FabułakobitekNa początku byłyśmy biedne.Później całkowicie przez przypadek wpadłyśmy na milionerów.Kiedy się nam oświadczyli na początku nie mogłyśmy w to uwierzyć, oczywiście zgodziłyśmy się!
Od tamtego czasu minęło 7 miesięcy, jest kwiecień, do naszego ślubu zostały dwa miesiące.
Z jednej strony bardzo się cieszymy a z drugiej boimy.
Czy po zawarciu małżeństwa nasze życie się zmieni?
---------------------------------------------------------------------------------------
Fabuła FacetówByliśmy dyrektorami wielkiej firmy.
Pewnego dnia wpadliśmy na piękne kobiety, poznaliśmy je bliżej i zakochaliśmy się.
Oświadczyliśmy się im a one się zgodziły.Byliśmy bardzo szczęśliwi.
Jest już Kwiecień nadal bardzo kochamy nasze narzeczone, ale mimo że mieszkamy razem przez naszą pracę rzadko spędzamy z nimi czas.
Czy kiedy je poślubimy coś się między nami zmieni? a może one nam odmówią...

Karta:
Imię:
Nazwisko:
Wiek:
Wygląd:
Charakter:
Narzeczona(tylko mężczyźni):


Imię:Sophie
Nazwisko:Riven

Wiek:22
Charakter:wg


Miejsca
Kobiety:
-Sophie Riven
-Mia Koranii
Mężczyźni
-David Anderson
-

]Karta: Migusga
Imię: Mia
Nazwisko: Koranii
Wiek: 21
Wygląd: Zraz
Charakter: w grze

Karta:
Imię:David
Nazwisko:Anderson
Wiek:21
Wygląd:emm zaraz
Charakter:wg
Narzeczona(tylko mężczyźni):Sophie

Była godzina 21.46.
Sophi wracała z przymiarki sukni a właściwie halki pod suknię.
Stukała obcasami idąc w kierunku domu-była już niedaleko.
Cały czas myślała tylko o Davidzie, nie mogła się doczekać ślubu, jednak trochę się bała.

David został ostatni w biurze, i na razie mu się nie spieszyło.Robił coś na komputerze, a potem miał jakieś dokumenty przejrzeć.

Przekręciła klucze w zamku i szybko weszła do mieszkania.
David?!-zapytała zamykając drzwi.
Miała jednak nadzieję, że kiedy wróci do domu spotka ukochanego.

David wyłączył kouter, a następnie wyłączył prąd.Poszedł do auta

Dziewczyna usiadła na kanapie i włączyła kominek.

David wyszedł z firmy.Wsiadł do auta.Pojechał do domu.Powoli wszedł by nie obudzić Sophie.Wszedł do salonu.Zobaczyła narzeczoną.
-Cześć kochanie, jeszcze nie śpisz?-zapytał zdziwiony.Podszedł do dziewczyny i ją delikatnie pocałował.

Dziewczyna odwzajemniła pocałunek.
Jeszcze nie.-odpowiedziała wstając.
Jesteś głodny?-zapytała ciepło patrząc na Davida.

-Tak, ale sobie przygrzeje obiad.A ty możesz się położyć.-uśmiechnął się.

Wolę tu zostać z tobą.-odpowiedziała siadając przy szklanym stole w kuchni.
Co tam w pracy? zapytała poprawiając włosy.

-Jak zwykle.-mruknął.Wyciągnął obiad z lodówki i przygrzał w mikrofali.

Czyli?-zapytała podpierając głowę na rękach.

-Papiery, papiery i spotkania.-mruknął.Położył talerz na stole.Usiadł i zaczął jeść.

smacznego.-powiedziała po czym poszła do łazienki ogarnąć się i przebrać.

-Dziękuje.-mruknął.Skończył jeść.Odłożył talerz od zmywarki.Nalał sobie coli.

Dziewczyna wyszła z łazienki już przebrana w bieliznę do spania.
Powoli skierowała się w stronę sypialni.

David poszedł do sypialni.Rozebrał się i został tylko w bokserkach.Położył się na łóżku.

Dziewczyna weszła do łóżka i przytuliła się do narzeczonego.

-Wiesz co, jestem trochę zmęczony.-mruknął.-Więc dobranoc.-powiedział.Odwrócił się i próbował zasnąć.

Dobranoc.-mruknęła dziewczyna odwracając się.
Po chwili zasnęła.

Rano? ;)

_+______________________________________________________________________________________
Była 6 rano.David obudził się.Powoli wstał.Poszedł do łazienki.Umył zęby i przemył zimną wodą twarz.

około 6:30 dziewczyna wstała.
Ruszyła w kierunku łazienki, umyła się ubrała i wyszła.
Weszła do kuchni otworzyła lodówkę.

David ubrał się.Zszedł na dół już zebrany.
-Dzień dobry kochanie.-pocałował dziewczynę.

Hej.-szepnęła i zaczęła robić śniadanie.

-Dlaczego szepczesz?-zapytał również szeptem.

Bo jestem zmęczona.-cicho powiedziała i uśmiechnęła się.
Lauren postawiła na stole dwa talerze z jajecznicą, usiadła, przyciągnęła do siebie jeden talerz i zaczęła jeść.

David również usiadł.Zaczął jeść.Popatrzył na zegarek.
-O nie, zaraz się spóźnię.-mruknął.Pobiegł do łazienki.