tak bardzo nie lubi dużych zbiorowisk ludzi. Uśmiechnęła się patrząc na parę, która gdzieś w kącie się całowała
-szkoda, że to nie ja- powiedziała upijając łyk drinka

mandaryna899 - 2014-10-19 03:00:44

-A moja tam. - Wskazał palcem. -Będzie zabawa. - Powiedział i zaśmiał się. Podszedł do Gabi i stanął nad nią. -No moja droga, dzisiaj czeka Cię darmowa kąpiel. - Zaczął się śmiać i wziął dziewczynę na ręce. Po chwili wskoczył z nią do basenu z ciepłą wodą.
______

Naomi zobaczyła, jak jakaś para wskoczyła do basenu. A raczej chłopak, który jakąś dziewczynę do niego wrzucił.
-Biedaczka. - Wzruszyła ramionami, nadal się śmiejąc.

werciak16 - 2014-10-19 03:11:46

-Ej no debilu!- warknęła kiedy wynurzyła się z wody- Chcę do domu- mruknęła wychodząc z basenu. Unikając kontaktu wzrokowego z każdą mijaną osobą. Skierowała się do budynku, a potem z niego wyszła i usiadła na schodkach czekając na Jack'a.
~~~~~~~~~~~
-Ciesz się, że to nie byłaś Ty-powiedział podchodząc do Naomi...- Ale w sumie jak chcesz to możemy popływać- zaproponował siadając obok niej

mandaryna899 - 2014-10-19 03:15:08

Jack dogonił Gabriellę i usiadł obok niej.
-Przejście zagradzamy. - Powiedział do dziewczyny. -Wybacz, że Cię wtrąciłem, ale nie mogłem się oprzeć. - Uśmiechnął się. -Na pewno chcesz do domu? - Zapytał, spoglądając na Gabi.
_____

-Nie dziękuję, nie potrafię pływać. I nie sądzę, żeby miało się to zmienić. - Powiedziała Naomi z obawą, że Marcus również ją wrzuci do basenu. -A właściwie, to kim był ten chłopak? Wydawało mi się, że się znacie. - Powiedziała, aby szybko zmienić temat.

werciak16 - 2014-10-19 03:20:04

-Tak-powiedziała pewnie.- I nie chcę tam być sama-powiedziała ciszej, kładąc głowę na ramieniu Jack'a- W ogóle dziwnie czuję się z tymi ludźmi... tak jakbym miała nad głową wielki znak z napisem "Ona jest inna niż my bogate dzieci super-ekstra-bogatych rodziców"- mruknęła i podniosła się- Więc zabierzesz mnie do domu?- zapytała obejmując się ramionami
~~~~~~~~~~~
-Owszem znamy się... To mój kumpel z dawnych lat, potem on się przeprowadził i ja się przeprowadziłem i tak nasza znajomość przeniosła się do internetu-powiedział patrząc na dziewczynę, a potem na swój złoty zegarek-Chcesz już wracać?

mandaryna899 - 2014-10-19 03:24:34

-Dobrze, pojadę z Tobą, tylko pożegnam się ze wszystkimi. - Powiedział i poszedł do znajomych. Po kilkunastu minutach wrócił, a pod budynek przyjechała limuzyna. -Zobacz. Teraz wszyscy się patrzą. Wchodzisz do limuzyny i nie myślą, że jesteś biedna. Myślą, że jesteś bogata. A nawet bardzo. Czym się przejmujesz? - Szepnął do jej ucha i z uśmiechem na twarzy szedł za Gabriellą.
_____

-Niekoniecznie. Chcę jeszcze zostać. - Powiedziała i wstała z leżaka. Poszła zamówić kolejnego drinka i w końcu była całkiem pijana. Nie wiedziała co się wokół niej dzieje i ledwo stała na nogach. Usiadła przy pustym stoliku i trzymała się za głowę, ponieważ ją bardzo bolała.

werciak16 - 2014-10-19 03:29:25

-Bo przyjechałam tutaj z Tobą, a z tego co widziałam, to raczej często zdarza Ci się przyprowadzać na imprezy nowe laski, które mają duże cycki, dużą dupę i bogatych rodziców- powiedziała i wsiadła do limuzyny- To nie jest tak, że takie życie mi się nie podoba po prostu nie jestem do tego przyzwyczajona.
~~~~~~~~~~~~
Markus dalej bawił się ze znajomymi kiedy zobaczył, że Naomi siedzi sama przy stoliku
-Czy teraz chcesz już wracać?- zadał pytanie retoryczne stając obok niej i pomagając jej wstać. Po chwili siedzieli już w jego limuzynie i zmierzali do domu

mandaryna899 - 2014-10-19 03:34:03

-Po pierwsze to nie lubię takich lasek i jesteś pierwszą osobą, którą tutaj zabrałem. A skoro nawet... to załóżmy, że jednak przyjeżdżam tutaj z cycatymi laskami. A sama stwierdziłaś, że są one bogate, w takim razie wychodzi na to, że też jesteś bogata. - Powiedział, czekając na dotarcie na miejsce. -I zaufaj mi, przez te dwa miesiące jeszcze zdążysz się do tego przyzwyczaić. To dopiero początek. - Powiedział.

werciak16 - 2014-10-19 03:38:44

-To dopiero początek, a ja już niszczę Ci życie towarzyskie w tym oto pięknym mieście. I nie, nie jestem bogata. Twój dom, te rzeczy które znalazłam w "swoim" pokoju zrobiły na mnie ogromne wrażenie i zastanawiam się ile twoi rodzice musieli wydać na to kasy- mruknęła, a po jej policzkach zaczęły ściekać łzy- Nie pasuje do tego świata... Świata bogatych zadbanych, zgrabnych dziewczyn.
~~~~~~~~
Powiedźmy, że już dotarli na miejsce
__________
Markus wyszedł z limuzyny i pomógł wyjść Naomi z środka.
-Tylko nie rzygaj na dywan- powiedział i pomógł jej wejść najpierw do domu, a potem po schodach do jej pokoju

mandaryna899 - 2014-10-19 03:42:39

-Nie płacz. - Uśmiechnął się. -Słuchaj, nie ważne ile na to wydali. To, że nie jesteś bogata, nie świadczy o Tobie, jakim człowiekiem jesteś. Szczerze, to biedni ludzie są więcej warci, niż Ci bogaci. I mówię to szczerze. - Powiedział i wyszedł z limuzyny, po dotarciu na miejsce.
______

Naomi szła na pół przytomna. Prawie się przewracała, dlatego mocno trzymała się chłopaka, który pomagał jej dojść do pokoju. W końcu ostatkiem sił opadła na łóżko.
http://ri.pinger.pl/pgr185/e1733e44000bc40450c46a14/99.gif

werciak16 - 2014-10-19 03:51:01

-Nawet jakby, to ja nie pasuję do tego świata, który Ty reprezentujesz. Nie widzisz, że jestem inna?- zapytała wychodząc z limuzyny i przygryzając usta- Powiedź mi coś szczerze, czy byłeś kiedyś z dziewczyną, która była małą szarą myszką i nie miała złotej karty na którą pieniążki przelewał tatuś?
~~~~~~~~
-Pomóc Ci się rozebrać czy poradzisz sobie sama?- zaśmiał się opierając o framugę drzwi

mandaryna899 - 2014-10-19 03:55:03

-Jasne, bierz mnie. - Wymamrotała, nie wiedząc o co chodzi. Przewracała się z boku na bok i schowała głowę w poduszkę.
________

-Jesteś taka sama. Może nie do końca, bo Ty jesteś wyjątkowa. - Uśmiechnął się. -A jeśli chodzi o dziewczyny, to miałem tylko jedną, długi związek, ale wszystko się kiedyś kończy. Nie była bogata. Zwykła dziewczyna. - Powiedział.

werciak16 - 2014-10-19 03:58:45

-Oj śpij dzieciaku- mruknął i wyszedł z jej pokoju. Wszedł do swojego i ściągnął z siebie ubrania. Wziął zimny prysznic założył spodnie od dresu i położył się na łóżku.
~~~~~~
-Nie jestem wyjątkowa i nie mów, że jestem. Jestem typową dziewczyną z największego wygwizdowia świata o którym nikt nie słyszał. Ehh... poza tym moje życie jest nie ważne. Idę spać- powiedziała i ruszyła w stronę swojego pokoju

mandaryna899 - 2014-10-19 04:01:09

-Dlaczego wam kobietom nie można dogodzić. - Przewrócił oczami i poszedł do swojego pokoju. Otworzył laptop i po chwili poszedł pod prysznic. -Dobranoc. - Powiedział do dziewczyny.
______

Naomi jeszcze długo kręciło się w głowie, ale w końcu zasnęła.

werciak16 - 2014-10-19 04:03:34

Gabi poszła do swojego pokoju, zmyła makijaż, umyła się i przebrała w piżamkę. Po chwili poszła spać
~~~~~~~
Markus poszedł spać.

mandaryna899 - 2014-10-19 04:09:36

Jack obudził się z ogromnym kacem. Do tego bolała go głowa, ale dawał radę. Poszedł pod prysznic i po kilkunastu minutach wyszedł w samych spodenkach. Zszedł na dół i zadzwonił po kucharkę, która codziennie przychodziła, aby coś ugotować.
_____

Naomi obudziła się. Czuła się okropnie i właściwie nic nie pamiętała z ostatniej nocy. Spała w szpilkach, więc stóp prawie nie czuła. Wstała powoli, ściągając buty i idąc pod prysznic. Wyszła z pokoju i zeszła na dół.

werciak16 - 2014-10-19 04:14:47

Markus obudził się z ogromnym kace, ale był przyzwyczajony, spojrzał na zegarek. Jego kucharka powinna już być, więc szybko się umył i ubrał się w krótkie jeansowe spodenki.
~~~~~~~~~
Gabi obudziła się z lekkim bólem głowy. Podeszła do gigantycznej szafy i wyciągnęła z niej krótkie jeansowe spodenki i białą koszulę bez rękawków. Umyła się i ubrała. Uczesała swoje włosy spinając je w wysoki kucyk i zeszła na dół.

mandaryna899 - 2014-10-19 17:03:47

Dziewczyna z nudów zaczęła pisać z kimś SMS'y. Podobał jej się ten dom i takie życie, jednak to nie pasowało do niej. Marzyła, żeby wrócić do domu i spotkać się od czasu do czasu ze znajomymi.
______

Jack zobaczył dziewczynę.
-Cześć. - Powiedział, spoglądając na Gabriellę. -Chcesz coś do jedzenia? - Mruknął.

werciak16 - 2014-10-19 17:15:49

-Mhm- mruknęła podchodząc do chłopaka uśmiechając się delikatnie.- To jak propozycja tego, że oprowadzisz mnie po domu dalej aktualna?- zapytała patrząc na niego
~~~~~~~~~~~~
Chłopak zszedł na dół i wszedł do kuchni gdzie czekał na niego omlet. Usiadł przy blacie i zaczął go jeść.

mandaryna899 - 2014-10-19 17:22:59

-Florence, zrób dziewczynie śniadanie. - Powiedział do kucharki i poszedł z Gabi oprowadzić ją po domu. Chodźmy na III piętro. Tam jest głównie sala do tańca, moja mama była instruktorką i często przyprowadzała tutaj swoich uczniów. Oprócz tego jest też gabinet. - Mruknął i zszedł na II piętro. -Tutaj znajduje, takie "mini" kino a na balkonie basen. -Kontynuował. -No i z I piętrem miałaś okazję się zapoznać wczoraj. Dwie łazienki, 3 sypialnie, gabinet - Powiedział. -Mogę pokazać Ci jeszcze okolicę, ale lepiej wieczorem. Wtedy jest o wiele ładniej. - Uśmiechnął się.

werciak16 - 2014-10-19 17:43:08

-Mmm... ładnie tu. I szczerze to zazdroszczę Ci takiego wielkiego domu.- powiedziała cicho wracając do kuchni. Usiadła przy blacie i zjadła przygotowane przez kucharkę śniadanie- Więc co będziemy robić przez resztę dnia?- zapytała wstając z miejsca kiedy skończyła już jeść.
~~~~~~~~~
Marcus odsunął od siebie pusty już talerz i poszedł do salonu
-Dobrze się czujesz? Nie obrzygałaś nic?- uśmiechnął się do dziewczyny i usiadł na kanapie

mandaryna899 - 2014-10-19 17:46:46

-Nie ma czego zazdrościć. Uwierz... bogaci ludzie nie mają łatwo, tak jak każdy myśli. - Uśmiechnął się. Możemy iść na kręgle. Albo do basenu, ale wczoraj już zaliczyłaś małą kąpiel na imprezie, więc pewnie to pierwsze będzie lepszym rozwiązaniem. - Zaśmiał się.
_____

-Śmieszne, bardzo. - Powiedziała i uśmiechnęła się sztucznie. -Jest tu gdzieś w okolicy siłownia? - Mruknęła, spoglądając na chłopaka.

werciak16 - 2014-10-19 17:59:58

-Tylko, że jest taki mały problem, bo nie umiem grać w kręgle- powiedziała podchodząc do chłopaka-I chyba szybko się nie nuczę.
~~~~~~~~
-Wiem, że śmieszne- uśmiechnął się- I owszem jest, ale wolę korzystać z tej w mojej piwnicy- uśmiechnął się i podniósł z kanapy-  co chcesz poćwiczyć?

mandaryna899 - 2014-10-19 18:01:24

-Brzuch, ręce. - Powiedziała, wstając z łóżka. -Mogę iść? - Zapytała.
_____

-Nauczę Cię. - Uśmiechnął się.

werciak16 - 2014-10-19 18:07:58

-To muszę Cię ostrzec, że jestem kiepską uczennicą- zaśmiała się

~~~~~~~
-To możemy iść- uśmiechnął się

mandaryna899 - 2014-10-21 21:25:12

-Damy radę. Jestem dobrym nauczycielem. - Zaśmiał się.

-Liczyłam na to, że pójdę sama. Ale ok. Prowadź. - Powiedziała.

werciak16 - 2014-10-21 21:32:05

-A ja jestem naprawdę złą uczennicą... Wszyscy nauczyciele przy mnie wymiękają- zaśmiała się


-wiesz nie będę ryzykować uszkodzenie moich sprzętów- uśmiechnął się i skierował się w stronę schodów do piwnicy

mandaryna899 - 2014-10-21 21:33:49

-Nie czuję się tu z Tobą najbezpieczniej. - Spojrzała dziwnie na chłopaka i zaczęła rozglądać się po dużej siłowni.
____

-Zobaczymy. - Uśmiechnął się. -To co, idziemy, czy wolisz wieczorem? - Zapytał.

werciak16 - 2014-10-21 21:41:45

-Dlaczego? Boisz się, żeby zrzucę na ciebie którąś ze sztang?- zaśmiał się i rozejrzał po pomieszczeniu

-Wieczorem przecież mamy iść pochodzić po mieście, ale jak chcesz- powiedziała

mandaryna899 - 2014-10-21 21:44:34

-To późnym wieczorem. - Uśmiechnął się. -A wczesnym wieczorem możemy iść na kręgle. Później od razu pójdziemy pozwiedzać. - Zaśmiał się.
________

-Raczej coś innego, ale to nie ważne. - Próbowała powstrzymać się od śmiechu.

libusin.ibetonovejimky.cz Lodging Calonge wellness ciechocinek cennik https://automax.waw.pl/